Ukrainka odmówi z papieżem różaniec w intencji pokoju

Na zakończenie maryjnego miesiąca maja papież Franciszek odmówi dziś wieczorem w Bazylice Santa Maria Maggiore różaniec w intencji pokoju. Obecna będzie również Ukrainka, Oksana Bojko. Od 2008 r. mieszka w Rzymie, a od czasu wybuchu wojny w jej ojczyźnie jest tak zajęta niesieniem pomocy, że nie ma zbyt wiele czasu na modlitwę. „Różaniec z papieżem wiele dla mnie znaczy” – mówi w wywiadzie dla Radia Watykańskiego.

Oksana Bojko pochodzi z małego miasteczka położonego około stu kilometrów od Lwowa. W 2008 r. wyjechała do Rzymu na studia na Papieskim Uniwersytecie Angelicum. Jej siostrze na Ukrainie udało się uciec z Kijowa z czwórką dzieci zaraz po rozpoczęciu wojny. Rodzice Oksany zdecydowali się pozostać na Ukrainie. W rozmowie z Radiem Watykańskim Oksana opowiada, jak od czasów wojny zmieniło się jej codzienne życie w Rzymie.

„Cały czas jesteśmy zajęci pomocą Ukrainie, cała wspólnota ukraińska i Włosi, a także papież Franciszek robią, co mogą. Niektórzy pracują, inni się modlą. W tym gorączkowym życiu, które teraz prowadzę, wydaje mi się, że czasem brakuje modlitwy. Jestem świadoma, jak ważne jest odmawianie różańca z papieżem Franciszkiem, w łączności ze wszystkimi sanktuariami maryjnymi. Jest to modlitwa wspólna, a nie indywidualna. Mam nadzieję, że wspólna modlitwa ma większą moc i będzie wysłuchana. Jest to modlitwa z papieżem Franciszkiem, z wszystkimi wiernymi katolickimi, ze wszystkimi, którzy przeżywają te trudne i nieoczekiwane chwile, przemoc wojny, która nigdy nie jest sprawiedliwa i nigdy nie jest dobra. Wszystkie wojny powinny zniknąć z powierzchni ziemi. Mam nadzieję, że nasza modlitwa może pomóc. Być może Matka Boża wstawi się za nami w tej sprawie, aby zjawisko wojny zniknęło z powierzchni ziemi” – mówi Oksana Bojko.

Dla niej różaniec na zakończenie maryjnego miesiąca maja jest znakiem nadziei dla świata, cierpiącego z powodu wojny w Ukrainie i głęboko zranionego przemocą na wielu innych aktywnych teatrach konfliktów na całym świecie. Ukrainka zawierza się Maryi, Matce Bożej:

– Bóg i Maryja nie są sobie obcy. Są jedną wielką ludzką rodziną. Maryja odpowiedziała „tak” na wezwanie Boga. Stała się matką dla nas wszystkich i mam nadzieję, że wysłucha naszych modlitw, jak modlitw swoich dzieci. Od dzieciństwa obchodziliśmy maj jako miesiąc maryjny, pamiętam jeszcze, jak śpiewaliśmy z babcią pieśni maryjne. Zawsze powtarzała, że jest to szczególny miesiąc pobożności maryjnej. Dla mnie oczywiście bardzo ważne jest także sanktuarium maryjne w Ukrainie, ale moim wielkim marzeniem jest także odwiedzenie sanktuarium maryjnego w Lourdes. W Rzymie szczególną rolę odgrywa dla mnie Santa Maria Maggiore, ponieważ kiedy studiowałam tutaj na Papieskim Uniwersytecie Angelicum, zawsze chodziłem na Mszę św. w południe do tej bazyliki. Maryja zawsze była częścią mojego życia, to dla mnie naturalne, że zawsze mi towarzyszy, kiedy przyjechałam tutaj, do ukraińskiej wspólnoty w Rzymie, a teraz w pomaganiu Ukraińcom. Dla mnie więc naturalna jest również wspólna modlitwa i bardzo piękne jest modlić się z papieżem do Maryi i w bazylice maryjnej”.

Podczas wieczornej modlitwy różańcowej z papieżem Franciszkiem, obok Oksany Bojko i jej rodziny, w rzymskiej Bazylice Santa Maria Maggiore modlić się będą także krewni ofiar wojny i kapelani wojskowi.