W Tajlandii wzrasta liczba samobójstw powodu koronawirusa

Kryzys spowodowany przez koronawirusa doprowadził w ostatnim czasie w Tajlandii do wzrostu liczby samobójstw. Zdaniem ekspertów ma to związek z lękiem wielu Tajlandczyków przed utratą pracy oraz zarobków, poinformowała 1 maja azjatycka agencja informacyjna Ucanews. Ponadto wprowadzona przez rząd doraźna pomoc w wysokości 500 bahtów (ok. 140 euro) jest dla wielu ludzi niewystarczająca.

Z badań prowadzonych przez uniwersytet w Chiang Mai, z powodu obowiązku pozostania w domach, zamknięcia sklepów i utraty miejsca pracy od 26 marca 38 osób usiłowało odebrać sobie życie, z czego 28 przypadków skończyło się śmiercią. Dowodzi to, jak bardzo rząd zawiódł w sytuacji, w jakiej znalazł się kraj, stwierdzają autorzy badań. Wśród powodów wymieniono m.in. opóźnienia i brak efektywności w rozdziale pomocy finansowej. Naukowcy wyrazili ponadto obawę, że liczba samobójstw z powodu skutków gospodarczych może wkrótce przewyższyć liczbę zgonów z powodu koronawirusa. W Tajlandii do 1 maja 54 osoby zmarły z powodu koronawirusa, a 2.960 zostały zarażone.

Kryzys dotknął szczególnie branżę usługową oraz fabryki jako najważniejsze sektory gospodarki tajlandzkiej oraz turystykę, która stanowi 20 procent produktu krajowego brutto królestwa. Ze względu na ograniczenia w podróżach obowiązujące na całym świecie, sektor turystyczny Tajlandii całkowicie zamarł. Oblicza się, że w całym roku liczba turystów spadnie o 60 procent. Pracę straciły miliony mieszkańców kraju, a także robotnicy migranci z krajów sąsiedzkich. Nie mają oni większych perspektyw na pracę nawet po zniesieniu obowiązku pozostawania w domach.