Warszawa: brakuje pieniędzy na wykończenie pomnika smoleńskiego dla kościoła św. Anny

Brakuje pieniędzy na dokończenie odlewu pomnika smoleńskiego dla kościoła akademickiego św. Anny w Warszawie. Prace nie zostaną ukończone na drugą rocznicę katastrofy lotniczej, w której zginęło 96 osób, w tym para prezydencka Lech i Maria Kaczyńscy.

Pomnik ma być swego rodzaju ramą łączącą dwa dramatyczne wydarzenia – Zbrodnię Katyńską i katastrofę smoleńską. W Kaplicy Loretańskiej kościoła św. Anny znajduje się już bowiem tablica upamiętniająca Katyń oraz – wiszący nad tą tablicą – krzyż, który po katastrofie smoleńskiej harcerze umieścili pod Pałacem Prezydenckim.

Autorem projektu pomnika jest syn jednej z ofiar katastrofy – Janusza Krupskiego. – Ksiądz rektor Jacek Siekierski poprosił mnie o to już w listopadzie 2010 roku – wspomina Łukasz Krupski, student Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.

Model rzeźby przedstawiający drzewa, symbolizujące las katyński oraz złamaną w pół brzozę, nawiązującą do katastrofy lotniczej, jest gotowy, trwają teraz prace nad odlewem z brązu. – Brakuje na to pieniędzy – dodaje Krupski. Dlatego pomnik nie będzie gotowy na 2. rocznicę katastrofy smoleńskiej.

– Pomnik ma 5 metrów wysokości, nad drzewami symbolizującymi dwa dramatyczne wydarzenia – Zbrodnię Katyńską i katastrofę smoleńską – unosić się będzie krzyż sprzed Pałacu Prezydenckiego – mówi autor projektu. – Krzyż jest znakiem nadziei – dodaje Krupski.

10 kwietnia o godz. 15.00 w kościele akademickim św. Anny kard. Kazimierz Nycz będzie sprawował Mszę św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej i ich rodzin.