W całym kraju zbierano ofiary na klasztory klauzurowe

Już po raz piąty w Dniu Życia Konsekrowanego została zorganizowana w Polsce zbiórka na klasztory kontemplacyjne, które mimo wytężonych starań mają problemy z utrzymaniem.

Datki na ten cel można było składać do specjalnych puszek we wszystkich kościołach lub wpłacać na konto bankowe. Jeszcze nie wiadomo, jaka była w tym roku ofiarność katolików, ale w zeszłym roku zebrano ok. 100 tys. zł. na wsparcie mniszek.
Inicjator akcji wsparcia klasztorów klauzurowych ks. Jan Drob, do niedawna ekonom Episkopatu a obecnie przewodniczący Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia przyrównuje klasztory klauzurowe do „rąk wzniesionych do Boga w naszym imieniu w modlitwie”. Opowiada, że kiedy ma jakieś bardzo trudne problemy, które nie wie jak rozwiązać, wówczas prosi mniszki o modlitwę. – I one naprawdę wszystko wypraszają u Boga – mówi ks. Drob.

W zeszłym roku na wsparcie klasztorów kontemplacyjnych podczas zbiórki do puszek przeprowadzonej 2 lutego, w Dniu Życia Konsekrowanego zebrano – jak powiedział były ekonom Episkopatu – ok. 100 tys. złotych. – To niewiele ale jest wielu darczyńców indywidualnych, rozumiejących potrzeby sióstr klauzurowych – zauważa ks. Drob.

Zebrane w Dniu Życia Konsekrowanego pieniądze przeznaczane są m.in. na wyżywienie sióstr, ogrzewanie klasztorów czy konieczne remonty. – Siostry bardzo często mają zimno w kaplicy, przykręcają kaloryfery dlatego, że nie stać ich na opłacenie np. oleju opałowego czy koksu. Za każdą złotówkę, aby wesprzeć siostry klauzurowe wielkie Bóg zapłać dla tych wszystkich, którzy je wspierają, już wsparli i wspierać będą – mówi inicjator akcji.

– W obecnej sytuacji ekonomicznej klasztory kontemplacyjne dość trudno sobie radzą z zarobieniem na własne utrzymanie. Pomimo, że specyfika naszego życia jest duchowa a nasze życie jest poświęcone modlitwie i kontemplacji, pracujemy tak, jak inni ludzie – zapewnia kamedułka m. Weronika Sowulewska. Wyjaśnia jednak, że praca zakonnic klauzurowych „tym się różni, że jest wtopiona w modlitwę i sama staje się modlitwą”.

„Ten charakter pracy i naszego życia sprawia, że nie prowadzimy jakiejś wielkiej działalności gospodarczej, gdyż nie chcemy aby wartości materialne przysłoniły nam wartości duchowe. Bardzo nam na tym zależy” – zapewniła przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych w Polsce.

W Polsce jest 14 zakonów klauzurowych mających 79 klasztorów. Żyje w nich 1376 sióstr, 62 nowicjuszki i 44 postulantki.

Co trzecia zakonnica klauzurowa należy do zakonu karmelitanek bosych. Najstarszym z zakonów jest liczący ponad 1500 lat zakon benedyktynek. Najmłodszą kontemplacyjną wspólnotą jest powstała przed ponad 10 laty w Polsce Wspólnota Sióstr Służebnic Bożego Miłosierdzia, która jest realizacją wizji św. Faustyny Kowalskiej.

Oprócz modlitwy, która wypełnia przeciętnie ok. ośmiu godzin w ciągu dnia, zakonnice klauzurowe trudnią się też m.in. wypiekaniem hostii i opłatków. Aby zarobić na własne utrzymanie haftują szaty liturgiczne m.in. ornaty, kapy, alby oraz chorągwie używane w procesjach eucharystycznych. Na ogół mniszki nie korzystają z maszyn lecz kultywują najlepsze tradycje haftu artystycznego.

Bernardynki z Łowicza zajmują się też oprawą ksiąg liturgicznych i parafialnych we własnej pracowni introligatorskiej. W latach 80. w klasztornej introligatorni była przeprowadzana konserwacja i renowacja części zabytkowego księgozbioru Muzeum w Nieborowie. W klasztorach mniszek organizowane są też różnego typu dni skupienia dla osób poszukujących wyciszenia, refleksji i modlitwy.

Datki na wspólnoty kontemplacyjne ofiary można wpłacać na konto: Sekretariat Konferencji Episkopatu Polski – 42 1240 2034 1111 0010 0123 5842 Bank PEKAO S.A. z dopiskiem „zakony klauzurowe”.