Drukuj Powrót do artykułu

W Jawiszowicach pamiętano o zabitym amerykańskim lotniku

17 grudnia 2020 | 13:55 | rk | Jawiszowice Ⓒ Ⓟ

Mieszkańcy Jawiszowic koło Oświęcimia upamiętnili 17 grudnia sierż. Alvina J. Ellina, który 76 lat temu został zastrzelony przez Niemców, gdy wyskoczył na spadochronie z uszkodzonego amerykańskiego samolotu bombowego wracającego z nalotu na pobliskie zakłady chemiczne. Kule niemieckiego żandarma dosięgnęły 19-letniego żołnierza jeszcze w powietrzu. „Latająca Forteca” B-17G, na której służył sierżant, została nazwana przez załogę „St. Francis” (Św. Franciszek).

Przy pomniku-grobowcu lotnika na jawiszowickim cmentarzu złożono kwiaty i zapalono znicze. Ciało Ellina spoczywało tu po wojnie do czasu ekshumacji w 1947 r. Uroczystości odbyły się zgodnie z nakazami sanitarnymi, w związku ze stanem epidemii – zapewnili organizatorzy z brzeszczańskiej Fundacji Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau. W upamiętnieniu udział wzięły władze samorządowe, z burmistrzem Brzeszcz Radosławem Szotem, przedstawiciele Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 6 w Jawiszowicach oraz działacze Fundacji z prezes Agnieszką Molendą-Kopijasz.

Sierż. Ellin został pochowany 19 października 1944 roku przy płocie obok kaplicy na jawiszowickim cmentarzu. 21 października 1945 roku przeniesiono jego szczątki i uroczyście złożono je we właściwej mogile, wtedy jeszcze jako nieznanego lotnika. Powtórnie został ekshumowany 18 października 1947 roku, a jego szczątki, rozpoznane już jako sierżanta Alvina J. Ellina, zostały zabrane przez przedstawicieli Armii Stanów Zjednoczonych na jeden z amerykańskich cmentarzy wojskowych.

Lotnik był tylnym strzelcem w bombowcu amerykańskiej „Latającej Fortecy”. Z całej dziesięcioosobowej załogi, która wyskoczyła na spadochronach nad Jawiszowicami, zginął tylko on. Ośmiu trafiło do niewoli, a jeden dzięki pomocy okolicznych mieszkańców i żołnierzy z oddziału Armii Krajowej powrócił do swej jednostki we Włoszech.

Fundacja Pobliskie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau opiekuje się m.in. budynkiem w Brzeszczach Borze. Podczas wojny Niemcy stworzyli w nim obozową karną kompanię kobiet. Fundacja zajmuje się też drewnianym budynkiem dawnej kuchni i kantyny SS, który stoi nieopodal byłego obozu Auschwitz I.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.