V Marsz dla Życia i Rodziny

„Kościół naśladujący swojego Mistrza jest powołany, aby być promotorem oraz obrońcą małżeństwa i wspólnoty rodzinnej” – podkreślił bp Piotr Greger, rozpoczynając 11 czerwca br. V Marsz dla Życia i Rodziny w Żywcu. Po modlitwie w świątyni konkatedralnej ulicami miasta nad Sołą i Koszarawą przeszedł rozśpiewany, kolorowy pochód, w którym nie zabrakło rodzin, przedstawicieli miejscowych wspólnot ewangelizacyjnych, reprezentantów władz miejskich, samorządowych i mieszkańców Żywca.

Hierarcha w homilii zauważył, że obrona rodziny jest dziś zadaniem szczególnie aktualnym w kontekście prób narzucenia modelu rodziny w zupełnym oderwaniu od Boga i prawa natury. „Małżeństwo jako sakramentalny związek mężczyzny i kobiety nie jest wymysłem ludzkim, aby można było nim manipulować” – przestrzegł.

„Małżeństwo jest Bożym pomysłem na realizację ludzkiej miłości, podyktowane tym, aby człowiek mógł realizować swoje powołanie jako mężczyzna i kobieta, jako ojciec i matka, a oboje jako rodzice przekazujący – we współpracy z Bogiem – z niczym nieporównywalny, bezcenny dar nowego życia” – podkreślił.

Zwrócił uwagę na coraz bardziej agresywne ataki na rodzinę. „Obraz małżeństwa i rodziny też bywa mocno zaciemniony. Wiele krajów świata przyznało sobie nawet prawo do przedefiniowania małżeństwa i rodziny, lekceważąc i pomijając fundamenty zapisane w prawie naturalnym” – stwierdził.

Zdaniem hierarchy, zachodzące przemiany wpływają także na model rodziny i postrzeganie potomstwa. Jak zauważył, dziecko w niektórych środowiskach przestaje być darem Boga, a staje się efektem arbitralnej decyzji kobiety. Często też jest traktowane jako „produkt” nie potrzebujący wychowania, ale akceptacji, towarzyszenia, przyjaźni.

„Na drodze powołania, krocząc po śladach Jezusowej nauki, dochodzimy do momentu, gdzie w sprawach dotyczących poszanowania ludzkiego życia nie ma miejsca, bo nie może być, na żadne ustępstwa. Nie da się zawrzeć żadnego układu tam, gdzie kwestia dotyczy rozstrzygania co jest dobre, a co złe” – powtórzył.

Jak zaakcentował, „ochrona istot niewinnych jest wymogiem sprawiedliwości, a nie kwestią przekonań religijnych”. „To jest sprawa elementarnego humanizmu, bez względu na model głoszonego światopoglądu. Troska o każde poczęte życie nie wynika z przepisów religijnych, lecz jest podyktowana ludzką godnością” – zaznaczył. Przestrzegł przed wizją świata bez prawdy obiektywnej, pozbawionego przykazań Dekalogu.

„Wobec wydarzeń mających miejsce za naszą wschodnią granicą wartość ludzkiego życia i troska o nie stają się jeszcze bardziej wyraziste. Nasi bracia i siostry z Ukrainy przeżywają trudny czas rozłąki z rodzinami. Wielu z nich bezpowrotnie straciło kogoś bliskiego. A cóż powiedzieć o małych dzieciach, które są porywane i siłą transportowane do obcego kraju?” – powiedział kaznodzieja i zwrócił się do obecnych na niedzielnym wydarzeniu Ukraińców: „Cieszymy się Waszą dzisiejszą obecnością; po raz kolejny chcemy Was zapewnić, że zrobimy wszystko, co w naszej mocy, abyście byli u nas bezpieczni i na miarę możliwości, szczęśliwi” – dodał.

Żywiecki marsz wyruszył pod hasłem „Dzieci przyszłością Polski”. Po przejściu niektórymi ulicami Żywca uczestnicy powrócili na Rynek, gdzie odbył się festyn.