W sobotę rocznica podpisania deklaracji Kościoła łacińskiego i greckokatolickiego nt. zbrodni wołyńskiej
27 czerwca 2014 | 14:06 | Marcin Przeciszewski / am Ⓒ Ⓟ
Do wspólnego świadectwa chrześcijan z Polski i Ukrainy w jednoczącej się Europie – wzywała podpisana 28 czerwca 2013 r. polsko-ukraińska deklaracja, podpisana z okazji 70-lecia zbrodni wołyńskiej. Jej głównymi sygnatariuszami byli abp Światosław Szewczuk, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego oraz abp Józefa Michalika, ówczesnego przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski.
Przedstawiciele obu Kościołów wskazywali na potrzebę "współpracy wolnej Polski z wolna Ukrainą, aby w tej części Europy panował pokój". A to, co działo się na Wołyniu w 1943 r. zostało nazwane po raz pierwszy "czystką etniczną" i padły za nią jednoznaczne słowa przeprosin.
Ubiegłoroczna polsko-ukraińska deklaracja była owocem dialogu Kościoła katolickiego w Polsce z Ukraińskim Kościołem Greckokatolickim, który toczy się już od 1987 r., a którego głównym inicjatorem był Jan Paweł II. To m. in. dzięki temu dialogowi relacje polsko-ukraińskie należą do jednych z najlepszych w Europie, a Polska jest jednym z głównych adwokatów prozachodniego kierunku rozwoju tego kraju.
Etapy dialogu
Dialog ten ma już swoją długą historię. Jego inspiratorem jest święty Jan Paweł II, papież-Polak a zarazem wielki promotor odtworzenia Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, po półwieczu sowieckich represji i prześladowań.
Z inicjatywy Jana Pawła II doszło do znamiennych kontaktów przedstawicieli polskich i ukraińskich biskupów w przededniu tysiąclecia chrztu Rusi Kijowskiej. 8 i 17 października 1987 r. spotkali się w Rzymie rzymskokatoliccy biskupi polscy i greckokatoliccy władycy ukraińscy, choć jedynie z diaspory. Padły wówczas ważne słowa ze strony kard. Myrosława Lubacziwskiego, ówczesnego zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego: „Wyciągamy braterską dłoń do Braci Polaków na znak pojednania, przebaczenia i miłości".
Kolejnym – po rzymskich obchodach tysiąclecia chrztu Rusi kijowskiej – etapem wzajemnego zbliżenia były zorganizowane w Polsce w październiku 1988 r. na Jasnej Górze obchody tysiąclecia chrztu Rusi-Ukrainy. Uczestniczyli w nich kard. M. Lubacziwski, biskupi z ukraińskiej diaspory, grekokatolicy z Polski oraz nieliczni grekokatolicy z Ukrainy, którzy zaczęli wówczas wychodzić tam z podziemia. Były to pierwsze publiczne uroczystości z oficjalnym udziałem Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, zorganizowane na terenie jednego z państw zależnych od ZSRR. Polski Episkopat wykazał się wówczas dużą odwagą.
Warto przy okazji wspomnieć, że duchowni i parafie greckokatolickie mogły działać w okresie komunizmu na terenie Polski, dzięki opiece jaką nad mini roztoczył kard. Stefan Wyszyński, pełniąc rolę ordynariusza dla tego obrządku.
Przełomowe znaczenie w procesie pojednania polsko-ukraińskiego miała pielgrzymka Jana Pawła II na Ukrainę w czerwcu 2001 r. Podczas Mszy św. beatyfikacyjnej 27 czerwca we Lwowie zwierzchnik UKGK kard. Lubomyr Huzar, powiedział: "Uznajemy, iż w ubiegłowiecznej historii naszego Kościoła były też chwile mroczne i duchowo tragiczne. Stało się tak, że niektórzy synowie i córki Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wyrządzali zło — niestety świadomie i dobrowolnie — swoim bliźnim z własnego narodu i z innych narodów. W twojej obecności, Ojcze Święty, i w imieniu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, pragnę za nich wszystkich prosić o przebaczenie Boga, Stwórcę i Ojca nas wszystkich, oraz tych, których my, synowie i córki tego Kościoła, w jakikolwiek sposób skrzywdziliśmy".
Jan Paweł II z kolei podkreślił wówczas z mocą, że "jedynym sposobem oczyszczenia drogi do jedności jest zapomnienie przeszłości, prośba o wzajemne przebaczenie i wybaczenie sobie zadanych i otrzymanych ran, a także bezgraniczna ufność w odnowieńcze działanie Ducha Świętego". Słów tych słuchało 1, 2 mln ludzi. Było to największe zgromadzenie liturgiczne w historii Ukrainy, podczas którego wyniesionych zostało na ołtarze 27 grekokatolickich męczenników i jedną wyznawczynię.
Apel Papieża nie pozostał bez echa. Po jego podróży na Ukrainę powołano zespół ds. współpracy Synodu Biskupów UKGK i Konferencji Episkopatu Polski. W wyniku jego prac przyjęto duszpasterski program "gojenia ran", kładąc szczególny nacisk na formację księży i pracę z młodzieżą. W maju 2003 r. biskupi greckokatoliccy z Metropolii Kijowsko-Halickiej w liście pasterskim zaapelowali po raz kolejny o pojednanie. Powiedziane jest tam jasno, że „bez wzajemnego pojednania nasze narody nie mają i nie będą miały w przyszłości perspektywy rozwoju zarówno na płaszczyźnie religijnej jak i politycznej”.
W dokumencie tym – który zbiegł się z referendum akcesyjnym w Polsce – po raz pierwszy zarysowany został także wyraźny postulat współpracy obu narodów w dążeniu do stania się członkami jednej, zjednoczonej Europy. „Sam zdrowy rozsądek podpowiada nam, że dla naszego sąsiedztwa nie ma alternatywy. Należymy do jednego geopolitycznego obszaru Europy środkowo-wschodniej, która ma wspólne interesy polityczne, ekonomiczne i społeczne. Ukraina, podobnie jak i Polska, pragnie stać się członkiem wspólnoty europejskiej. Obecnie, w obu naszych krajach zostały uczynione kroki w kierunku budowania demokratycznych społeczeństw obywatelskich. W środowiskach intelektualnych po obu stronach granicy panuje przekonanie, iż bez wolnej Ukrainy nie będzie wolnej Polski i vice versa” – czytamy w liście sygnowanym przez kard. Lubomyra Huzara.
List ten – od strony greckokatolickiej – w sposób profetyczny poprzedzał przypadającą wówczas 60. rocznicę obchodów Zbrodni Wołyńskiej. Z tej okazji zabrał tez głos Jan Paweł II kierując specjalne przesłanie do obu narodów, adresowane na ręce kardynałów Józefa Glempa, Lubomyra Huzara i Mariana Jaworskiego. Jan Paweł II stwierdzał w nim jasno, że „nowe tysiąclecia, w które niedawno wkroczyliśmy, wymaga, aby Ukraińcy i Polacy nie pozostawali zniewoleni swymi smutnymi wspomnieniami z przeszłości. Rozważając minione wydarzenia w nowej perspektywie i podejmując się budowania lepszej przyszłości dla wszystkich, niech spojrzą na siebie nawzajem wzrokiem pojednania”.
W uroczystościach w Pawliwce na Ukrainie z okazji 60. rocznicy mordów na Wołyniu wzięli udział prezydenci Polski i Ukrainy oraz kardynałowie Jaworski i Huzar, biskupi Trofimiak oraz Głódź.
Rok później 7-8 sierpnia 2004 r. z inicjatywy kard. Huzara odbyła się „Pielgrzymka Miłości i Pojednania” do sanktuarium Maryjnego w Zarwanicy na Ukrainie. Uczestniczyło w niej 200 tysięcy młodych ludzi z obu krajów. Z kolei 26 sierpnia 2004 r., w uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej, kilkuset Ukraińców z kard. Huzarem na czele przyjechało na Jasną Górę, aby modlić się z Polakami o pojednanie. W sposób szczególny solidarność obu narodów dała o sobie znać jesienią 2004 r. podczas Pomarańczowej Rewolucji.
Dało to impuls obu episkopatom Synodowi Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego i Konferencji Episkopatu Polski do opracowania pierwszego wspólnego listu o pojednaniu. Został on ogłoszony 19 czerwca 2005 r. w Warszawie i tydzień później we Lwowie. Na Placu Piłsudskiego w Warszawie doszło do spektakularnego aktu pojednania. Po wyznaniu wiary abp Józef Michalik i kard. Lubomyr Huzar odmówili modlitwę pojednania. Przyznali w niej, że Polacy i Ukraińcy zadali sobie wzajemnie wiele krzywd, co „napawa nas niewymownym bólem”. Poprosili „braci i siostry obu narodów”, aby razem z nimi „przebaczyli sobie wzajemnie”. Wierni zebrani włączali się w modlitwę przez aklamację: „Kyrie, Kyrie eleison”.
We wspólnym liście biskupi greckokatoliccy Ukrainy i rzymskokatoliccy Polski, odwołując się do orędzia z 1965 r. biskupi polscy i ukraińscy piszą na zakończenie: „Wznieśmy się ponad polityczne poglądy i historyczne zaszłości, ponad nasze kościelne obrządki, nawet ponad naszą narodowość – ukraińską i polską. Pamiętajmy przede wszystkim, że jesteśmy dziećmi Boga. Zwróćmy się do naszego Ojca: przebacz nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Aby nasza modlitwa była ze wszech miar owocna, powiedzmy sobie słowa: Przebaczamy i prosimy o przebaczenie".
Deklaracja w 70. rocznicę zbrodni wołyńskiej
Wyjątkową – acz niełatwą – okazją do wznowienia dialogu była ubiegłoroczna rocznica 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej, a w szczególności obawa, że towarzyszące jej negatywne emocje mogą doprowadzić do zaprzepaszczenia owoców dotychczasowego dialogu. Po stronie ukraińskiej, także w wielu środowiskach naukowych i opiniotwórczych widać było narastające próby relatywizacji tej zbrodni, a z kolej po polskiej stronie wrastające poczucie krzywdy oraz oczekiwanie jej naprawienia.
Dodatkowym elementem był problem jaki zaistniał pomiędzy Kościołami: rzymskim i greckim na Ukrainie, jaki nastąpił właśnie w związku z tą sprawą. W końcu 2012 r. powstał pomysł wydania wspólnego listu pasterskiego z okazji rocznicy, sygnowanego przez Kościół greckokatolicki i łaciński na Ukrainie. Jednakże później strona greckokatolicka przygotowała własną wersję, która była nie do przyjęcia dla abp. Mieczysława Mokrzyckiego, łacińskiego metropolity lwowskiego, gdyż zbytnio relatywizowała odpowiedzialność za zbrodnię strony ukraińskiej. Mówiono w nim o „bratobójstwie” – sugerując porównywalną odpowiedzialność „każdej ze stron”. List ten został ogłoszony jednak w marcu br. wyłącznie przez Kościół greckokatolicki, powodując niezadowolenie strony katolickiej.
W miesiąc później zostały podjęte nieformalne rozmowy pomiędzy przedstawicielami Konferencji Episkopatu Polski a abp. Światosławem Szewczukiem, mające ma celu uratowanie wzajemnych relacji. 30 kwietnia 2013 r. w Kijowie, delegacja polskiego Episkopatu w osobach ks. Adama Sycza, sekretarza abp. Józefa Michalika oraz Marcina Przeciszewskiego i Krzysztofa Tomasika z KAI poprosiła patriarchę Światosława o jednoznaczną deklarację zawierającą przeproszenie za zbrodnię, powstał też pomysł opublikowania kolejnego wspólnego listu obu episkopatów. Zdecydowano, że zostanie on podpisany i ogłoszony 28 czerwca w Warszawie, podczas wizyty abp. Szewczuka w Polsce z okazji tutejszych, greckokatolickich obchodów 1050-lecia chrztu Ukrainy.
Pomysł ten – opracowania kolejnej, wspólnej polsko-ukraińskiej deklaracji – z okazji 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej został zatwierdzony przez Radę Biskupów Diecezjalnych KEP, obradujących 2 maja na Jasnej Górze, a do jej ostatecznej redakcji oddelegowano ze strony bp. Wojciecha Polaka, wówczas sekretarza generalnego Episkopatu oraz metropolitę lubelskiego abp. Stanisława Budzika. Ze strony ukraińskiej prace nad dokumentem prowadził bezpośrednio abp. Światosław Szewczuk. W trakcie dalszych rozmów postanowiono włączyć jako współsygnatariuszy metropolitę lwowskiego abp Mieczysława Mokrzyckiego i abp Jana Martyniaka, ordynariusza metropolii greckokatolickiej w Polsce.
Tekst deklaracji – podpisanej 28 czerwca w siedzibie Konferencji Episkopatu w Warszawie przez arcybiskupów Szewczuka, Michalika, Mokrzyckiego i Martyniaka – stanowi kolejny ważny krok ze wzajemnym dialogu. Zawiera wiele istotnych nowych elementów. Obaj reprezentanci Kościołów abp Światosław Szewczuk i abp Józef Michalik dokonują przeproszenia w imieniu swoich wspólnot kościelnych. Zwierzchnik Kościoła greckokatolickiego przeprasza braci Polaków za zbrodnie popełnione w 1943 r. Z kolei przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski kieruje prośbę o przebaczenie za „postawę tych Polaków, którzy wyrządzali zło Ukraińcom i odpowiadali przemocą na przemoc”.
Po raz pierwszy, to co się działo na Wołyniu w 1943 r. zostało nazwane "czystką etniczną". Pada też postulat trwałego upamiętnienia ofiar tej zbrodni. W deklaracji zawarte jest też wyraźne potępienie "skrajnego nacjonalizmu oraz szowinizmu", które to postawy zostały zrównanie z nazizmem oraz komunizmem.
Nowym i istotnym wątkiem dokumentu jest apel o wspólne świadectwo chrześcijan z Polski i Ukrainy w jednoczącej się Europie. Słowa te miały wielkie znaczenie z punktu widzenia mającego się odbyć jesienią 2013 r. szczytu UE w Wilnie, gdzie Ukraina miała podpisać umowę stowarzyszeniową. Sygnatariusze dokumentu wskazali też na wyraźną potrzebę "współpracy wolnej Polski z wolna Ukrainą, aby w tej części Europy panował pokój".
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.