Drukuj Powrót do artykułu

W Polsce rośnie zainteresowanie egzorcyzmami

28 stycznia 2002 | 20:06 | Iza Matjasik //mr Ⓒ Ⓟ

Liczba kapłanów-egzorcystów w Polsce zwiększyła się znacznie w ciągu ostatnich kilku lat. Jeszcze w 1998 roku było ich zaledwie kilkunastu, a w 2002 już blisko 50.

Do duchownych ustanowionych do tej posługi przez biskupów diecezjalnych zgłaszają się na ogół osoby dręczone lub opętane przez złe duchy, jednak wielu z nich potrzebuje leczenia psychiatrycznego – uważa egzorcysta ks. Andrzej Grefkowicz.
*Dręczeni, opętani i chorzy psychicznie*
Najczęściej do egzorcystów zgłaszają się osoby dręczone przez złe duchy. Skarżą się m.in. na ciągłe uczucie niepokoju i czyjejś niewidzialnej, uporczywej obecności. Zdarzają się też przypadki powtarzających się koszmarów sennych, dziwnych, pojawiających się i znikających chorób, na które nie ma lekarstwa czy poczucie ciążącego nad człowiekiem „fatum”. Przyczyną takiego stanu może być udział w wywoływaniu duchów, wpływ sekty religijnej, ale też np. korzystanie z pomocy energoterapeuty. – Niebezpieczna jest tzw. „biała magia”, czyli odwoływanie się do mocy duchów, by pomagać innym ludziom – uważa ks. Andrzej Grefkowicz, egzorcysta z archidiecezji warszaskiej.
Z kolei opętanymi są najczęściej osoby, które wchodzą w układy z diabłem. Taki układ może być mniej lub bardziej świadomy. – Ludzie zawierają pakty z diabłem, by posiąść np. moc leczenia albo przepowiadania przyszłości – twierdzi ks. Grefkowicz. Zdaniem egzorcysty, przypadki podpisywania cyrografów zdarzają się nie tylko wśród grup satanistycznych. Takie ryzyko niektórzy podejmują indywidualnie. Nie zawsze zdają sobie sprawę z konsekwencji, często po prostu nie chcą o tym myśleć, bo silniejsze jest pragnienie władania niezwykłymi mocami.
Ks. Grefkowicz przestrzega przed muzyką heavy-metalową z tekstami satanistycznymi. – Te piosenki prowokują słuchaczy do włączania się w śpiew, do powtarzania słów skierowanych przeciwko Bogu i wierze. To może doprowadzić do zniewolenia, które z kolei może skończyć się opętaniem – uważa egzorcysta. Podczas swojej posługi tylko raz spotkał się z przypadkiem opętania przez muzykę haevy-metalową. Nie jest jednak pewien, czy do opętania młodego człowieka nie przyczyniły się również inne czynniki. – Złe duchy działają planowo – powiedział ks. Grefkowicz. – Jeśli już raz wstąpimy na złą ścieżkę, podsuwają nam kolejne osoby, aranżują spotkania, które wydają się przypadkowe.
Do egzorcystów zgłaszają się również osoby chore psychicznie. – Chory człowiek od razu twierdzi, że jest opętany – uważa ks. Grefkowicz. – Tymczasem naprawdę uzależnieni od złego ducha nie mówią o sobie w ten sposób.
Zdaniem ks. Grefkowicza, nie można mówić o szczególnie podatnej na opętanie grupie wiekowej czy osobach, które mają ku temu większe predyspozycje. Zależy to jedynie od indywidualnych decyzji, od obranego sposobu życia. Choć oczywiście młodzi ludzie są bardziej ciekawi świata, poszukują i przez to częściej zdarza im się uzależnić od złych mocy – ocenia egzorcysta.
*Kim są egzorcyści?*
Egzorcyści w Kościele działają w oparciu o dekret biskupa diecezjalnego i autorytet Kościoła. To, czy i ilu egzorcystów powoła w swojej diecezji biskup, zależy od zgłaszanych przez wiernych potrzeb.
Kapłan-egzorcysta powinien odznaczać się pobożnością, wiedzą, roztropnością i nieskazitelnością życia. Musi też zostać specjalnie do swej posługi przygotowany. Zazwyczaj egzorcyści uczą się od swoich starszych kolegów, towarzysząc im w rytuałach. W Polsce jednak do niedawna było zbyt mało egzorcystów, którzy mogliby uczyć swoich następców. Dlatego polscy kapłani przygotowują się do tej posługi organizując spotkania, na które zapraszani są egzorcyści z innych krajów. Wyjeżdżają też na międzynarodowe konferencje egzorcystów i potem dzielą się zdobytymi tam doświadczeniami.
Zdaniem ks. Grefkowicza, ok. jedna trzecia egzorcystów w Polsce to kapłani związani z Odnową w Duchu Świętym. Wielu egzorcystów coraz częściej współpracuje ze świeckimi członkami tego ruchu, którzy mają doświadczenie w modlitwie wstawienniczej. Ks. Grefkowicz twierdzi, że prawie każdy egzorcysta korzysta z pomocy modlitewnej osób świeckich.
– Wiek egzorcysty nie jest ważny, ale nie mogą tej posługi pełnić początkujący księża. Istotne jest otwarcie się na Boga, żywa więź z Nim – powiedział ks. Grefkowicz. – Bardzo ważna jest też ludzka roztropność i krytyczna ocena sytuacji – dodał. Nie można rozpocząć rytuału wobec każdej osoby, która o to prosi. Zbyt często zdarzają się bowiem przypadki choroby psychicznej. Jeśli kapłan podejmie egzorcyzmy wobec chorej osoby, utwierdzi ją tylko w błędzie.
*Tajemnica rytuału*
Sam rytuał egzorcyzmów jest jawny. Aura tajemniczości okrywa jedynie ich przebieg, bo nie wolno z egzorcyzmów robić widowiska. Osoba opętana często krzyczy, rzuca się i szarpie, ma konwulsyjne drgawki, a wokół niej dzieją się niezwykłe rzeczy – opowiadają duchowni.
Egzorcysta zaczyna od modlitw wstępnych, potem czyta Psalmy i fragmenty Ewangelii. Zalecane są Psalmy mówiące o zaufaniu Bogu i fragmenty Nowego Testamentu, w których Jezus przekazuje uczniom władzę wypędzania złych duchów. Odmawiane jest też Credo oraz konkretne wezwania do odrzekania się od złego ducha. Następnie egzorcysta rozkazuje duchowi w imię Boga opuścić opętanego. Cała procedura może być powtarzana kilka razy. Egzorcyzmy kończą się modlitwą uwielbienia Boga i błogosławieństwem.
*Potrzeba coraz więcej egzorcystów*
W ciągu ostatnich kilku lat liczba egzorcystów w Polsce wzrosła z kilkunastu w 1998 roku do ok. pięćdziesięciu w 2002. Ks. Andrzej Grefkowicz widzi dwie przyczyny tego stanu rzeczy. W 1999 roku zmienił się rytuał egzorcyzmowania. Nowy dokument, przygotowany przez międzynarodową komisję teologów, liturgistów i egzorcystów zastąpił obowiązujący od 1614 r. rytuał. Teraz uwzględnia on ducha reform liturgicznych, przeprowadzonych przez Sobór Watykański II i zaaprobowanych przez Pawła VI. W dokumencie wiele uwagi poświęcono słowom „starając się wyważać efekt, jaki każde wypowiedziane zdanie może wywrzeć na opętanym”. Inne zmiany mają raczej charakter techniczny, np. ustala się, w którym miejscu ma stać egzorcysta w czasie odmawiania modlitw wypędzających złe duchy. Dotychczasowe przepisy nic o tym nie mówiły, obecne natomiast wymagają, aby egzorcysta odmawiając słowa „ex cruce Domini” (z krzyża Pańskiego) położył koniec stuły na szyi opętanego a swą prawą rękę na głowie „ofiary”, aby uniemożliwić diabelskie wstrząsy. Drugą przyczynę ks. Grefkowicz upatruje w nasilaniu się praktyk wróżenia, posług energoterapeutów i wszelkiego rodzaju form medycyny niekonwencjonalnej. Coraz częściej również ludzie padają ofiarami sekt religijnych. Dlatego też więcej osób zgłasza się do Kurii i biskupów z prośbą o pomoc. Wówczas biskupi powołują w swoich diecezjach egzorcystów. Można powiedzieć, że liczba kapłanów-egzorcystów wzrasta wraz ze zgłaszanymi przez wiernych potrzebami.- Również sami egzorcyści przyczyniają się do tego, że wzrasta ich liczba – uważa ks. Grefkowicz. – Organizujemy konferencje, o których informujemy księży i biskupów. Zapraszamy też delegatów poszczególnych diecezji na nasze spotkania.
W całej Polsce działa obecnie ok. 50 egzorcystów. Średnio po jednym lub dwóch w diecezji, ale nie we wszystkich. Nadal w około dziesięciu diecezji nie ma egzorcysty.
Egzorcyści w Polsce nie mają swojego stowarzyszenia. Zrzeszeni są w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Egzorcystów. Koordynatorem w Polsce jest ks. Marian Piątkowski. W archidiecezji warszawskiej posługuje trzech egzorcystów. Można się z nimi kontaktować za pośrednictwem Ośrodka Pomocy Psychologicznej Caritas Archidiecezji Warszawskiej znajdującego się na rogu ulic Bednarskiej i Krakowskiego Przedmieścia w Warszawie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.