Uroczystości pogrzebowe gen. Janusza Brochwicza-Lewińskiego
26 stycznia 2017 | 11:04 | Warszawa / kos / bd | Warszawa Ⓒ Ⓟ
Z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy odbyły się w Warszawie uroczystości pogrzebowe gen. Janusza Brochwicz-Lewińskiego ps. „Gryf”, żołnierza Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej, powstańca warszawskiego, oficera brytyjskiego wywiadu. – Jego serce przez 96 lat biło miłością do Polski – mówił w homilii bp Józef Guzdek, który przewodniczył Mszy św. żałobnej w katedrze polowej Wojska Polskiego. Po Mszy św. trumna z ciałem gen. Brochwicz-Lewińskiego została złożona na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Przed rozpoczęciem Mszy św. odczytana została decyzja prezydenta Andrzeja Dudy o nadaniu śp. gen. bryg. Januszowi Brochwicz-Lewińskiemu stopnia generała dywizji. Przy trumnie stanął posterunek honorowy żołnierzy Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, której poszczególne pododdziały dziedziczą tradycje jednostek Armii Krajowej, m.in. Batalionu „Parasol”, w którym walczył gen. Brochwicz-Lewiński. Trumnę generała okryto biało-czerwoną flagą i udekorowano wstęgą orderu wojennego Virtuti Militari.
W homilii bp Guzdek przypomniał drogę życiową generała, m.in. jego udział w wojnie obronnej 1939 roku, ucieczkę przed NKWD, udział w konspiracji i walkę w Powstaniu Warszawskim oraz przymusową emigrację i powrót do kraju po 58 latach. Zdaniem biskupa Guzdka zmarły generał należał do ludzi, których szlachetne czyny nie pozwalają odejść w zapomnienie. – Należy do nich śp. gen. Brochwicz-Lewiński, który żyje w Bogu i nadal będzie żył w sercach Polaków, wszak jego serce przez 96 lat biło miłością do Polski – powiedział.
Biskup Polowy powiedział, że źródłem siły zmarłego była silna wiara i zaufanie Jezusowi, o czym przekonał się podczas rozmowy z generałem jesienią 2013 roku. – Wyznał, że tak wielką wiarę w Boże miłosierdzie zaszczepiła w jego sercu matka, Jadwiga. Kiedy wyruszał na wojnę w 1939 roku, to ona przekazała mu mały obrazek Jezusa Miłosiernego z napisem „Jezu, ufam Tobie”. Obiecała modlitwę i zapewniła swojego syna, że Jezus Miłosierny będzie go skutecznie ochraniał – powiedział bp Guzdek. Jak podkreślał Biskup Polowy ten wizerunek Jezusa Miłosiernego towarzyszył generałowi Brochwicz-Lewińskiemu przez całe życie. – Z nadzieją oddajemy Cię w ręce miłosiernego Boga, któremu tak bezgranicznie zaufałeś. Ta nadzieja ma swoje uzasadnienie w tym, że twoje ręce są nie tylko czyste, ale pełne czynów dobrych, naznaczonych ofiarą i poświęceniem. Ufamy, że dołączyłeś do grona najwybitniejszych synów naszej Ojczyzny, których Bóg nagrodził Ojczyzną wieczną – mówił bp Guzdek.
Ordynariusz wojskowy podkreślił, że generał Brochwicz pozostanie wzorem dla kolejnych pokoleń żołnierzy. – Będzie nam Ciebie brakowało. Będzie Cię brakowało młodym ludziom noszącym mundury Wojska Polskiego, którzy Cię kochali, i dla których byłeś niedoścignionym wzorem. Ufamy jednak, że posiałeś tak wiele dobra w ich sercach, że twoja idea wiernej służby Bogu i Ojczyźnie będzie kontynuowana – powiedział.
Eucharystię koncelebrowali ks. Jan Kras, kapelan prezydenta RP, ks. ppłk Piotr Majka, proboszcz katedry polowej oraz licznie zebrani kapelani Ordynariatu Polowego i księża diecezjalni. We Mszy św. uczestniczył prezydent Andrzej Duda, Stanisław Karczewski, marszałek Senatu, Antoni Macierewicz, Minister Obrony Narodowej, Paweł Soloch, szef BBN, Mariusz Błaszczak, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, parlamentarzyści, generałowie WP, żołnierze, oraz przedstawiciele ambasad. Zmarłego żegnali rodzina, przyjaciele, kombatanci, przedstawiciele szkół, noszących imiona związane z oddziałami AK, uczniowie klas mundurowych i harcerze. Nad trumną generała pochyliło swój płat ponad 20 sztandarów wojskowych, organizacji kombatanckich i harcerskich.
Po Mszy św. trumna z ciałem gen. Janusza Brochwicza-Lewińskiego została przewieziona na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie odbyły się dalsze uroczystości pogrzebowe.
Janusz Brochwicz-Lewiński, ps. „Gryf” urodził się 17 września 1920 roku w Wołkowysku. Jego ojciec Stanisław był profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.
W czasie wojny brał udział w konspiracji ZWZ-AK. Od 1940 do 1942 pracował w Puławach na stanowisku administracyjnym, będąc jednocześnie pracownikiem polskiego wywiadu. Zdekonspirowany, przedostał się do Lublina i Janowa Lubelskiego, i do stycznia 1944 działał jako dowódca jednego z oddziałów partyzanckich na Lubelszczyźnie. Wśród Niemców zyskał przydomek „Rycerski Dowódca”.
Na rozkaz dowódcy okręgu warszawskiego przeniósł się do Batalionu do zadań specjalnych AK „Parasol”, gdzie był instruktorem wyszkolenia w konspiracyjnej podchorążówce.
Podczas Powstania Warszawskiego do 5 sierpnia dowodził obroną Pałacyku Michlera na Woli. Dzięki jego odwadze oraz zdolnościom dowódczym, załoga pałacu czterokrotnie odpierała silne natarcia niemieckie wspierane jednostkami pancernymi. 8 sierpnia został ciężko ranny podczas walk na Cmentarzu Ewangelickim.
Po kapitulacji powstania znalazł się w obozie przejściowym Lamsdorf (Łambinowice), a następnie w obozie jenieckim Murnau. Po wyzwoleniu obozu przez Amerykanów w 1945 trafił do szpitala, w którym przebywał do lutego 1946 r.
Po zakończeniu II wojny światowej przebywał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Wstąpił do armii brytyjskiej (III Pułk Królewski Huzarów), służył m.in. w gwardii przybocznej Jego Królewskiej Mości Jerzego VI.
Powrócił na stałe do Polski w lipcu 2002 r. Od tego czasu aktywnie działał w środowisku kombatanckim.
24 kwietnia 2008 prezydent Lech Kaczyński awansował go do stopnia generała brygady. W latach 2009–2014 zasiadał w Kapitule Orderu Wojennego Virtuti Militari. W 2014 był członkiem Komitetu Honorowego Fundacji „Łączka”. Był Honorowym Obywatelem m. st. Warszawy.
W Narodowe Święto Niepodległości 2015 roku prezydent Andrzej Duda odznaczył gen. Janusza Brochwicza-Lewińskiego Orderem Orła Białego.
Janusz Brochwicz-Lewiński odszedł 5 stycznia w wieku 96 lat. Postanowieniem z 12 stycznia 2017 został mianowany pośmiertnie przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę na stopień generała dywizji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.