Drukuj Powrót do artykułu

USA: mormoni przepraszają za zbrodnię sprzed 150 lat

17 września 2007 | 13:55 | rk//mam Ⓒ Ⓟ

Jeden z czołowych przedstawicieli Kościoła mormońskiego wyraził „głęboki żal” za masakrę sprzed 150 lat, w której około 120 amerykańskich pionierów zginęło z rąk mormonów. Było to pierwsze oficjalne potępienie zbrodni ze strony Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.

Henry B. Eyring z Kworum Dwunastu, drugiego pod względem znaczenia ciała kierowniczego mormońskiego Kościoła, w przemówieniu podczas ceremonii upamiętniającej masakrę w Mountain Meadows niedaleko St. George w Utah, wyraził głęboki żal z powodu tragicznych wydarzeń sprzed półtora wieku i „nadmiernego i niewypowiedzianego cierpienia ofiar i ich bliskich, które trwa dziś”.

Zdaniem Patty Morris, przewodniczącej stowarzyszenia, którego celem jest kultywowania pamięci o ofiarach masakry w Mountain Meadows, wypowiedź Eyinga jest bliska oficjalnym przeprosinom.

Jednak rzecznik Kościoła mormońskiego Mark Tuttle podkreślił, że oświadczenia tego nie należy mylić z przeprosinami, które, jako takie, w terminologii mormońskiej nie istnieją.
11 września 1857 r. grupa migrantów z Arkansas przejeżdżała kolumną powozów przez region skolonizowany przez mormonów. Kolonizatorzy zostali zaatakowani, następnie zaś podstępnie skłonieni do oddania broni, otrzymując gwarancje obrony przed atakami Indian. Z około 150 bezbronnych ludzi oszczędzono tylko kilkanaście dzieci, poniżej wieku 8 lat. Zmasakrowane ciała pochowano w zbiorowych grobach. Sprawa odżyła, gdy w 1999 r. jeden z takich grobów odkryto przy prowadzeniu wykopów.

Mormoni do dziś nie przyznają się oficjalnie do winy i nie uważają się za sprawców masakry. Niektórzy sądzą, że winę za masakrę ponosi wyłącznie John Lee i kierowana przez niego grupa mormonów. On właśnie został osądzony i stracony. Inni sugerują, że winnym za masakrę był sam przywódca i prorok mormonów – Brigham Young.

Mormoni swe powstanie zawdzięczają Josephowi Smithowi (1805-44) ze stanu Vermont. W 1830 miał mu się objawić anioł, który polecił mu odkopać w pobliżu jego stron rodzinnych płyty ze złota zapisane nieznanym mu językiem. Mimo to pod wpływem „natchnienia z nieba” przetłumaczył tekst z płyt, które następnie anioł zabrał ze sobą i wszelki ślad po nich zaginął. Jest to tzw. Księga Mormona, będąca – obok Biblii – drugą, a właściwie pierwszą, pod względem znaczenia, świętą księgą tego wyznania.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.