Drukuj Powrót do artykułu

Tygodnik „Idziemy” świętuje 10-lecie – ks. Henryk Zieliński w rozmowie z KAI

04 września 2015 | 10:37 | am / br Ⓒ Ⓟ

– Staramy się zdobywać czytelnika nie tylko paletą nazwisk, ale również jasnością przekazu – powiedział w rozmowie z KAI ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika "Idziemy".

W najbliższą niedzielę redakcja czasopisma będzie świętować jubileusz 10-lecia istnienia na rynku. Podczas świętowania po raz pierwszy zostaną przyznane statuetki "Wstańcie, chodźmy" dla świeckich "odważnie i konsekwentnie trwających przy wyznawanych wartościach i podnoszących na duchu swoich braci w wierze".

KAI: Jakie ideały przyświecały Księdzu 10 lat temu, kiedy „Idziemy” zaczynało stawiać pierwsze kroki na rynku mediów katolickich?

Ks. Henryk Zieliński: Chcieliśmy stworzyć katolicki tygodnik opinii, który nie będzie miał w tytule zawartego słowa „katolicki”, ale będzie katolicki w treści. Chcieliśmy zrobić tygodnik nowoczesny, który szatą graficzną i formatem nie będzie odbiegał od zwykłych tygodników opinii. On miał odbiegać treścią.

Nie ukrywamy, że jest to tygodnik robiony przez ludzi wierzących, dla których świat wartości Jana Pawła II jest nie tylko bliski, ale i bardzo cenny. Nazwa tygodnika jest odpowiedzią na wezwanie zawarte w tytule papieskiej książki „Wstańcie, chodźmy”, stąd „Idziemy”.

Staramy się, żeby był to tygodnik, który bardziej ma pociągać przykładami aniżeli uprawia mentorstwo. Jest z zasady skierowany do młodych mieszkańców wielkich miast, którzy nie mają czasu na to, by dużo czytać. Wobec tego ma im dawać kompendium wiedzy o świecie z całego tygodnia i to zarówno o wydarzeniach politycznych, społecznych, kulturalnych, sportowych, religijnych – wszystkie traktujemy na równi, nic po macoszemu.

Siłą „Idziemy” jest również cała paleta wspaniałych nazwisk, ponieważ identyfikują się i współpracują z tym tygodnikiem najlepsi dziennikarze w Polsce, począwszy od Doroty Gawryluk i Krzysztofa Ziemca, aż po tych, którzy na stałe pracują w innych dużych mediach. Współpracujemy intensywnie z mediami komercyjnymi i publicznymi, jesteśmy dla nich równym partnerem. Ale także powodem do dumy jest dla nas to, że współpracują z nami najlepsi publicyści duchowni, począwszy od o. Jacka Salija, ks. prof. Chrostowskiego, ks. Darka Kowalczyka. Mamy także publicystów z zagranicy.

KAI: 10 lat to z jednej strony czas podsumowań, z drugiej nowe wyzwania. Jakie cele stawiacie sobie w najbliższym czasie?

– Zdajemy sobie sprawę, że coraz bardziej w tej chwili trzeba inwestować w portale internetowe, i taką inwestycję w tej chwili rozpoczynamy. W zależności od nas ma ruszyć niebawem telewizja diecezjalna, która ufam, że także będzie przerzuceniem mostów między różnymi sposobami oddziaływania społecznego.

Mocno angażujemy się także w rozpoczynający się niebawem synod biskupów na temat rodziny. Rodzina nie tylko w posłudze abp. Henryka Hosera, który jest naszym ordynariuszem, ale także u nas zajmuje bardzo ważne miejsce. Na naszych łamach praktycznie przez cały rok trwał synod na temat rodziny. Ukazywały się rozmowy z abp. Hoserem, przeprowadzane przez młodą mężatkę, które ukażą się niebawem, w czasie naszego jubileuszu, w wydaniu książkowym. Jak podkreśla nasz biskup, rodzina jest rzeczywistością bardziej fundamentalną i pierwotną aniżeli nawet Kościół.

Przede wszystkim staramy się stać po stronie wartości. Staramy się nie być stronnikami ani tym bardziej afiliowani do jakiejkolwiek frakcji politycznej, ale chcemy trzymać się wartości. Jeżeli jakieś frakcje polityczne, stowarzyszenia czy pojedynczy ludzie będą chcieli te wartości chrześcijańskie propagować i wcielać w życie, będziemy to popierać, niezależnie od tego, jakie opinie będą temu towarzyszyć.

KAI: Co jeszcze wyróżnia „Idziemy” spośród innych katolickich wydawnictw?

– Tygodnik „Idziemy”, oprócz projektu graficznego, wyróżnia także sposób przekazu. Staramy się opinie i komentarze formułować w sposób bardzo jasny wręcz czasem zaczepny. Bo jeżeli na okładce pojawia się tytuł „z biskupem o seksie”, to mam nadzieję, że każdy będzie chciał zobaczyć, o czym to młoda mężatka może z biskupem rozmawiać. Staramy się więc dostosować do pewnych trendów, które są we współczesnych mediach, i staramy się zdobywać czytelnika nie tylko paletą nazwisk, ale również jasnością wyrazu. To, co nas też wyróżnia, na co zwrócił mi uwagę i traktuję to jako wielki komplement, abp Marek Jędraszewski, że nie tylko opisujemy rzeczywistość taką jaka ona jest, ale staramy się ją objaśniać, szukać korzeni.

KAI: Gdzie, poza Warszawą, można przeczytać „Idziemy”?

– Tygodnik jest dostępny od Helu po Zakopane, od Białegostoku po Zieloną Górę. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich parafii i wszystkich kiosków. O tym czy tygodnik zostanie wprowadzony w jakiejś parafii decyduje wola danego biskupa i wola proboszcza, natomiast oprócz parafii jesteśmy obecni także w kioskach. W Warszawie i okolicach jesteśmy obecni w kioskach wszystkich firm, także we wszystkich Empikach w Polsce, natomiast w kioskach Kolportera jesteśmy obecni również w Krakowie, Łodzi i Gdańsku. Jest też wydanie internetowe, które jest obecne na całym świece.

Rozmawiała Anna Malec

***

Redakcja tygodnika „Idziemy” zaprasza do wspólnego świętowania jubileuszu 10-lecia, który odbędzie się w niedzielę 6 września o godz. 15.00. Świętowanie rozpocznie się Mszą świętą w kościele przy ul. Kobielskiej 10 w Warszawie, a zakończy piknikiem przed kościołem.

Podczas jubileuszu po raz pierwszy przyznane zostaną statuetki „Wstańcie,chodźmy” dla ludzi świeckich „odważnie i konsekwentnie trwających przy wyznawanych wartościach i podnoszących na duchu swoich braci w wierze”.

 

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.