USA: organizacjom charytatywnym brakuje środków na pomoc dla ubożejącego społeczeństwa

Jednym ze wskaźników skali kryzysu, jaki dotknął obecnie Stany Zjednoczone jest liczba gospodarstw domowych, którym odcięto prąd za niepłacenie rachunków.

Regulować rachunki pomagają m.in. takie instytucje jak katolicka organizacja charytatywna Catholic Charities czy Czerwony Krzyż, ale nawet im brakuje pieniędzy na ten cel. Dlatego postanowiły skupić się raczej na wspieraniu osób starszych i niepełnosprawnych – informuje dziennik „New York Times”.
Gazeta ujawnia, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy tego roku Con Edison, firma dystrybuująca energię elektryczną i gaz na terenie stanu Nowy Jork, odcięła prąd około 10 tys. domom. To o 13 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Łączna suma niezapłaconych rachunków wśród indywidualnych odbiorców wyniosła prawie 9 mln dolarów – o ponad 23 proc. więcej niż w roku 2007. Po części tłumaczy się wzrostem cen energii.

W tym samym czasie z powodu niepłacenia rachunków, energii pozbawionych zostało 1600 firm – o 8 proc. więcej niż rok temu. Dane dotyczą okresu jeszcze sprzed załamania się kursów giełdowych na Wall Street, dlatego sytuacja może w najbliższym czasie znacznie się pogorszyć – twierdzi nowojorski dziennik.

Zdaniem specjalistów dane te odzwierciedlają dobrze skalę kryzysu, gdyż energia elektryczna jest podstawą funkcjonowania w codziennym życiu i większość ludzi stara się za wszelka cenę płacić rachunki, aby w gniazdkach płynął prąd.

Gerald A. Norlander, szef Public Utility Law Project, pozarządowej organizacji pomagającej ludziom płacić rachunki za energie i ogrzewanie, uważa, że organizacjom charytatywnym brakuje już pieniędzy na pomoc w tym zakresie. „Catholic Charities czy Czerwony Krzyż nie są w stanie nadążyć za potrzebami” – podkreśla Norlander.