Uzbekistan: postępująca islamizacja niepokoi miejscowych Rosjan
09 listopada 2021 | 18:22 | kg (KAI/AsiaNews) | Taszkent Ⓒ Ⓟ
Coraz bardziej proislamska polityka wewnętrzna prezydenta Uzbekistanu Szawkata Mirzijojewa (który niedawno został wybrany na drugą kadencję) budzi zaniepokojenie i obawy mieszkających w tym kraju Rosjan. Jeszcze kilka miesięcy temu muzułmanom nie wolno było podejmować żadnych inicjatyw publicznych w życiu społecznym, obecnie zaś, pod wyraźnym wpływem talibów, którzy w sierpniu doszli do władzy w sąsiednim Afganistanie, islam jako religia, zwłaszcza jego bardziej radykalna wersja, zaczyna odgrywać coraz większą rolę w tym postsowieckim kraju środkowoazjatyckim.
Rozgłośnia Swoboda w swym wydaniu dla Uzbekistanu „Azattyk” przytoczyła świadectwa kilku osób na ten temat. Rosjanin Siergiej urodził się w Namanganie na wschodzie kraju, w którym tradycje islamskie zachowały się jeszcze w czasach komunistycznych i gdzie urodzili się też niektórzy groźni zwolennicy dżihadu w tym regionie. On sam w latach osiemdziesiątych był gorliwym uczniem-komunistą, należał do Komsomołu i na polecenie władz chodził na miejscowy bazar, gdzie zrywał chusty muzułmańskie z głów kobiet, które je nosiły publicznie.
Administracja sowiecka demonizowała w tamtych czasach zwyczaje islamskie, uważając je za oznaki “średniowiecznej ciemnoty” i segregacji kobiet, którym proponowano w zamian wyższe wykształcenie i niezależność ekonomiczną. Był to program nazywany “przebudzeniem kobiety wschodniej”.
Dziś Siergiej jest liberałem w starszym wieku, który przyznaje, że zmiany go zaskoczyły. “Nie sądziłem, że wrócą jeszcze burki, parandże i hidżaby [części stroju muzułmanek = KAI]” – ubolewa Rosjanin. Przypomniał, że na mocy prawa zatwierdzonego w lipcu br. przez prezydenta kobiety znów mogą nosić swe ciężkie stroje i chusty. Nowa fala “pobożności publicznej” szerzy się z imponującą prędkością w tym 36-milionowym kraju, najludniejszym w całej Azji Środkowej.
W tej sytuacji Siergiej postanowił opuścić Uzbekistan, podobnie jak wielu innych miejscowych Rosjan, choć wcześniej nigdy o tym nie myślał. Jeśli w 1989 w kraju mieszkało 1,7 mln Uzbeków pochodzenia rosyjskiego, to dziś pozostało ich tam ok. 720 tysięcy.
Islamizacja dotyczy zresztą nie tylko kobiet, ale także mężczyzn, z których wielu nosi długie brody, co było nie do pomyślenia jeszcze za rządów poprzedniego prezydenta postsowieckiego Islama Karimowa. Ten były szef miejscowej partii komunistycznej w 1991 objął władzę w kraju i sprawował ją aż do śmierci w 2016. Za jego czasów policja miała polecenie zatrzymywania brodaczy i zmuszania ich do golenia zarostu, podobnie jak czynił to car Piotr I na początku XVIII wieku, chcąc zeuropeizować Rosję i wtrącając do więzień opornych.
Najnowszym posunięciem Mirzijojewa po objęciu władzy po swym poprzedniku były amnestia dla muzułmańskich “więźniów sumienia” i szereg innych posunięć rozszerzających wolność religijną. Teraz jednak, po zdobyciu Kabulu przez talibów, wracają znów represje wobec osób podejrzewanych o terroryzm, co wywołuje silne podziały w społeczeństwie. Według Nigali Chidodżutowej, wygnanej z kraju w 2005 za utworzenie opozycyjnej partii Wolni Obywatele, “to sam rząd sprzyja radykalizacji religijnej, nawet jeśli do aresztu trafiają «na pokaz» niektórzy ekstremiści”.
Ta sama opozycjonistka uważa, iż “wszechobecna korupcja budzi wielkie oburzenie w bardzo słabym społeczeństwie obywatelskim, z mało wykształconą młodzieżą, z bardzo rozpowszechnionym bezprawiem, obecnie zaś również z radykalizmem religijnym – jest to bomba, która wybuchnie od pierwszej iskry”. Nigala zwróciła też uwagę, że wielu Uzbeków pamięta jeszcze terror, szalejący w kraju w 1999, gdy miejscowi islamiści, powiązani z talibami, zajęli dolinę Fergany w Tadżykistanie, przejmując kontrolę nad tym obszarem i umożliwiając swobodne przenikanie tam dżihadystów.
W Uzbekistanie wielu miejscowych muzułmanów, łącznie z licznymi imamami, sympatyzuje obecnie z talibami, toteż nie jest przypadkiem, iż Mirzijojew opowiedział się publicznie za powołaniem na wielkiego muftiego kraju
umiarkowanego Nuriddina Choliknazarowa, który wzrastał w czasach sowieckich i uchodzi za jednego z niewielu, którzy są w stanie pogodzić różne nurty islamu uzbeckiego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.