W Kielcach powstaje Pomnik Matki Polki Sybiraczki

Pomnik Matki Polki Sybiraczki upamiętniający kobiety zesłane ze swoimi rodzinami na Syberię ma stanąć na kieleckiej Kadzielni, w pobliżu Kamiennego Kręgu Pamięci, przypominającego zbrodnię ludobójstwa na Polakach. Pomnik to inicjatywa Związku Sybiraków w Kielcach.

Monument wg wstępnego projektu, przedstawia matkę z małym dzieckiem na ręku i drugim u jej boku. Ich wyraz i postawa oraz tobołek w ręku sugerują tułaczy los.

Zgodę na lokalizację pomnika Sybiracy uzyskali od prezydenta Bogdana Wenty. Jak poinformował Stanisław Wierzbicki, prezes Związku Sybiraków w Kielcach, pomnik wykonany będzie z brązu, a jego koszt to ok. 100 tys. zł. Jest to ogromna kwota dla związkowców, utrzymujących związek z niewysokich składek. Pojawiły się jednak firmy deklarujące finansową pomoc, jest także zgoda na zbiórki do puszek i skarbonek oraz specjalne konto.

Decyzją Józefa Stalina, 10 lutego 1940 r. wywieziono w głąb Związku Sowieckiego od 140 do 240 tys. mieszkańców Kresów Wschodnich II RP. Polaków wywożono m.in. do obwodów archangielskiego, czelabińskiego, irkuckiego i nowosybirskiego.

Kolejne deportacje w głąb ZSRR odbyły się w kwietniu, na przełomie czerwca i lipca oraz w maju 1941 r. Deportowano tzw. wrogów ustroju, całe rodziny, inteligencję i wykwalifikowanych robotników.

Z ustaleń historyków wynika, że wszystkie deportacje, które zakończyły się w maju 1941, objęły ok. miliona obywateli Rzeczypospolitej. Żyjący zesłańcy oraz ich potomkowie mają nadzieję na pomoc ze strony polskiego rządu.