Uczmy się także od innych Kościołów
11 maja 2014 | 08:11 | Ks. Maciej Barnikowski / br Ⓒ Ⓟ
Najważniejsze jest przeciwstawianie się procesom sekularyzacji, także poprzez nową ewangelizację, która wymaga wypracowania nowych metod i form duszpasterstwa – ocenia w rozmowie z KAI bp Jacek Jezierski, mianowany przez papieża biskupem elbląskim.
Przyznaje też, że Kościół katolicki czasami nie dostrzega wrażliwości innych Kościołów i wspólnot, "tymczasem można się wiele od nich uczyć i w ten sposób lepiej zrozumieć własne problemy".
KAI: Z jakimi uczuciami przyjmuje Ksiądz Biskup nominację na ordynariusza elbląskiego?
Bp Jacek Jezierski: Zostało mi postawione zadanie do wypełnienia. Przyjmuję decyzję papieża Franciszka, dotyczącą mojej osoby z nadzieją, że będę mógł zrobić coś dobrego w diecezji elbląskiej, tzn. dołączyć jakąś cegiełkę do pracy poprzedników w dziele nauczania biskupiego, posługi sakramentalnej, a także w kierowaniu diecezją, mając świadomość, że priorytetem jest dobro wiary, wzrost wiary ludu Bożego, że to jest naczelne zadanie, pierwsze wśród innych, obok zadań organizacyjnych i ekonomicznych.
KAI: Jakie wyzwania czekają Księdza Biskupa w nowej diecezji?
– Tego nie wiem, dlatego że nie śledziłem szczególnie sytuacji pastoralnej, socjologicznej w tej diecezji i w tej części naszego kraju. Znam wielu księży diecezji elbląskiej, nauczycieli religii, znam jakąś część katolików świeckich, małżeństwa, rodziny. Wyzwania określi dopiero rozeznanie sytuacji – podjęcie dialogu z wiernymi świeckimi i księżmi. Do tego służą ciała kolegialne, które prawo Kościoła przewiduje: Rada Konsultorów, Rada Kapłańska, Konferencja Księży Dziekanów, Rada Duszpasterska, Rada Ekonomiczna. Dopiero w dialogu z tymi gremiami będą rysować się obraz diecezji, jej potrzeby i wyzwania.
KAI: Na ile przydadzą się doświadczenia z lat spędzonych w Elblągu jako wikariusz?
– Moje związki z obecną diecezją elbląską miały miejsce w latach 1974-1981. To były inne czasy, było mniej parafii w Elblągu, była katechizacja przy kościele. Nie było stowarzyszeń, które otwierały się na współpracę z Kościołem. Istniał ZAMECH – środowisko robotników i inteligencji technicznej. Dzisiaj ta sytuacja się zmieniła, jest inna. Dziś w Elblągu istnieją media o zasięgu lokalnym, szkoły wyższe, albo ich filie, duże biblioteki, towarzystwa naukowe. Będę szukał kontaktów, płaszczyzny spotkania z różnymi środowiskami, także z tymi, które niekoniecznie deklarują się jako katolickie czy chrześcijańskie.
KAI: Czy zróżnicowanie mieszkańców diecezji elbląskiej – ludność z Wołynia, Wileńszczyzny, Pomorza, Małopolski i Polski centralnej, ludność autochtoniczna – stwarza dziś jeszcze jakieś problemy duszpasterskie?
– Nie wiem czy nie istnieją dziś napięcia z racji zróżnicowanego pochodzenia mieszkańców diecezji elbląskiej. W Polsce północnej istnieją środowiska ukraińskie i greckokatolickie ze swoimi parafiami i duszpasterzami. Także wiele małżeństw i rodzin mieszanych powstałych w wyniku związku chrześcijan tradycji łacińskiej i greckokatolickiej. Istnieją jeszcze silne środowiska Wołyniaków z ich specyficzną wrażliwością na to, co wydarzyło się na Wołyniu w czasie II wojny światowej. Zróżnicowanie ze względu na środowisko pochodzenia wymaga wiedzy historycznej i wrażliwości na różne punkty widzenia i oceny historii.
KAI: Jakie wyzwania w skali całego Kościoła w Polsce uważa Ksiądz Biskup za najważniejsze?
– Najważniejsze jest przeciwstawianie się procesom sekularyzacji poprzez dobrze zorganizowane duszpasterstwo, tzw. tradycyjne, ale również poprzez nową ewangelizację. Wymaga ona wypracowania nowych metod i form duszpasterstwa. Chodzi tu o pracę w kręgach, grupach modlitewnych, promowanie i ochrona ruchów religijnych oraz stowarzyszeń katolickich.
KAI: Jak ocenia Ksiądz Biskup perspektywy dialogu ekumenicznego w dzisiejszej Polsce?
– W ciągu ostatniego półwiecza, od ogłoszenia przez Sobór Watykański II Dekretu o ekumenizmie udało się uczynić wiele na rzecz jedności chrześcijan. W Polsce dokonała się zmiana klimatu w relacjach: katolicy – prawosławni – protestanci – polskokatolicy. Nie widzimy siebie w kategoriach wrogów i zagrożenia. Postrzegamy siebie jako siostry i bracia w Chrystusie i odkrywamy jedność na fundamencie chrztu św. Ogromne znaczenie dla ekumenizmu ma przede wszystkim w miastach Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, nabożeństwa ekumeniczne, spotkania, promowanie Pisma Świętego.
Potrzebna jest jednak nowa faza dialogu teologicznego i praktyki ekumenicznej. Okazję daje zbliżająca się rocznica 500 – lecia początków reformacji. Nie będzie to dla nas, katolików jubileusz dający okazję do festynów, ale czas na przypomnienie dramatycznych zdarzeń z początków XVI wieku i ich następstw – trudnych do przezwyciężenia. Wzbogacenie wiedzy o przywódcach reformacji, przyczynach, mechanizmach i skutkach, a także wartościach, które wniosła reformacja w chrześcijaństwo stwarza szansę na lepsze zrozumienie relacji wzajemnych dzisiaj Kościoła rzymsko-katolickiego w Polsce i Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej, a także wspólnot chrześcijańskich istniejących poza nią.
Nie doceniamy czasami wrażliwości Kościołów i wspólnot mniejszościowych, a tymczasem można się wiele od nich uczyć i w ten sposób lepiej zrozumieć własne problemy.
KAI: Jakie przesłanie zostawia Ksiądz Biskup mieszkańcom archidiecezji warmińskiej?
– Jestem wdzięczny Kościołowi warmińskiemu, wiernym świeckim, jak i osobom życia konsekrowanego, duchowieństwu i biskupom. Kościół warmiński stworzył mi szansę teologicznego kształcenia, formacji kapłańskiej i pracy duszpasterskiej. Poczucie wdzięczności będę nosił zawsze w mojej pamięci i sercu.
Odchodząc do pracy w innej diecezji, muszę jednak odciąć pępowinę i utożsamić się z problemami, troskami, sukcesami, przeszłością i teraźniejszością diecezji, która wyrosła ze średniowiecznej tradycji pomezańskiej i z dziejów kościelnych Elbląga.
Rozmawiał ks. Maciej Barnikowski
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.