Warszawa: bł. Matka Teresa z Kalkuty patronką Szpitala Bródnowskiego

Błogosławiona Matka Teresa z Kalkuty została patronką Wojewódzkiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie. Uroczystości nadania placówce imienia słynnej na całym świecie zakonnicy obyły się 9 lutego. Koncelebrze podczas Mszy św. przewodniczył biskup warszawsko-praski abp Henryk Hoser.

W homilii podkreślił, że „każda choroba jest izolacją, jest doświadczeniem samotności”. W sposób szczególny dotyczy to osób cierpiących terminalnie, którzy często mają poczucie, że już nikt nie jest w stanie im pomóc. Jak zaznaczył kaznodzieja, „przeżywają oni prawie absolutną samotność”.

Nawiązując do papieskiego orędzia na XIX Światowy Dzień Chorych arcybiskup zwrócił uwagę, że lekarstwem na ten stan jest, aby „być przy takiej osobie i starać się wczuć w jej sytuację”. Podkreślił, że „chory musi poczuć bliskość, często nawet bezsłowną, często w postaci jedynie prostego gestu”. O tym doskonale wiedziała Matka Teresa z Kalkuty. „To, co biło z niej, to empatia” – zauważył biskup warszawsko-praski. Wyjaśnił, że „ona czuła wszystkich cierpiących, opuszczonych, których zbierała po ulicach i którym pomagała godnie żyć i godnie umrzeć”.

Nawiązując do swojej wizyty w Sierra Leone mówca podkreślił, że z domów sióstr, choć są bardzo ubogie, bije radość. „Pracując w tak skrajnej nędzy i mając do czynienia ze skrajnym ludzkim cierpieniem i ludzką śmiercią one chodzą uśmiechnięte” – mówił hierarcha. Jego zdaniem, uśmiech jest nie tylko świadectwem wiary misjonarek miłości, ale także środkiem leczniczym. „A my tak skąpimy ludziom uśmiechu, choć on nas tak niewiele kosztuje” – zauważył abp Hoser.

Zaapelował do pracowników i pacjentów Wojewódzkiego Szpitala Bródnowskiego w Warszawie, aby była to placówka "uśmiechu chorego człowieka, uśmiechu członków jego rodziny, która często jest bezradna, ale i tego uśmiechu, który dziś widziałem na oczach tych, którzy ten szpital organizują, są za niego odpowiedzialni, modernizują go po to, by służył”.