Drukuj Powrót do artykułu

Walentynki – okazja dla duszpasterstwa

14 lutego 2003 | 18:49 | Izabela Matjasik //ad Ⓒ Ⓟ

Choć zdania wśród polskich duszpasterzy są na temat Walentynek podzielone, to większość z nich zauważa możliwość wykorzystania tego „święta” do duszpasterstwa zakochanych.

– Każda okazja do powiedzenia komuś miłego słowa jest cenna, bez względu na to czy patronem dnia jest św. Walenty czy ktokolwiek inny – uważa *ks. Andrzej Augustyński* z ośrodka dla młodzieży „U Siemachy” w Krakowie. – Ludzie są dla siebie milsi, dają sobie upominki i częściej się uśmiechają – dodał. Jego zdaniem, *nie trzeba „obrażać się” na nadmierną komercjalizację* tego dnia. – Taka jest natura naszego świata, że na wszystko, co wzbudza zainteresowanie, rynku reaguje gwałtownie – powiedział.
Przypomniał handel dewocjonaliami i przedmiotami niekoniecznie związanymi z kultem Matki Bożej, jaki rozwija się na obrzeżach klasztoru jasnogórskiego. – Także zdjęcie Papieża umieszczane jest na tysiącach kartek pocztowych, znaczkach, plakietkach, a nawet breloczkach do kluczy. Nie znaczy to przecież, że powinniśmy zaprzestać rozpowszechniania wizerunku Jana Pawła II ani też przestać o nim mówić i interesować się nim – stwierdził.
*Mniej zadowolony* z komercjalnego wymiaru „Walentynek” jest *ks. Bogdan Bartołd*, rektor kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie. – Ludzie wykorzystują nawet piękne doświadczenie przeżywania daru drugiego człowieka, żeby zarobić – powiedział. Jego zdaniem, nadmiar pluszowych serduszek, kartek, sms-ów i e-maili powoduje spłycenie dobrej idei tego dnia. – Nagłaśnia się ten dzień w sposób nachalny i ludzie ulegają modzie – stwierdził. Zauważa jednak próby wykorzystania perspektywy religijnej. W wielu kościołach organizowane są *Msze św. dla zakochanych* i spotkania dla narzeczonych.
– To święto spotyka się z próbą *powtórnego ochrzczenia*, odbywają się Msze św. w intencji dobrej miłości – przypomniał *o. Wojciech Czwichocki OP* duszpasterz dominikańskiego duszpasterstwa młodzieży „Złota” w Lublinie. – „Walentynki” mają swoją obrzędowość, ale myślę, że nie są przez młodzież zbyt głęboko przeżywane – dodał.
Z kolei *o. Jan Góra* z Poznania, organizator spotkań nad Lednicą, widzi w „Walentynkach” niewykorzystaną możliwość duszpasterską. – Moje pokolenie traktuje ten dzień z dystansem, ale moi studenci oczekują już od siebie nawzajem sygnałów sympatii w postaci kartek czy „cukrowych serduszek” – stwierdził. – Ja chciałbym zasymilować to amerykańskie święto. Może w przyszłości przeniosę *”walentynki” nad Lednicę* i zorganizuję tam wielkie zaręczyny – dodał.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.