Uroczystości pogrzebowe śp. abp. Edwarda Ozorowskiego, emerytowanego metropolity białostockiego
18 października 2024 | 03:00 | tm | Białystok Ⓒ Ⓟ
„«Gdy umrę, nie płaczcie. Wierzę, że Wielka Miłość czeka na mnie» – mówił abp Józef Guzdek, przywołując słowa św. Jana od Krzyża. – Z wiarą i paschalną nadzieją gromadzimy się, by pożegnać śp. Edwarda Ozorowskiego. W godzinie jego pogrzebu towarzyszą nam nie płacz i smutek, ale modlitwa i przekonanie, że Wielka Miłość czekała na Niego”. W ostatniej drodze emerytowanemu metropolicie białostockiemu towarzyszyło 13 biskupów, blisko 250 kapłanów, osoby życia konsekrowanego oraz liczni mieszkańcy Białegostoku. Hierarcha zmarł 12 października w wieku 83 lat.
Rozpoczynając liturgię, abp Guzdek zauważył, że arcybiskup senior odszedł nagle i niespodziewanie w roku swego podwójnego jubileuszu: sześćdziesięciu lat od przyjęcia święceń kapłańskich i czterdziestu pięciu od przyjęcia sakry biskupiej.
„W tym czasie wielu mieszkańców podlaskiej ziemi doświadczyło jego pasterskiej troski przez głoszenie słowa Bożego, sprawowanie sakramentów świętych, a także działalność naukową i dydaktyczną. Jako wieloletni rektor Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku, ukształtował umysły i serca wielu kapłanów oraz przygotował do duszpasterskiej posługi. Otaczając Chrystusowy ołtarz, dziękujemy Bogu za wszelkie ślady dobra, jakie pozostawił w ludzkich sercach. Jednocześnie prosimy dla Niego o Boże miłosierdzie, darowanie wszelkich win i nagrodę życia wiecznego w Domu Ojca” – mówił metropolita białostocki.
W homilii biskup ełcki Jerzy Mazur zachęcał, by spojrzeć oczyma wiary tak na życie, jak i na śmierć. „Jako ludzie wiary uświadamiamy sobie, że Bóg nie po to stworzył człowieka, by mu zabrać życie, ale po to, by mu dać życie, życie wieczne. Śmierć dla człowieka wierzącego jest powołaniem do nowego życia (…). Każdy człowiek ma swoją własną księgę życia, w której zapisane są czyny i te dobre, i mniej dobre, i te najpiękniejsze. Tajemnicą pozostaje liczba stron księgi – długość życia” – mówił.
Odnosząc się do historii życia abp. Ozorowskiego, podkreślał, że „zapisywał on stronę po stronie swojej księgi życia wiarą w życie wieczne z Bogiem, nadzieją na spotkanie z Nim, miłością względem Trójjedynego Boga i bliźniego. Zapisywał je modlitwą, pracą, a te ostatnie lata były zapisywane cierpieniem i wielką ufnością w Boże miłosierdzie”.
Hierarcha skupił się na trzech zasadniczych rysach jego drogi życiowej, jakimi była gorliwość i wierność obranej drodze, miłość do Boga, Kościoła i ludzi oraz miłość do Chrystusa w Eucharystii.
„Arcybiskup Edward na wszystkich etapach swego kapłańskiego życia umiejętnie łączył wiedzę z wiarą, poszukiwania naukowe z byciem blisko ludzi, wierność poznawanej prawdzie i dzieleniu się nią z innymi” – podkreślał bp Mazur.
Marta Titaniec: Kościół ważnym partnerem działającym na rzecz przeciwdziałania przemocy wobec dzieci
„Ukochał Chrystusa w tajemnicy Eucharystii i Miłosierdzia. Miłość do Chrystusa jest zawsze miłością do Kościoła, do Jego mistycznego Ciała. To miłość wyrażająca się w służbie ludziom. W przypadku biskupa miłość ta przejawiała się w trosce o wspólnotę diecezjalną o umocnienie w wierze słabych, uzdrowienie chorych duchowo i przyprowadzenie do owczarni Chrystusowej zabłąkanych” – zauważył, dodając: „Miłość pasterska w życiu Księdza Arcybiskupa miała również wątek ekumeniczny. Przecież archidiecezja białostocka to Kościół żywo troszczący się o pokój i braterską miłość z innymi wspólnotami chrześcijańskimi, zwłaszcza z Kościołem prawosławnym”.
Biskup Mazur przypomniał też, że miłość śp. abp. Ozorowskiego do Chrystusa i Kościoła wyrażała się w trosce o dziedzictwo duchowe wspólnoty diecezjalnej, której posługiwał jako biskup pomocniczy, a potem metropolita: „Jest to przede wszystkim dziedzictwo Matki Bożej Miłosierdzia, Matki z Ostrej Bramy w Wilnie, której cześć na trwałe ukształtowała wiarę i pobożność Podlasia. Jest to dziedzictwo ubogacone charyzmatem bł. Bolesławy Lament, która swe życie oddała sprawie przywrócenia jedności chrześcijan. Jest to dziedzictwo odwagi i zwyciężania zła dobrem bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Jest to dziedzictwo modlitwy i ofiary bł. ks. Michała Sopoćki, który wybitnie przyczynił się do rozwoju kultu Miłosierdzia Bożego według wskazań zawartych w objawieniach siostry Faustyny”.
„Spoglądając na drogę kapłańską i biskupią śp. abp. Edwarda dostrzegamy, że pragnął tylko jednego: by Chrystus uczynił zeń posłuszne narzędzie. Był gotów do składania daru z siebie wszędzie tam, gdzie trzeba było. A wszystko to dokonywało się zgodnie z zawołaniem biskupim przejętym od św. Pawła Apostoła: «W Tym, który umacnia»” – stwierdził.
Przed obrzędami kończącymi liturgię pogrzebową, abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, zaznaczył, że jako bezpośredni następca abp. Ozorowskiego podziwiał go jako naukowca, który żył wiarą, umiejętnie łącząc „fides et ratio”, a jedocześnie człowieka bardzo prostego w swoim byciu z innymi – tak jak św. Franciszek, w którego był wpatrzony i z którego czerpał zwór swego posługiwania.
„Prostota, bliskość, otwartość na innych, wsłuchiwanie się w to, co inni mówią, ale też Eucharystia, która prowadziła go do eschatologii. O niej bardzo wiele napisał, bardzo wiele o niej mówił, bardzo często wracał do niej jak czegoś najważniejszego w naszym życiu chrześcijańskim i kapłańskim. Zawsze powtarzał, że Eucharystia zbliża go do Boga, otwiera go na obecność Boga w nim” – wspominał.
Przypomniał słowa, które abp Ozorowski często wypowiadał od chwili przejścia na emeryturę, mówiąc, że „płynie na tratwie, która wiedzie go na Wyspy Zmartwychwstania”. Przypomniał też zapatrzenie Zmarłego w osobę bł. ks. Michała Sopoćki i nieskrywaną radość z rozwijającego się kultu Bożego Miłosierdzia oraz Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia.
Metropolita gdański dziękował zmarłemu za trud jego życia, osobistego i kapłańskiego, pełnego wiary i poświecenia. „Prośmy dobrego i miłosiernego Boga, by to, czym żył za życia, teraz doświadczył w pełni” – mówił, zachęcając wiernych do modlitwy, by „Wyspy Zmartwychwstania” stały się w pełni udziałem śp. abp. Ozorowskiego i by wypełniły go wieczną radością.
Eucharystię poprzedziły krótkie wystąpienia przedstawiciela kapłanów, rodziny zmarłego, sióstr zakonnych i wiernych świeckich. W imieniu kapłanów archidiecezji białostockiej przemówił ks. prał. Tadeusz Krahel, wieloletni wykładowca i były rektor AWSD w Białymstoku, który wraz ze śp. abp. Ozorowskim przed sześćdziesięciu laty przyjął święcenia kapłańskie; w imieniu rodziny głos zabrał jego bratanek, ks. prał. Mieczysław Ozorowski, Dziekan Wydziału Studiów nad Rodziną Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie; w imieniu sióstr zakonnych – s. Helena Kamińska, członkini Zarządu Generalnego Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, Przełożona Domu Zakonnego i Dyrektor Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Augustowie, zaś w imieniu wiernych świeckich archidiecezji białostockiej – Lucja Orzechowska, członkini Rady Ruchów Katolickich.
Białostocką bazylikę metropolitalną licznie wypełnili kapłani, osoby życia konsekrowanego, przedstawiciele władz rządowych i samorządowych, służb mundurowych i różnych instytucji, świata nauki, parafii i wspólnot archidiecezji, bractw kurkowych, a także kawalerowie Zakonu Grobu Bożego, poczty sztandarowe oraz wierni.
W uroczystości pogrzebowej uczestniczył prawosławny abp Jakub.
Dr Czaczkowska: „Aby pozostać człowiekiem wolnym duchowo, trzeba żyć w prawdzie” – przesłanie ks. Popiełuszki
W ostatnich dniach na ręce abp. Józefa Guzdka, metropolity białostockiego, wpłynęło wiele listów kondolencyjnych, w tym odczytany na początku Mszy św. telegram Sekretarza Stanu Stolicy Apostolskiej Pietro Parolina, skierowany do duchowieństwa, wiernych i rodziny Zmarłego w imieniu papieża Franciszka.
Udział w dzisiejszych uroczystościach pogrzebowych był dla wiernych okazją do podjęcia konkretnego dzieła miłosierdzia: uczestnicy pogrzebu mogli złożyć dobrowolną ofiarę na potrzeby Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży, prowadzonego w Augustowie przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi. W domu tym śp. abp Ozorowski przez kilkadziesiąt lat w okresie wakacyjnym wypoczywał, a także wspierał siostry swą pasterską posługą.
Arcybiskup Edward Ozorowski urodził się w roku 1941. Święcenia kapłańskie przyjął w roku 1964. W roku 1979 został mianowany biskupem pomocniczym ówczesnej Archidiecezji w Białymstoku, a w latach 2006-2017 pełnił posługę arcybiskupa metropolity białostockiego. Przez wiele lat był rektorem Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku, pracownikiem naukowym Akademii Teologii Katolickiej i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, a także Kierownikiem Międzywydziałowej Katedry Teologii Katolickiej Uniwersytetu w Białymstoku. Po przejściu na emeryturę, do ostatnich dni życia angażował się w życie archidiecezji białostockiej. Odszedł do wieczności w minioną sobotę, 12 października 2024 r.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.