W Mariupolu trwa nieustanna ekumeniczna modlitwa o pokój
28 sierpnia 2015 | 12:39 | (KAI/RV) / mz Ⓒ Ⓟ
W leżącym przy linii frontu Mariupolu w obwodzie donieckim trwa nieustanna modlitwa o pokój. Przedstawiciele różnych wyznań chrześcijańskich wspólnie proszą Boga o zakończenie przedłużającej się krwawej wojny na wschodzie Ukrainy.
26 sierpnia w budowanym tam przez paulinów sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej odbyły się uroczystości odpustowe, w których prócz katolików wzięli udział także prawosławni i protestanci.
O ekumenicznych modlitwach, a także o trudnej sytuacji wojennej w Mariupolu opowiedział Radiu Watykańskiemu biskup pomocniczy diecezji charkowsko-zaporoskiej Jan Sobiło.
„Duchowo jest tam piękna sytuacja. Obok Mariupola przebiega bowiem linia frontu, słychać wystrzały, a w mieście chrześcijanie jednoczą się w wielkiej modlitwie. Wczoraj na uroczystości odpustowej Matki Boskiej Częstochowskiej byli katolicy obydwu obrządków: wschodniego i zachodniego, a także prawosławni i protestanci. W centrum miasta, tam, gdzie kiedyś stał Lenin, dziś stoi krzyż, a pod nim znajduje się namiot modlitwy. Codziennie odprawia się tam nabożeństwo do miłosierdzia Bożego. Całą dobę ktoś się modli. Czytane są teksty Ewangelii, śpiewane psalmy, odprawiana jest Msza św. Według Mariupolczan jest to najważniejszy punkt w tej wojnie, dlatego że tam dokonuje się wielkie zwycięstwo dobra nad złem przez nieustanną modlitwę do Boga za Ukrainę, Europę i cały świat.
Pod Mariupolem toczą się ciągle walki, także wczoraj wieczorem i nocą były mocne ostrzały. Są zabici i ranni. Ale Ukraina się trzyma! Chrześcijanie w Mariupolu mówią, że jeżeli my wytrwamy w głębokiej modlitwie i w miłości do siebie nawzajem i jeżeli nienawiść nie zapanuje w naszych sercach, to Ukraina zwycięży i nasz front duchowy będzie znakiem zwycięstwa Boga w naszych sercach, w Mariupolu i na całej Ukrainie” ˗ powiedział bp Sobiło.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.