Drukuj Powrót do artykułu

Ukraina: prawosławni przeciw Juszczence

18 listopada 2004 | 13:06 | zk //mr Ⓒ Ⓟ

Na kilka dni przed wyznaczoną na 21 listopada drugą turą wyborów prezydenckich na Ukrainie nie słabną działania Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM), wymierzone w kandydata opozycji – Wiktora Juszczenkę.

Na czwartek 18 listopada zaplanowano w Kijowie przeciw niemu „procesję”, na którą mają przybyć do stolicy dziesiątki autobusów i pociągów.
O przygotowaniach do tej akcji poinformował kierownik sztabu Juszczenki w Kijowie, poseł Oleh Rybaczuk. Według niego Ministerstwo Transportu wszelkimi sposobami sprzyja tym działaniom, ułatwiając wszystkim chętnym przyjazd do Kijowa.
Rybaczuk powiedział, że 17 listopada zadzwonił do niego wysokiej rangi duchowny UKP PM i oznajmił mu, że każdy biskup z tego Kościoła „za zmobilizowanie wiernych i ich dostarczenie do Kijowa otrzymał średnio do 15 tys. dolarów na wschodzie Ukrainy, ich koledzy na zachodzie – około tysiąca, a duchowieństwo średniego szczebla – po ok. 200 grzywien”.
Eparchia (diecezja) ługańska wysłała do stolicy specjalnym pociągiem swych wiernych dla poparcia kandydata prorządowego Wiktora Janukowycza. Pociąg ten, bez znaków rozpoznawczych, obsługujący normalnie linię tranzytową Ługańsk-Kijów-Dniepropietrowsk, wyjechał już do Kijowa – poinformował sztab wyborczy Juszczenki.
Podkreślono, że w 22 przepełnionych wagonach jadą „popi i babcie, aby wziąć udział w procesji, która, według nich, zapobiegnie rozłamowi na Ukrainie”. Podróżni pochodzą z eparchii ługańskiej i starobielskiej, której biskup „dawno już zaprzedał się władzom” – głosi sztab kandydata.
Wcześniej Rybaczuk oświadczył, że gdy rozeszła się wieść, iż zwierzchnik UKP PM, metropolita Włodzimierz przyjął 8 listopada na prywatnej audiencji Juszczenkę, kierownictwa wschodnich diecezji Kościoła zagroziły metropolicie, że zastąpią go kimś innym, jeśli nie będzie się trzymał „słusznej linii”. Szczególnie aktywny miał być pod tym względem metropolita doniecki i mariupolski Hilarion.
Wiadomość tę potwierdziła internetowa „Ukrajinśka prawda”, która podała 17 listopada, że obecny premier i rządowy kandydat na prezydenta Wiktor Janukowycz oraz szef urzędu prezydenta Wiktor Medwedczuk szantażują obecnie Włodzimierza za jego stosunek do kandydata opozycji. Według gazety, przywieźli oni ze sobą metropolitę Hilariona i zapowiedzieli Włodzimierzowi, że „w razie czego” na jego miejsce „jest już odpowiedni człowiek”.
Nierównoprawne traktowanie obu kandydatów daje się zauważyć także w środkach przekazu. Podczas przedwyborczej debaty telewizyjnej w I kanale ogólnokrajowym 15 listopada, gdy Janukowycz wypowiedział po rosyjsku swe zarzuty pod adresem swego przeciwnika, dodając przy tym, że otrzymał błogosławieństwo „w Jerozolimie od starców z Góry Atos” w Grecji, program się zakończył i Juszczenko nic nie zdążył odpowiedzieć.
Należy podkreślić, że w odróżnieniu od UKP PM, który otwarcie wyraża swe sympatie polityczne, wszystkie pozostałe znaczące Kościoły na Ukrainie (dwa pozostałe prawosławne oraz greckokatolicki i łaciński, a także protestanci) powstrzymywały się od ujawniania swych orientacji, wzywając jedynie wiernych do modlitw o uczciwe i sprawiedliwe wybory oraz do świadomego w nich udziału.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.