Drukuj Powrót do artykułu

USA, UE i kraje Zatoki Perskiej odpowiedzialne za wojnę w Syrii

19 stycznia 2013 | 11:02 | pb (KAI/AsiaNews) / br Ⓒ Ⓟ

Za trwającą w Syrii wojnę, która „zaczęła się jako pokojowa wiosna arabska, ogromna odpowiedzialność spoczywa na Stanach Zjednoczonych, Unii Europejskiej i krajach Zatoki Perskiej” – oświadczył patriarcha syryjsko-katolicki Ignacy Józef III Younan.

W rozmowie z agencją AsiaNews hierarcha wyraził opinię, że „wspierając rebelię, która nie tworzy zjednoczonego frontu, wzniecają nienawiść między ludźmi”.

– My chrześcijanie jesteśmy bardzo rozczarowani postępowaniem tych państw, które swymi pieniędzmi i ropą naftową kupiły sumienie świata, usprawiedliwiając przemoc – powiedział zwierzchnik katolickiego Kościoła syryjskiego, sprawujący swą funkcję od 2009 r.

Według niego chrześcijanie, którzy pozostali w Syrii są „jedynymi, którzy wciąż mogą świadczyć swym życiem i swymi wartościami o możliwości pojednania, wykluczonej już a priori przez reżim i rebeliantów”.

Patriarcha podkreślił, że Syria znajduje się obecnie w punkcie, z którego nie ma już odwrotu i może wręcz przestać istnieć z powodu bombardowań. – Sytuacja jest każdego dnia coraz trudniejsza i coraz bardziej bolesna. Nie mamy tu już arabskiej wiosny, lecz konflikt wyznaniowy między alawicką mniejszością i sunnicką większością – analizuje Ignacy Józef III.

Przypomniał, że w minionych latach Kościół niejeden raz wzywał reżim Baszara al-Asada do zmiany totalitarnego systemu rządów, wspierając demokrację. – Ja sam wyraziłem ten pogląd w syryjskiej telewizji państwowej. Zmiana musi nastąpić, ale nie przemocą, będącą owocem wyznaniowej nienawiści, która może trwać jeszcze przez dziesięciolecia po zakończeniu wojny – tłumaczy zwierzchnik Kościoła wschodniego obrządku syryjskiego.

Jego zdaniem nie dojdzie do prawdziwego pojednania bez włączenia w ten proces członków reżimu. – Nie można zawrzeć porozumienia z warunkami wstępnymi. W przypadku dojścia do władzy rebeliantów, którzy chcą głowy Asada, wspólnota alawicka [do której on należy – KAI] zniknęłaby, a może także inne mniejszości. Podobne ryzyko niosą ze sobą warunki narzucone przez prezydenta, który chce usunąć z kraju wszystkich sunnitów – wyjaśnia patriarcha.

– Patrząc na to, co się zdarzyło w Iraku i na reperkusje syryjskiej wojny w Libanie, my chrześcijanie Bliskiego Wschodu stajemy wobec największego wyzwania w naszej historii: pozostania w swoich miastach i parafiach oraz przekonania naszej młodzieży, by stąd nie uciekała. Odgrywamy zasadniczą rolę w pojednaniu społeczności podzielonych nienawiścią. Tak jak wskazał papież, powinniśmy modlić się i pracować na rzecz pokoju, dialogu, pojednania i obrony praw człowieka wszystkich wspólnot obecnych w Syrii – zaznaczył Ignacy Józef III.

Stoi on czele Kościoła katolickiego obrządku syryjskiego, który liczy zaledwie 175 tys. wiernych. Są oni obecni na całym Bliskim Wschodzie. Największe ich skupiska znajdują się w Iraku (42 tys.) i Syrii (26 tys.), szczególnie w Aleppo. W krajach Zachodu mieszka 55 tys. wiernych, głównie uchodźców.

W rozdzierającym Syrię od dwóch lat konflikcie zginęło już ponad 60 tys. ludzi. Pokojowe protesty przeciwko reżimowi Asada przekształciły się z czasem w krwawą wojnę domową.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.