Uwolniono uprowadzonego duchownego

Proboszcz parafii greckokatolickiej i kapelan Ukraińskich Sił Zbrojnych na Krymie ks. Mikołaj Kwycz, którego 15 marca w Sewastopolu uprowadzili w nieznanym kierunku uzbrojeni kozacy po kilku godzinach został zwolniony – poinformował Departament informacji Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK).

Tak zwane „Organa ścigania Krymu” po kilkugodzinnym przesłuchaniu duchownego oskarżyły go o organizowanie prowokacji i zamieszek. Za dwa tygodnie stanie on przed sądem. Ks. Mikołaj Kwycz kategorycznie zaprzeczył tym insynuacjom, podkreślając, że zostanie nadal na Krymie, by otaczać wiernych opieką duszpasterską.

Wspólnota greckokatolicka w Sewastopolu, istnieje od ponad 20 lat. Cały czas boryka się jednak z trudnościami stwarzanymi przez przeciwników Kościoła Katolickiego. Po wizycie Ojca Świętego Jana Pawła II na Ukrainie w czerwcu 2001 r. władze miasta przydzieliły grekokatolikom działkę pod cerkiew, jednak do budowy nie doszło z powodu gwałtownych protestów prorosyjskich mieszkańców Sewastopola i prawosławnych patriarchatu moskiewskiego. W międzyczasie przydzielono inną działkę i przygotowano projekt nowej cerkwi. Tymczasowo ks. Kwycz sprawował nabożeństwa w starym budynku przystosowanym na kaplicę.

Wraz z zaostrzeniem się sytuacji na Krymie pod adresem ks. Kwycza oraz innych duchownych greckokatolickich wystosowano szereg pogróżek, żądając, by opuścili półwysep. Dziś na okupowanym przez wojsko rosyjskie Krymie przebiega referendum w sprawie przyłączenia do Rosji. Jest ono sprzeczne z zasadami konstytucyjnymi Ukrainy.