W całej Polsce antyaborcyjne pikiety w rocznicę „czarnego protestu”
03 października 2017 | 09:03 | Warszawa / lk, mp / wer Ⓒ Ⓟ
Dokładnie rok po „czarnym proteście” w obronie prawa do zabijania niepełnosprawnych dzieci, środowiska lewicowe zamierzają 3 października ponownie wyjść na ulice polskich miast. Z kolei pikiety pokazujące prawdę o aborcji planuje zorganizować Fundacja Życie i Rodzina. Antyaborcyjne manifestacje będą też okazją do złożenia podpisu pod projektem inicjatywy ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję„.
W trakcie manifestacji środowisk lewicowych promowany będzie przygotowany przez organizacje feministyczne najbardziej liberalny w Europie projekt ustawy „o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie”, regulujący kwestie aborcji. Zapisano w nim, że kobieta miałaby prawo do aborcji do końca 12. tygodnia ciąży na jej życzenie, czyli beż żadnych ograniczeń.
Po upływie tego okresu zabijanie dzieci poczętych byłoby dopuszczalne w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety; występuje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; lub gdy ciąża jest następstwem gwałtu.
Czytaj także: Aborcja nie „ratuje” kobiet, ale je rujnuje
Filozofia projektowanej ustawy – jak czytamy w jej uzasadnieniu – wychodzi z założenia, że zabicie dziecka jest jednym z podstawowych praw kobiety. „Kobieta ma prawo do przerwania ciąży bez żadnych ograniczeń w pierwszym trymestrze ciąży” – stwierdza projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej „Ratujmy kobiety 2017”.
W sprzeciwie wobec tych propozycji na ulice polskich miast wyjdą we wtorek wolontariusze Fundacji „Życie i Rodzina”. Fundacja organizuje (m.in. w Warszawie, Poznaniu, Lublinie, Krakowie, Katowicach, Toruniu, Bielsku-Białej i Puławach) pikiety w obronie zabijanych przez aborterów dziewczynek pod hasłem „Ratuj kobiety – Zatrzymaj Aborcję!”.
Pikiety organizowane będą w godz. 17.00 lub 17.30 w okolicy protestów proaborcyjnych, np. w Warszawie przy wejściu do stacji Metro Świętokrzyska, w Poznaniu na placu Wolności (schody do Arkadii), a w Krakowie przy ul. Retoryka.
W okolicy zgromadzeń „czarnych protestów” będziemy stali z naszym bannerami i pokazywali prawdę o aborcji. Będziemy też informować, że to my tak naprawdę bronimy praw kobiet, bo w wyniku aborcji najwięcej na świecie ginie właśnie dziewczynek – powiedział KAI Krzysztof Kasprzak z Fundacji „Życie i Rodzina”.
Członek Fundacji podkreśla, że pikiety antyaborcyjne będą miały charakter pokojowy. – Wielokrotnie byliśmy wyzywani i atakowani fizycznie, ale sami nie odpowiadamy agresją. Przestrzeń publiczna jest także dla pro-liferów i nie zamierzamy się z niej wycofać – powiedział Krzysztof Kasprzak.
Już drugi miesiąc trwa zbiórka podpisów pod projektem nowelizacji ustawy z 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Został on złożony w Sejmie przez Kaję Godek z Fundacji „Życie i rodzina” oraz Magdalenę Korzekwę-Kaliszuk, dyrektor stowarzyszenia CitizenGO Polska.
Czytaj także: Dokonana aborcja istotnie wpływa na całe życie
Projekt zakłada wykreślenie z ustawy zapisu o tzw. przesłance eugenicznej, czyli art. 4a ust. 1 pkt 2. Artykuł ten zezwala na aborcję w sytuacji, gdy „badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”.
Rozpoczęta 1 września zbiórka podpisów potrwa do 15 listopada. Aby projektem zajęli się posłowie, Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Zatrzymaj aborcję” musi złożyć u Marszałka Sejmu minimum 100 tys. podpisów.
„Zbiórka idzie bardzo dobrze. Są w nią obecnie zaangażowani zarówno nasi wolontariusze, jak i tysiąc osób spoza naszych struktur” – podkreśla Krzysztof Kasprzak. – Obecnie zbiórki organizowane są praktycznie w każdym większym mieście. Jesteśmy pewni, że zbierzemy więcej, niż wymagana liczba – dodaje Kasprzak.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.