Wadowice: limitowane wino „Carlum” na cześć papieskiego miasta
10 maja 2011 | 11:01 | rk Ⓒ Ⓟ
W Wadowicach pojawiła się specjalna limitowana wersja wina „Carlum” – dedykowanemu papieskiemu miastu i jego najsłynniejszemu obywatelowi, bł. Karolowi Wojtyle. Na popularyzację wina pochodzącego m.in. z winogronowych szczepów rosnących na włoskich wzgórzach w okolicach Castel Gandolfo, wpadło małżeństwo miejscowych przedsiębiorców.
Niektórzy wadowiccy duchowni przyznają, że wykorzystywanie imienia nowego błogosławionego do celów marketingowych jest „kompletnie nietrafione”, jednak, jak przyznają, nie zamierzają „prowadzić wojny” z tym i podobnymi przedsięwzięciami handlowymi. „To mnie kompletnie nie interesuje” – powiedział KAI jeden z duchownych, proszący o zachowanie anonimowości.
Nowa, limitowana wersja czerwonego wina typu „riserva” z bardzo dobrych zbiorów w 2004 roku ma tzw. apelację słynnych toskańskich winnic Brunello di Montalcino. Cena jednej butelki wynosi około 200 złotych.
W mieście nad Skawą dostępne są także w niższych cenach dotychczasowe wina „Carlum"– białe i czerwone
wina typu „frascati”.
Wino, na którego etykiecie widnieje herb miasta, szkic wadowickiej bazyliki wraz z domem rodzinnym Wojtyłów, a także słynne wyznanie Jana Pawła II: „…tu w tym mieście, Wadowicach, wszystko się zaczęło…” – ma być pamiątką z pobytu w mieście papieskim, bo tylko tutaj wino ma być dostępne.
Jak wyjaśnia Anna Frączek, prezes spółki JAG, odpowiedzialnej za ten projekt, nazwa wina „Carlum” nawiązuje do imienia papieża Wojtyły, ale lekko „zmodyfikowanej” przez kardynała Pericle Feliciego, który 16 października 1978 roku, ogłaszając światu wybór kard. Karola Wojtyły na papieża powiedział przez pomyłkę „Carlum” zamiast „Carolum”.
Zdaniem Frączek, wino, które jest dostępne w ograniczonej sprzedaży – jedynie w restauracji i sklepach benedyktyńskich – nie powinno razić uczuć religijnych. „Wino jest przecież uznawane za szlachetny trunek. Jest ważną częścią Eucharystii. Nasze nie jest też szeroko dostępne” – zauważa. Nowa, limitowana wersja wina, ma być, jak zauważa Frączek, gestem wdzięczności winiarzy z włoskiego regionu Brunello di Montalcino wobec miasta, z którego pochodził papież Polak.
Wino wśród wadowiczan zostało przyjęte na ogół pozytywnie, choć nie brakuje głosów krytyki, oskarżających o wykorzystywanie papieża do celów handlowych. Inni przy tej okazji wyrażają nadzieję,że dzięki nowej inicjatywie wadowicka kuchnia będzie znana nie z tylko z kremówek i flaków, ale także ze specjalnego wina dedykowanego papieskiemu miastu.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.