Drukuj Powrót do artykułu

Ukraiński Kościół Greckokatolicki

07 lipca 2023 | 09:46 | tom, kg (KAI) | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. James Coleman / Unsplash

W dniach 7-9 lipca w Polsce i na Ukrainie odbędą się kościelne obchody 80. rocznicy Zbrodni Wołyńskiej a towarzyszyć im będzie ogłoszenie wspólnego orędzia Kościoła katolickiego w Polsce, Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i Kościoła rzymskokatolickiego na Ukrainie. Dokument ten, zatytułowany „Przebaczenie i pojednanie”, zostanie podpisany 7 lipca w Warszawie.

Z tej okazji publikujemy dossier na temat Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego.

Ukraiński Kościół Greckokatolicki (UKGK) jest jednym z 23 wschodnich Kościołów katolickich, które wraz z Kościołem rzymskokatolickim tworzą jeden apostolski Kościół katolicki. Należy on do tych katolickich Kościołów wschodnich, zwanych „sui iuris”, które rządzą się własnym prawem, to znaczy, że wszystkie jego normy prawne określa Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich. UKGK pozostaje w pełnej jedności ze Stolicą Apostolską, zachowując przy tym wschodnią teologię, liturgię, duchowość, dyscyplinę i tradycję. Na czele tego Kościoła stoi arcybiskup większy kijowsko-halicki, którym od 23 marca 2011 jest 53-letni obecnie Światosław Szewczuk, mający siedzibę w Kijowie.

Początków UKGK należy szukać w IX-X wieku na Rusi Kijowskiej. W 988 r. książę Włodzimierz Wielki przyjął chrześcijaństwo z Bizancjum. Najprawdopodobniej najstarszą jednostką tego Kościoła jest eparchia przemyska, której powstanie wiąże się z działalnością uczniów św. Cyryla i Metodego na dzisiejszym pograniczu polsko-słowackim. W tym czasie chrześcijaństwo było niepodzielone, gdyż tzw. schizma wschodnia nastąpiła dopiero w roku 1054. W metropolii kijowskiej wciąż żywa była tradycja chrześcijaństwa niepodzielonego.

Działania na rzecz przywrócenia jedności podejmowano wielokrotnie. Między innymi na Soborze Florenckim w 1439 zawarto unię z Grekami, która jednak nie weszła w życie. Ale do wypracowanych tam zasad wrócono pod koniec XVI wieku na ziemiach polskich. Przygotowania do nich odbyły się w dwóch etapach. Najpierw delegaci soboru Kościoła Kijowskiego, władycy: Pociej i Terlecki zawieźli do Rzymu uzgodnione na soborze 33 artykuły, które były gwarancją zachowania ich tożsamości. Tu 23 grudnia 1595 przyjął ich na audiencji Klemens VIII (1592-1605), przed którym złożyli wyznanie wiary katolickiej i uznali prymat biskupa Rzymu. Papież uczcił ten fakt bullą „Magnus Dominus”, w której ogłosił pojednanie Kościoła Kijowskiego ze Stolicą Apostolską. Po powrocie władyków z Rzymu na synodzie w Brześciu 6 października 1596 ratyfikowano odnowienie jedności ze Stolicą Piotrową.

Zgodnie z warunkami unii Kościół Kijowski zachowywał dotychczasową liturgię, hierarchię, kalendarz juliański, dyscyplinę w sprawach sakramentów a jego biskupi (władycy) mieli otrzymać miejsce w Senacie Rzeczypospolitej. Ten ostatni wymóg przyznał jednak metropolicie unickiemu dopiero Sejm Czteroletni w 1790 r.

Wraz z rozbiorami Rzeczypospolitej zaczął się dla Kościoła greckokatolickiego czas wielkich prześladowań. Archieparchia kijowska oraz eparchie: pińska, łucka, włodzimierska, połocka a także części lwowskiej i chełmskiej znalazły się w cesarstwie rosyjskim. Tu caryca Katarzyna II zlikwidowała eparchie unickie z wyjątkiem arcybiskupstwa połockiego i skonfiskowała ich majątek.

Po upadku Powstania Listopadowego w cesarstwie rosyjskim przystąpiono do ostatecznej likwidacji unii. Najpierw unicestwiono ją na synodzie w Połocku 12 lutego 1839, ale Kościół greckokatolicki istniał jeszcze w Królestwie Polskim na Chełmszczyźnie i Podlasiu. Jednakże tu również brutalnie go zlikwidowano w 1875 w ramach represji po upadku Powstania Styczniowego. Wierni, którzy nie godzili się przejść do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, uczęszczali na nabożeństwa i msze w kościołach łacińskich, pokonując niekiedy wiele kilometrów.

Unici przetrwali pod zaborem austriackim, gdzie już po I rozbiorze Polski (1772) na polecenie cesarzowej Marii Teresy (1740-80) nazwano ich oficjalnie grekokatolikami. Na przełomie XIX i XX wieku Kościół ten, mający charakter niemal całkowicie ukraiński, cieszył się wielkim autorytetem w Galicji. W skład greckokatolickiej metropolii lwowskiej wchodziły archieparchia lwowska oraz eparchie: przemyska i utworzona w 1885 stanisławowska. Metropolicie nadano szerokie uprawnienia.

W 1891 odbył się synod prowincjalny we Lwowie, na którym określono uprawnienia metropolity i ordynariuszy, nakazano głoszenie kazań na niedzielnej liturgii. Wprowadzono nowy system kształcenia księży w celu podniesienia ich wykształcenia. Otwarto nowe seminarium duchowne we Lwowie. Klerycy studiowali również w Seminarium św. Barbary i na Uniwersytecie Wiedeńskim. Odrodziło się życie zakonne. Zreformowano zakon bazylianów, odnowiono zakon studytów, powołano do życia gałąź wschodnich redemptorystów oraz zakony żeńskie.

Organizacja Kościoła greckokatolickiego w II RP obejmowała jedną prowincję-metropolię halicko-lwowską. Składała się ona z archieparchii lwowskiej oraz eparchii przemyskiej i stanisławowskiej. Pierwsze miejsce w hierarchii greckokatolickiej zajmował z racji sprawowanego urzędu metropolita halicki, arcybiskup lwowski, władyka kamieniecki. Metropolita był primus inter pares wśród eparchów, zarządców niezależnych eparchii. W sprawach administracyjnych był inicjatorem pewnych spraw, ale sama ich realizacja zależała już od stanowiska danego władyki. Metropolicie przysługiwało prawo zwoływania synodów prowincjalnych i przewodniczenie im. Zasięg metropolii halickiej wykraczał poza granice państwa polskiego. Podlegały jej dwie ukraińskie eparchie na Rusi Zakarpackiej – mukaczowska i preszowska, eparchia w Krzyżowcach (Križevci) w Chorwacji, jedna eparchia w Kanadzie oraz dwie w USA. Metropolia nie obejmowała swym zasięgiem parafii z tej części Bukowiny, którą przyłączono do Rumunii.

Po 17 września 1939 i zajęciu wschodnich Kresów Rzeczypospolitej przez Armię Czerwoną rozpoczął się tragiczny okres w dziejach grekokatolików. Stalin natychmiast podjął wielkie wysiłki, aby zniszczyć ten kwitnący Kościół. Szczególne nasilenie tych działań przypada na okres powojenny. 11 kwietnia 1945 do więzienia trafili metropolita Josyf Slipyj i cały episkopat greckokatolicki. Prawie wszyscy zginęli na zesłaniu. Po nieudanej próbie zmuszenia biskupów do wyrzeczenia się jedności z Kościołem Rzymskim władze radzieckie pod groźbą śmierci zebrały 216 księży i 9-10 marca 1946 w soborze św. Jura we Lwowie i przeprowadziły tzw. „pseudosobór”, na którym przymusowo wcielono grekokatolików do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Tych, którzy odmówili poddania się terrorowi – księży, zakonnice, zakonników i świeckich, często z całymi rodzinami – wtrącano do więzień i zsyłano do lagrów. W latach 1946-89 Ukraiński Kościół Greckokatolicki był najliczniejszym zabronionym Kościołem na świecie. Jednocześnie był on największą społeczną opozycyjną siłą w systemie sowieckim. Mimo okrutnych prześladowań Kościół żył w podziemiu dzięki rzetelnie wypracowanemu systemowi tajnych seminariów, klasztorów, parafii i grup młodzieżowych do czasu, gdy znów został zalegalizowany (ale nie od razu) po audiencji ówczesnego prezydenta ZSRR Michaiła Gorbaczowa u św. Jana Pawła II w Watykanie 1 grudnia 1989 r.

Podczas spotkania z grekokatolikami w Przemyślu 2 czerwca 1991 papież Polak powiedział m.in.: „Zaiste, wielkiego uniżenia zaznał Kościół bizantyjsko-ukraiński na swoich ziemiach rodzinnych w ciągu 45 lat prześladowania. Wszyscy jego biskupi, bez żadnego wyjątku, znaleźli się w więzieniach. Setki księży i tysiące najgorliwszych wiernych aresztowano i skazano na obozy pracy i dożywotnią poniewierkę. Odebrano temu Kościołowi wszystkie cerkwie, seminaria duchowne i wydawnictwa, zniszczono wszystkie struktury kościelne. Odebrano mu nawet prawo do własnego imienia. Imię tego Kościoła pojawiało się publicznie tylko wtedy, gdy rzucano nań oszczerstwa. I trzeba nam Boga wielbić za to, że Kościół ten – w swej całości – zachował się w swoim uniżeniu jak prawdziwa Służebnica Pańska. Ani jeden biskup tego Kościoła nie zaparł się swojej wiary ani nie odstąpił od jedności z Opoką Piotra, mimo że prześladowcy bardzo się o to starali. W prześladowaniach Kościół ten wydał setki i tysiące męczenników. Wielu z nich znamy z imienia, ale imiona wielu innych jednemu tylko Bogu są znane”.

Obecnie – ponad 30 lat po wyjściu z podziemia – skazany wcześniej na zagładę Ukraiński Kościół Greckokatolicki jest jedną z najdynamiczniej rozwijających się wspólnot kościelnych w Europie. Jest drugim co do liczebności (po prawosławiu) wyznaniem na Ukrainie i najliczniejszym na świecie katolickim Kościołem wschodnim: liczbę jego wiernych ocenia się na 5,5-7 mln. Obecnie ma 53 biskupów (łącznie z emerytowanymi i za granicą), ok. 2,6 tys. kapłanów diecezjalnych, 117 klasztorów z ponad 1,1 tys. zakonników i zakonnic, ok. 3,8 tys. wspólnot (parafii i innych ośrodków), 16 szkół średnich i wyższych z 1,2 tys. słuchaczy, 1276 szkół niedzielnych, wydaje 27 tytułów czasopism i dysponuje 3685 miejscami kultu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.