Drukuj Powrót do artykułu

Upadł mur berliński Afryki Północnej

07 marca 2011 | 00:05 | ml (KAI Rzym) / sz Ⓒ Ⓟ

To, co dzieje się w Egipcie, Tunezji, a teraz w Libii, porównać można do upadku muru berlińskiego – uważa dyrektor Światowego Programu Żywnościowego Narodów Zjednoczonych.

„To chwile wielkiej nadziei dla całego świata, który kibicuje tym ruchom, które zrodziły się z pragnienia wolności i nowych możliwości, życząc, aby były one zalążkiem demokratycznych rządów, zdolnych zagwarantować rozwój i szanse nawet najuboższym i głodującym” – mówi Josette Sheeran w wywiadzie dla „L’Osservatore Romano”.

Pani Sheeran, która niedawno odwiedziła ona granicę tunezyjsko-libijską, nie ma słów podziwu i uznania dla społeczeństwa tunezyjskiego, które w niepojęty sposób zdołało ofiarować potrzebującym żywność i wodę.

„Potrzeby były jednak ogromne i nie sposób było je zaspokoić. Byłam na miejscu, kiedy dostarczono drogą lotniczą 80 ton biszkoptów energetycznych od Światowego Programu Żywnościowego. Wspólnota międzynarodowa zmobilizowała się, by ofiarować schronienie, toalety, koce, wodę, żywność i środki lokomocji, aby ludzie mogli powrócić do swych domów” – mówi dyrektor wykonawczy ŚPŻ.

Podkreśla, że „trzeba nie tylko wyjść naprzeciw potrzebom tych, którzy znajdują się na granicy, ale pamiętać i o tych, którym przemoc czy strach nie pozwalają wydostać z głębi Libii. „Jestem szczególnie niespokojna o najsłabszych, zwłaszcza o dzieci poniżej drugiego roku życia, które mogą ponieść nieodwracalne konsekwencje niedożywienia, o kobity ciężarne i karmiące, o chorych i w podeszłym wieku” – dodaje Sheeran.

Zdaniem rozmówczyni watykańskiego dziennika, „konieczne jest, by świat zagwarantował nam dostęp humanitarny do Libii, aby najsłabsze wspólnoty mogły otrzymać żywność”.

Na pytanie, czy uzasadnione są obawy o masową emigrację mieszkańców północnej Afryki do Europy, Josette Sheeran odpowiada: „Kiedy ludzie, którzy nie mają co jeść, mają do wyboru bunt, migrację albo śmierć. Na pewno jednym z czynników zmian na Bliskim Wschodzie jest niewystarczająca ilość żywności, choć nie jedynym. Dlatego tak ważne jest zagwarantowanie, aby osoby, bez względu na to, gdzie się znajdują, miały dostęp do żywności. Jeśli pomożemy tym krajom w odbudowie, zapewniając sieci bezpieczeństwa, zdolne ocalić źródła utrzymania, powrócą wewnętrzne inwestycje i nikt nie będzie musiał emigrować”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.