Drukuj Powrót do artykułu

USA: media szeroko o papieskim przemówieniu

24 kwietnia 2002 | 13:28 | lk //ad Ⓒ Ⓟ

Wczorajsze przemówienie Jana Pawła II do biskupów amerykańskich, potępiające nadużycia seksualne duchownych, wywołało szerokie komentarze w mediach. Skoncentrowano się zwłaszcza na reakcjach amerykańskiego duchowieństwa.

Papieskie potępienie dla wszelkich przypadków molestowania seksualnego wśród księży oraz stwierdzenie, że „w stanie duchownym nie ma miejsca dla tych którzy krzywdzą młodzież”, zostało przez prasę zinterpretowane jako wprowadzenie „czystek” wśród duchowieństwa.
Przedstawiono obawy niektórych księży o to, że kryzys zostanie rozwiązany ich kosztem i wielu niewinnych duchownych może ucierpieć. Twierdzą oni, że nawet bezpodstawne oskarżenie może spowodować daleko idące konsekwencje, łącznie z wykluczeniem ze stanu duchownego.
Ks. Robert Bullock, stojący na czele Bostońskiego Forum Księży, zrzeszającego ponad 100 duchownych i powołanego do zwalczania kryzysu w Kościele powiedział, że słowa Papieża mogą być fałszywie interpretowane. „Może się wydawać, że stanowisko Papieża pozbawia możliwości wykazania swej niewinności. A przecież każdy ma do tego prawo” – powiedział ks. Bullock.
Innym zagadnieniem poruszanym w dzisiejszej prasie amerykańskiej jest sprawa wykluczenia homoseksualistów z szeregów Kościoła, niezależnie od złożonych i przestrzeganych ślubów czystości. Zarówno bp Wilton Gregory, przewodniczący Konferencji Biskupów USA, jak i kardynał Adam Maida z Detroit, potwierdzili, że ten problem jest rozważany bardzo dogłębnie. Ks. Robert Silna, stojący na czele Kanadyjskiej Federacji Księży, stwierdził na łamach prasy, że „wiadomości płynące z Watykanu wywołują głęboka troskę i są zatrważające dla duchownych na kontynencie amerykańskim”.
Media zwracają uwagę, że na spotkaniu z Papieżem i najwyższymi dostojnikami Kurii Rzymskiej nie poruszano sprawa kardynała Bernarda Law, którego oskarża się, że przez wiele lat ukrywał księży, którzy dopuścili się molestowania seksualnego nieletnich. Uważa się, że Watykan nie podejmie żadnych kroków, aby pozbawić arcybiskupa Bostonu stanowiska.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.