Drukuj Powrót do artykułu

Walka z korupcją w Chinach jak kampania czystek Mao

25 sierpnia 2020 | 15:06 | o. pj (KAI) | Nowy Jork Ⓒ Ⓟ

Do zbliżającego się w 2022 r. zjazdu Chińskiej Partii Komunistycznej prezydent Xi Jinping poprzez różnego rodzaju czystki na wszystkich szczeblach władzy oraz poprzez budowanie aparatu posłusznych urzędników chce zbudować swoją niezachwianą pozycję przywódcy partii i państwa. Tak twierdzą mieszkający za granicą dysydenci oraz znawcy życia politycznego Chin. Opinie ich zebrał m.in. amerykański dziennik New York Times. Cytowany tam Deng Yuwen, b. redaktor dziennika partii komunistycznej, obecnie mieszkający w USA, widzi podobieństwo między działalnością prezydenta Xi a tzw. „kampanią naprawy stylu pracy partyjnej” rozpoczętą przez Mao Zedonga w latach 1942-45 w mieście Yan’an.

Używane ostatnio partyjne określenia, takie jak „wbijanie noża”, „usunięcie trucizny z ciała aż do kości”, a także „usunięcie szkodliwych członków partii, dwulicowców, którzy nie są lojalni i uczciwi wobec partii” sięgają do ideologii i słownika Mao. Xi Jinping zaczął je wprowadzać w życie uważając partię i siebie za „uchwyt noża”, którym te czystki są i będą dokonywane.

Jak zauważa Deng Yuwen chęć podporządkowania sobie partii i całego społeczeństwa wyraziła się już od samego początku, po objęciu władzy w 2013 r. poprzez walkę z religią: muzułmańskimi ujgurami, protestantami, katolikami itd. W tej walce z religiami potrzebny jest odpowiedni aparat administracyjny. Według niego „głównym celem czystek w chińskim systemie prawnym i politycznym jest także uzyskanie posłuszeństwa i podporządkowania wszystkiego woli Xi”.

Kampania oczyszczenia z korupcji dosięgła w 2015 r. m.in. Zhou Yongkanga, szefa bezpieczeństwa kraju, który odsiaduje wyrok dożywotniego więzienia. Ostatnio pod lupą prokuratora znaleźli się szef biura bezpieczeństwa publicznego w Sznaghaju Gong Dao` ana oraz Sun Lijun, wiceminister spraw wewnętrznych. Ale nowa fala czystek dotyczy zwłaszcza funkcjonariuszy i urzędników na niższym szczeblu. Tak twierdzi Quing Qianhong, profesor prawa na uniwersytecie w Wuhan, w środkowych Chinach. Jego zdaniem chińscy przywódcy najbardziej obawiają się policyjnych urzędników i innych, na szczeblu średnim i niższym. Rozpoczęta w 2018 r. akcja ma na celu zerwanie ich więzi z gangami. Chociaż dochodzenia w sprawach korupcyjnych ogarnęły już sporą grupę ludzi, to jednak główna polityczno-prawna struktura w większości nie została zmieniona. Sięganie do retoryki w stylu „oczyszczenia z Yan`an oznacza nie tyle brutalne metody, ile walkę `na serio` z korupcją i zarazem wymóg lojalności, który musi być przestrzegany”. W tym kontekście aresztowano ostatnio także 21 niższych rangą funkcjonariuszy bezpieczeństwa i sądownictwa.

W chińskiej „biurokratycznej hydrze” dochodzi do rywalizacji i ”fragmentaryzacji” administracji, sił policyjnych, organów bezpieczeństwa, sądów, prokuratorów i więziennictwa. Dlatego zwłaszcza w kontekście pandemii i protestów w Hongkongu minister spraw wewnętrznych Zhao Kezhi zapoczątkował ostatnio kampanię „żelaznej pięści” – podporządkowania prezydentowi zwłaszcza policji, od której domaga się „zdecydowanej lojalności, absolutnej czystości i absolutnego podporządkowania się w działalności.”

W walce z korupcją prezydenta Xi niektórzy obserwatorzy widzą chęć odsunięcia rywali ze sceny politycznej. Ale według Christophera J. Carothersa, który zajmuje się tym tematem na Uniwersytecie Pensylwania wizją chińskiego państwa Xi jest w wysokim stopniu kontrolowane społeczeństwo, a to wymaga mocnego aparatu, aby te kontrole wprowadzić w życie. Korupcja jest tu przeszkodą. Choć nie widać ostatnio dużych przejawów braku lojalności i nadużyć, przywódcy Chińskiej Partii Komunistycznej nie są zadowoleni ze sposobu funkcjonowania biurokratycznych instytucji. Dlatego w tym szybko zmieniającym się świecie prezydent Xi chce je sobie absolutnie podporządkować.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.