Drukuj Powrót do artykułu

Ursus: bp Zawitkowski na rocznicy protestów robotniczych

18 czerwca 2006 | 18:25 | rl //mr Ⓒ Ⓟ

Biskup Józef Zawitkowski przewodniczył Mszy upamiętniającej protesty robotnicze w czerwcu 1976 roku w parafii św. Józefa na warszawskim Ursusie.

Ówczesne niepokoje, które miały miejsce 25 czerwca, wybuchły w reakcji na drastyczne podwyżki cen. Do protestów doszło w wielu polskich miastach, m.in. w Ursusie, Płocku i największy w Radomiu.
W homilii łowicki biskup pomocniczy przyznał, że wspomnienie wydarzeń w Ursusie „przejmuje bojaźnią”. – To już 30 lat od czasu, gdy wołaliście o chleb, o wolność, o ludzką godność dla robotników – mówił. Jak podkreślił protesty z 1976 roku stanowiły echo wydarzeń poznańskich z roku 1956.
– Wołanie robotników o chleb, o wolność i godność człowieka zrodziło i zbudziło ludzi z żelaza i człowieka z marmuru, tylko bracia moi skąd między wami pojawił się kąkol? – pytał hierarcha.
Biskup zachęcał robotników Ursusa, by uczyli się rozróżniać pszenicę od kąkolu, „przecież dusza więcej warta jest niż chleb, a ciało więcej warte niż ubranie i to jest mądrość Boga” – mówił biskup Zawitkowski.
Przyznając, że dziś już chleba nie brakuje, „bo Bóg chleb rozmnaża” to jednak trzeba bronić wolności, „bo tę trzeba wciąż zdobywać i jest ona nam zadana. Zwyciężyć i spocząć na laurach to klęska” – przestrzegał kaznodzieja.
Podczas Mszy św. biskup Zawitkowski poświęcił pamiątkową tablicę „W XXX rocznicę zrywu katolickich robotników w Ursusie przeciwko totalitarnej władzy”.
W czasie uroczystości na w warszawskim Ursusie robotnicy złożyli wieńce pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia z 1976 roku. Otwarto również wystawę przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej. Ekspozycja dokumentuje wydarzenia sprzed 25 lat.
Robotnicy Ursusa należeli do licznej grupy protestujących 25 czerwca 1975 roku przeciwko drastycznym podwyżkom cen. Podobne wydarzenia miały miejsce także w innych polskich miastach, m.in. w Płocku i Poznaniu. Najtragiczniejszy przebieg miał protest w Radomiu, gdzie zginęły dwie osoby, ale i robotników Ursusa nie ominęły represje. Wielu zostało zwolnionych z pracy, aresztowanych i pobitych.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.