Drukuj Powrót do artykułu

800 tys. osób na Mityngu Przyjaźni Narodów

28 sierpnia 2011 | 17:13 | RV, tom (KAI) / ju. Ⓒ Ⓟ

Tradycyjnie w ostatnim tygodniu sierpnia w Rimini odbył się Mityng Przyjaźni Narodów organizowany przez ruch „Comunione e Liberazione”.

Był to już 32. edycja tego dorocznego spotkania, na które w tym roku przybyło ponad 800 tys. osób. Jego hasłem były słowa: „Istnienie staje się bezmierną pewnością”.

„Gdy człowiek przekona się o genezie i przeznaczenia swego istnienia, staje się to źródłem bezmiernej pewności. A bez pewności człowiek nie może żyć” – w imieniu Benedykta XVI pozdrowił uczestników spotkania kardynał sekretarz stanu Tarcisio Bertone.

Od 22 do 28 sierpnia odbywały się konferencje, dyskusje panelowe, projekcje filmowe, wystawy i imprezy sportowe. Przybyły setki wystawców i goście z całego świata. Byli też Polacy: Józef Dąbrowski, przewodniczący Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich, który uczestniczył w spotkaniu poświęconym Janowi Pawłowi II jako człowiekowi „porwanemu przez Boga”, Krzysztof Zanussi, który przewodniczył jury czwartego festiwalu filmów krótkometrażowych i abp Zygmunt Zimowski, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, który uczestniczył w dyskusji na temat pewności zdrowia. Na otwarcie mityngu przybył prezydent Włoch, Giorgio Napolitano.

Upadły obietnice nowoczesności

Tytuł tegorocznego spotkania, „Istnienie staje się bezmierną pewnością”, postawił w centrum problem wiary jako źródła i gwarancji pewności życiowej. Po mistrzowsku rozwinął ten temat francuski filozof Fabrice Hadjadj demaskując postmodernistycznych – jak to określił – „sprzedawców przecenionych wartości”. Według niego upadły obietnice nowoczesności komunizmu, nazizmu i postępowości, zostawiając krwawe żniwo ofiar. Na gruzach tych obietnic zrodziły się trzy nowe: technicyzm, ekologizm i fundamentalizm. Technicyzm pretenduje do stworzenia wszechpotężnego człowieka, nietykalnego, zdolnego do wszystkiego. Ekologizm proponuje powrót do prymitywizmu, w którym człowiek zostanie wchłonięty w cykl natury. Fundamentalizm natomiast działa w imię boga przez małe „b”, przytłaczającego człowieka.

W obliczu tego radykalnego postmodernistycznego rozbicia – tłumaczy Hadjadj – każdy rozsądny człowiek, nawet niedowierzający, jest zmuszony uznać zadziwiającą równowagę objawienia się Boga we wcielonym Logosie.

Pewność zdrowia

„Życie jest darem Boga i tak należy je postrzegać i miłować. To jest nasza pewność” – mówił abp Zimowski. Odnosząc się do tego zagadnienia polski arcybiskup kurialny mówił o pewności zdrowia. Zwrócił przy tym uwagę na jego dwa aspekty: duchowy i cielesny. „Wszystko zależy od spojrzenia, kim jest człowiek – wyjaśnił abp Zimowski w rozmowie z Radiem Watykańskim. – Jesteśmy po grzechu pierworodnym i właśnie to zranienie skutkuje także w wymiarze zdrowia i choroby. Jan Paweł II, wielki człowiek w życiu, cierpieniu i umieraniu, napisał do ludzi chorych i starszych list. Znajdujemy tam takie zdanie, że mimo mojego cierpienia i faktu, że moje życie jest tak bardzo inne niż wcześniej (zapewne chodziło mu także o sport), ja – powiada – raduję się życiem. Myślę, że tu jest podpowiedź: mamy zawsze radować się życiem, widzieć życie jako dar Boży. To, wydaje mi się, jest najważniejsze: życie przez małe «ż» w perspektywie życia wiecznego”.

Przewodniczący watykańskiej dykasterii podkreślił też potrzebę zapewnienia wszystkim ludziom podstawowej opieki medycznej. Wyraził również swe uznanie katolickim wolontariuszom, którzy przyczyniają się do humanizacji służby zdrowia.

Sytuacja chrześcijan nad Nilem

Styczniowa rewolucja w Egipcie w pierwszych tygodniach zmieniła wiele, ale wkrótce ponowiły się ataki na wspólnotę chrześcijańską oraz przemoc i przestępczość. Tymi słowami kard. Antonios Naguib z Aleksandrii podsumował porewolucyjną sytuację chrześcijan nad Nilem w swoim wystąpieniu na Mityngu Przyjaźni Narodów Patriarcha katolickich Koptów wyraził obawy o los wyznawców Chrystusa oraz o los kraju stojącego przed istotnymi zmianami ustrojowymi.

„Egipt przeżywa aktualnie chwile poważnego braku bezpieczeństwa – powiedział egipski purpurat Radiu Watykańskiemu. – Obawiamy się bardzo o przyszłość. Siły zbrojne robią wiele, niemniej nie są w stanie ograniczyć aktów wandalizmu, do których dochodzi codziennie i wszędzie. Zdaję sobie sprawę, że grupy islamskich ekstremistów zdobędą w najbliższych wyborach parlamentarnych zdecydowaną pozycję i przyjmuję to, jak i inni, jako coś normalnego, ponieważ w oparciu o demokratyczny konsensus ich znaczenie polityczne musi być uznane. Podobnie dość szybko mogą osiągnąć większość, ale już gdy dojdą do władzy, sytuacja stanie się niebezpieczna, jeśli narzucą innym wyznaniowy model państwa islamskiego. W ostatnim apelu do wspólnoty katolickiej sprzed dwóch miesięcy zachęcałem do wsparcia ruchu zmierzającego ku państwu obywatelskiemu i demokratycznemu, który dominował u początku rewolucji. Zaraz potem, jak wiemy, pojawiły się grupy islamistów z własną wizją państwa opartego na szariacie, i to on zaczął stopniowo przeważać” – powiedział patriarcha.

Kard. Naguib wyraził nadzieję, że nowe ramy ustrojowe Egiptu nie będą opierać na prawie religijnym i na przynależności mieszkańców do grupy wyznaniowej, ale na wolności religijnej. W jego przekonaniu państwo obywatelskie nie może eliminować wartości religijnych z życia publicznego, ale zapewnić każdemu obywatelowi wolność wyznania, sumienia, wyboru oraz uznać je w życiu publicznym.

Świadectwo o Janie Pawle II

Przewodniczący Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich, Józef Dąbrowski mówił o Janie Pawle II jako o „człowieku porwanym przez Boga”. Jak zaznaczył, poznał Karola Wojtyłę jeszcze w latach 70. i wielokrotnie się z nim spotykając, także w Watykanie, osobiście wiele mu zawdzięcza, o czym chciał dać świadectwo na tym międzynarodowym forum.

„Czułem i nadal czuję wielki dług wdzięczności dla Ojca Świętego – powiedział Radiu Watykańskiemu Józef Dąbrowski. – Szczególnie za to, że w sposób niesamowity – poprzez swoją postawę, przykład, życie i modlitwę, poprzez to, co głosił – pozwolił nam odkryć piękno modlitwy, ważność i potrzebę codziennej Eucharystii, a przede wszystkim, że pozwolił nam wyprosić u Boga łaskę potomstwa. Gdyby nie jego wstawiennictwo, błogosławieństwo i zapewnienia, że Pan Bóg nas nie zostawi, że pozwoli nam cieszyć się dziećmi, sądzę, że nasze małżeństwo, nasza rodzina nie byłaby tak szczęśliwa, jak jest obecnie. Czułem się w obowiązku podzielić się tu w Rimini tym doświadczeniem z tymi, którzy na nie czekają”.

Równe prawa chrześcijan i muzułmanów

Jednym z ważnych gości mityngu był rektor uniwersytetu Al Azhar w Egipcie, który zaproponował prawne zrównanie tamtejszych chrześcijan z muzułmanami, co daje szansę na wznowienie dialogu ze Stolicą Apostolską. Zwierzchnik jednej z najbardziej prestiżowych uczelni islamskich Usamah Elabed w rozmowie z włoskiem dziennikiem „Il Sussidiario” zwrócił uwagę, że prawdziwy islam nigdy nie zakładał instytucjonalnej teokracji, a państwo powinno mieć charakter obywatelski, gdzie wszyscy byliby równi wobec prawa.

„W krajach o muzułmańskiej większości chrześcijanie powinni być wolni, gdy chodzi o odwoływanie się do Ewangelii i własnych przekonań w rozstrzyganiu swoich prywatnych kwestii – stwierdził islamski uczony. – Jednocześnie w tym, co odnosi się do ogólnego ustroju państwa, muzułmanie i chrześcijanie powinni być równi wobec prawa, posiadać te same uprawnienia i obowiązki. Jesteśmy zatem przeciwni jakiejkolwiek supremacji muzułmanów nad chrześcijanami, jako że wszyscy są obywatelami tego samego państwa, żyjąc pod tym samym niebem i na tej samej ziemi”.

Usamah Elabed wyjaśnił ponadto, że islam nie zakłada wyznaniowości państwa, a jedynie jego „podłoże religijne”. Polegałoby to na zadeklarowaniu „preferencji” religijnej przez obywateli, ale nie prowadziłoby do teokracji, czyli rządów duchowieństwa, co jak zaznaczył, zdarzało się w przeszłości w Europie.

Zapytany o sprawę zawieszenia dialogu ze Stolicą Apostolską przez uniwersytet Al Azhar jego rektor stwierdził, że posunięcie to „miało swój motyw”, i jeśli go zabraknie, uczelnia „jest gotowa wznowić dialog”. „Jesteśmy otwarci na cały świat i wysłuchujemy także tych, którzy mają idee odmienne od naszych – stwierdził Elabed. – Jednak musimy wychodzić od wzajemnego szacunku i zachowywać własną tożsamość, by umożliwić pokój na świecie i poszanowanie praw człowieka”. Muzułmański uczony dodał, że jego uczelnia domaga się konkretnie od Watykanu wyrażenia owego obopólnego szacunku dla przekonań drugiej strony, a także „poszanowania specyfiki i tradycji ludów, tak w słowach, jak i czynach”.

Al Azhar zerwał dialog ze Stolicą Apostolską w styczniu po tym, jak Benedykt XVI publicznie wystąpił w obronie chrześcijan w Egipcie po zamachu na koptyjski kościół w Aleksandrii. Władze uczelni do tej pory uzależniały wznowienie relacji od oficjalnych przeprosin papieża za mieszanie się w wewnętrzne sprawy Egiptu oraz za obrazę islamu, której miał się rzekomo dopuścić podczas wykładu w Ratyzbonie w 2006 r. Wyrażone na łamach „Il Sussidiario” zdanie rektora uniwersytetu wydaje się nieco łagodzić te warunki.

Organizowany w ostatnim tygodniu sierpnia Mityng jest wydarzeniem religijnym, kulturalnym i społeczno-politycznym. Jego bogaty program przyciąga każdego roku kilkaset tysięcy uczestników z wielu krajów, reprezentujących także różne wyznania. Przybywają znane osobistości ze świata religii, polityki, nauki, kultury czy sportu. W ciągu 32 lat historii spotkań w Rimini, gośćmi Mityngu byli m.in. Jan Paweł II, kard. Joseph Ratzinger, Matka Teresa z Kalkuty, Dalajlama, Emmanuel Levinas i Lech Wałęsa.

W 1954 r. ks. Luigi Giussani (1922-2005) jako nauczyciel religii w elitarnym mediolańskim liceum im. Giovanniego Bercheta założył ruch Młodzieży Akademickiej, który 15 lat później przekształcił się w Comunione e Liberazione (CL – Komunia i Wyzwolenie), ogarniając kręgi studenckie i inne grupy społeczne we Włoszech. Dziś dzieło to skupia ponad 80 tys. ludzi w 70 krajach, w tym 48 tys. stałych członków – dorosłych i młodzież, świeckich i duchownych, przedstawicieli wszystkich środowisk społecznych.

Najwięcej wspólnot jest we Włoszech i Hiszpanii. Od 1983 r. ruch działa także w Polsce i zrzesza ok. 1000 osób, głównie w ośrodkach akademickich, m.in. w Łodzi, Wrocławiu, Krakowie, Katowicach, Warszawie i Opolu.

Włoscy członkowie CL i wychowankowie ks. Giussaniego piastują dziś ważne stanowiska w życiu społecznym, kościelnym i politycznym. Jest wśród nich m.in. wiceprzewodniczący Izby Deputowanych włoskiego parlamentu, Rocco Buttiglione.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.