Drukuj Powrót do artykułu

W. Bartoszewski: możliwa jest Europa wolnych, zintegrowanych kulturowo narodów

13 września 2003 | 16:12 | bl //mr Ⓒ Ⓟ

– Europa wolnych narodów, zintegrowanych kulturowo jest możliwa – uważa Władysław Bartoszewski. Były minister spraw zagranicznych RP mówił na temat „Wczoraj, dziś i jutro Europy” w czasie międzynarodowej konferencji: „Jedna czy dwie Europy? Rola Kościoła katolickiego w procesie integracji europejskiej”, 13 września w Krakowie.

Bartoszewski przypomniał, że Europa zawsze wywodziła się z tych samych źródeł: kultury greckiej, prawa rzymskiego i chrześcijańskiej wiary. Na przestrzeni stuleci stanowiła centrum cywilizacji, jej rola była ważna w historii, i w przyszłości też będzie ważna – przekonywał.
Musi jednak pozostać wierna swojemu dziedzictwu, swoim korzeniom i wartościom, które ją tworzyły. Jak zauważył, w historii było wiele prób odejścia od tradycyjnych europejskich wartości, ale zawsze kończyło się to tragedią. Przestrzegał przed chwilową stabilizacją, opartą na krótkowzrocznych założeniach. – Europa nie może być wielkim supermarketem, lecz winna wywodzić przyszłość ze swego dziedzictwa. Nie ekonomia, lecz wartości są przyszłością Europy – przekonywał min. Bartoszewski.
Przyznał, że globalizacja świata wymaga od Europy dobrych wyników ekonomicznych, nie wolno tej sfery lekceważyć. Jednak w procesie rozszerzenia Unii nie wolno zapominać o europejskim duchu, o kulturze i wartościach. To właśnie te elementy tworzą prawdziwą Europę. Wskazując na naszą przeszłość zauważył, że żaden podział polityczny w historii nie był w stanie podzielić Europy, jeśli ludzie nie godzili się na to i burzyli stawiane mury, wyznając wspólne wartości. Przestrzegał, że brak budowania Europy na wartościach może zniszczyć nasz kontynent i uczynić z niego „wielki plac przeładunkowy dla towarów”.Bartoszewski zwrócił uwagę, że im większa różnorodność kulturowa, religijna i etniczna, tym większa potrzeba wspólnoty duchowej. Powrót do korzeni, do inspiracji chrześcijańskich nie oznacza chęci narzucania czegokolwiek, lecz jest propozycją czerpania z bogactwa naszej wiary.
Takie wartości, jak godność człowieka, solidarność z prześladowanymi czy ochrona matki i dziecka były przed II wojną wyznawanie w Europie powszechnie. Niestety wojna zniszczyła ten porządek. Dziś tzw. przezwyciężanie przeszłości można osiągnąć dzięki lepszemu poznaniu historii. To poznanie musi nas zbliżyć. Historia to nie tylko przestroga, ale nauka na przyszłość. Europa tylko wtedy była silna, gdy była świadoma swych korzeni, swej wielokulturowości.
W integracji nie chodzi o stworzenie jednego organizmu posługującego się tym samym językiem. Wręcz przeciwnie, charakterystyczne dla danych regionów cechy powinny być wzmacniane. Wymaga to jednak szacunku dla kultury. Przyszła Europa tylko odnowiona duchowo jest w stanie wrócić do swych cech podstawowych.
Jednocześnie Bartoszewski przestrzegał przed powierzchownością integracji. Jak zauważył, zachowanie wartości charakterystycznych dla poszczególnych narodów pozwoliły im pokonać nazizm i komunizm. Dlatego należy wzmocnić kulturową tożsamość Europy.
– Europejczycy XXI wieku oczekują zdecydowanego „nie” wobec nienawiści, oczekują pokoju i wolności, szacunku dla godności człowieka, tolerancji i szacunku dla myślących inaczej – wskazywał elementy duchowego wymiaru Europy.
– Wizja zintegrowanych narodów, wolnych państw zintegrowanych kulturowo jest możliwa – przekonywał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.