W Korei Płn. rozstrzelano troje chrześcijan
12 sierpnia 2010 | 08:30 | eo, kg (KAI/RV/AsiaNews)/ms Ⓒ Ⓟ
W Korei Północnej aresztowano 23 osoby, troje z nich rozstrzelano, a pozostałych wywieziono do obozu pracy w Yodok – poinformowały 11 sierpnia watykańskie środki przekazu.
Agenci służb specjalnych odkryli w połowie maja kościół domowy w Kuwal-dong w powiecie Pyungsung w prowincji Pyongan na zachodzie kraju. Na nabożeństwo zebrało się tam 23 chrześcijan. Wszystkich ich aresztowano, a troje spośród nich po bardzo długich przesłuchaniach rozstrzelano. Władze wzięły ich prawdopodobnie za przywódców grupy. Pozostali chrześcijanie trafili do obozu pracy w Yoduk, w którym przebywają przede wszystkim więźniowie polityczni.
Wiadomości o aresztowaniu i straceniu grupy chrześcijan północnokoreańskich potwierdziła internetowa sieć uchodźców z Północy – North Korea Intellectuals Solidarity.
Rządzona od ponad 60 lat przez komunistów Korea Północna jest krajem, w którym dochodzi do największych prześladowań chrześcijan. Kolejne miejsca na tej liście zajmują Iran i Arabia Saudyjska. Według niektórych ocen, w północnokoreańskich obozach pracy przebywa prawie 70 tys. wiernych. Reżim prześladuje nie tylko chrześcijan, złapanych na wyznawaniu wiary w podziemiu, ale również ich rodziny. Trafiają za to do więzień i obozów pracy.
Według źródeł, na które powołuje się włoska agencja misyjna AsiaNews, o działalności chrześcijan „podziemnych” w Korei Północnej dowiedziano się od niektórych członków tych grup, którzy znaleźli się w Chinach w poszukiwaniu pracy. Ich zdaniem, władze komunistyczne obawiają się szerzenia religii. „Ale nie da się tego uniknąć, zważywszy na coraz bardziej pogarszającą się sytuację gospodarczą w kraju; ludzie zaczynają odkrywać na nowo wiarę” – twierdzą informatorzy agencji.
W kraju tym nie ma wolności religijnej. Oficjalnie w stolicy – Phenianie istnieją tam trzy kościoły chrześcijańskie: jeden katolicki i dwa protestanckie oraz 3-4 świątynie buddyjskie. Dane te trudno jednak sprawdzić, a ich liczba waha się zależnie od świadectw tych, którym udało się dostać do Korei.
Formalnie władze zezwalają jedynie na kult „Umiłowanego Wodza” i „Wiecznego Prezydenta” – Kim Ir Sena i jego syna – Kim Dzong Ila. Po zakończeniu wojny domowej w lipcu 1953 wojsko komunistyczne zmasakrowało prawie 200 tys. mieszkających na Północy katolików oraz spaliło wszystkie kościoły i klasztory. Według AsiaNews obecnie w całym kraju żyje najwyżej 200 katolików, przy czym wszyscy są w bardzo podeszłym wieku.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.