Ukraiński deputowany żąda zakazu działalności Patriarchatu Moskiewskiego
12 marca 2022 | 19:00 | kg (KAI/RISU) | Kijów Ⓒ Ⓟ
Patriarchat Moskiewski jest tą częścią Kościoła rosyjskiego, która winna zostać zakazana w naszym kraju – powiedział 12 marca w programie telewizyjnym deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy z ugrupowania „Solidarność Europejska” Rostysław Pawłenko. Jego zdaniem ponad połowa ukraińskich wiernych „moskiewskich” popiera obecnie całkowite zerwanie z Moskwą z powodu agresji Rosji przeciw ich krajowi.
Deputowany wskazał, że „istnieje kanoniczna droga Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU), który chętnie przyjmie wszystkich”. Jednocześnie przyznał, że wielu księżom, a zwłaszcza ich biskupom trudno jest zrobić taki krok, zerwać z przyzwyczajeniami i przejść do Kościoła ukraińskiego. „Trzeba to uczynić, bo dopiero wtedy będzie się uczciwym przed samym sobą i przed Bogiem” – stwierdził poseł.
Według niego zaprzestanie wspominania patriarchy Cyryla w czasie liturgii nie usuwa głównego problemu, gdyż „to, co nazywa się Ukraińskim Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Moskiewskiego, jest częścią Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, można powiedzieć, że jego filią z pewnymi dodatkowymi prawami, ale nic więcej”. „I dopóki pozostajecie w tej filii, to wszystkie wasze oświadczenia o tym, że «nie wiedzieliśmy, nie popieramy, nawołujemy do pokoju», nie mają żadnej wartości, jako że główna wasza struktura macierzysta bezwzględnie popiera agresję” – podkreślił Pawłenko.
W tym kontekście przypomniał, że patriarcha moskiewski Cyryl w Niedzielę Przebaczenia [6 bm.] powiedział, iż przebaczenie nie dotyczy sprawiedliwości tak, jak on ją rozumie i w rzeczywistości poparł wojnę. „I wszelkie zapewnienia, że kogoś wspominacie lub nie, nie są nawet półśrodkiem. Robicie to dla uspokojenia własnego sumienia, a trzeba myśleć nie o swoim sumieniu, ale o kraju i ludziach, których macie wprowadzać na prawdziwą drogę i kierować ich do Boga oraz być dzisiaj ze swoim narodem, a nie z patriarchą Cyrylem” – oświadczył deputowany.
Oznajmił ponadto, że Rada Najwyższa przegłosowała zgłoszony przez jego ugrupowanie jeszcze rok temu projekt ustawy w sprawie walki z rozpowszechnianiem języka wroga, „wychwalania Rosji, popierania jej agresywnych działań, zaprzeczania agresji rosyjskiej itd.”. Zwrócił uwagę, że „jeśli robią to ludzie Kościoła i sam Kościół, to podlega ona zakazowi na Ukrainie”. W ubiegłym tygodniu Rada przegłosowała tę decyzję i „teraz czekamy, aż prezydent Zełeński to podpisze, a wtedy [dokument ten] nabierze mocy prawnej” – powiedział poseł.
Wyraził przekonanie, że pojawi się wówczas „narzędzie logiczne i prawne, dzięki któremu w sytuacji, gdy Kościół nie może się zdecydować, z kim mu po drodze, to państwo ma udzielić na to odpowiedzi”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.