Warszawa: centralna procesja Bożego Ciała
11 czerwca 2009 | 12:18 | lk / ju. Ⓒ Ⓟ
„Otrzymana przed 20 laty wolność słowa nie jest wolnością, gdy w debacie publicznej towarzyszy jej nienawiść a nie prawda” – przekonywał abp Kazimierz Nycz w homilii na zakończenie uroczystej procesji Bożego Ciała w Warszawie, w której wzięły udział tysiące mieszkańców stolicy.
Mszy św. poprzedzającej modlitewny marsz w bazylice pw. Świętego Krzyża przewodniczył Prymas Polski kard. Józef Glemp, który zachęcił wiernych, by towarzyszyli Chrystusowi, który jest „Chlebem żywym”, niesionym dziś zarówno ulicami polskich miast, jak i wiejskimi drogami.
Procesji przewodniczył metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz. Oprócz tłumów warszawiaków uczestniczyły w nim kompanie honorowe Wojska Polskiego, ruchy i stowarzyszenia katolickie, żeńskie i męskie zgromadzenia zakonne i delegacje stołecznych szkół katolickich.
Procesja zatrzymywała się przy czterech ołtarzach, przy których wspominano słowa Jana Pawła II wypowiedziane w Warszawie podczas pielgrzymek do ojczyzny. Pierwszy ołtarz, przygotowany przez parafię św. Krzyża, znajdował się przy kościele sióstr wizytek, skąd wierni ruszyli na Plac Piłsudskiego – tam umiejscowiono ołtarz polowy. Wierni modlili się przy nim za polskich żołnierzy i powstańców, którzy stracili życie w obronie ojczyzny.
Trzeci ołtarz wznieśli przy kościele seminaryjnym rzemieślnicy. Modlono się przy nim w intencji biednych, potrzebujących i bezrobotnych oraz za kapłanów i o nowe powołania. Przy czwartym ołtarzu, zbudowanym przed kościołem św. Anny przez studentów, abp Nycz wygłosił homilię.
Metropolita przypomniał, że na Placu Piłsudskiego kilka dni temu stanął krzyż upamiętniający pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do ojczyzny. Podkreślił, że został on przekazany „młodym pokoleniom, które w czuwaniu modlitewnym i Mszy św. 6 czerwca dziękowały za odzyskaną wolność i poświęcenie tych, którzy o nią walczyli, a także za dar pontyfikatu Jana Pawła II”.
Abp Nycz zachęcał, by przy czwartym ołtarzu modlić się w intencji studentów, duszpasterzy akademickich oraz kapłanów opiekujących się młodzieżą akademicką w stołecznych parafiach.
Procesję Bożego Ciała nazwał symboliczną drogą człowieka do Boga oraz „wspólną drogą człowieka z Bogiem”. – W procesji pytamy o obowiązki misyjne wobec tego miasta i jego mieszkańców, pytamy o krzyż w naszym życiu i o prawdę w życiu społecznym – mówił metropolita warszawski.
Metropolita apelował też o modlitwę w intencji beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki, który w czasach zniewolenia komunistycznego walczył o godność człowieka, rodziny i ojczyzny. – Potrzeba nam jego świadectwa, by nie dać się zwyciężyć złu. Jego bowiem pokusa, i wielu jej ulega, by na zło odpowiadać złem, na kłamstwo odpowiadać kłamstwem, a na nienawiść – jeszcze większą nienawiścią – mówił abp Nycz.
Nawiązując do homilii Jana Pawła II z 1991 r. w Olsztynie, abp Nycz przekonywał, by ponownie „przypatrzeć się znaczeniu prawdy w życiu publicznym”. – W Polsce nie ma już cenzury, mogą być przedstawiane publicznie różne stanowiska i poglądy i jest to wielka wartość – przypomniał hierarcha.
Przywrócona wolność mowy jest wielkim dobrem społecznym, ale nie zapewnia ona wolności słowa – argumentował abp Nycz. „Niewiele daje wolność mówienia, jeżeli słowo wypowiadane nie jest wolne, jeśli jest spętanie egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych, którzy różnią się narodowością, religią, poglądami” – stwierdził metropolita warszawski.
„Niewielki będzie pożytek z mówienia i pisania, jeśli słowo nie będzie używane po to, aby szukać prawdy, a nie by zwyciężać w dyskusji, broniąc swego czasem błędnego stanowiska” – dodał.
Zdaniem abp. Nycz, prawda zostaje poniżona także wtedy, gdy „nie ma w niej miłości do niej samej i do człowieka”. Nie można stosować przemocy, by narzucać człowiekowi jakieś tezy, znamy te środki z przeszłości, ale niestety istnieją one także w dzisiejszym świecie mediów oraz społecznej i politycznej debaty – przekonywał metropolita warszawski.
W jego opinii w debacie publicznej często stosowana jest „niechrześcijańska zasada: cel uświęca środki”. Panuje „rozpowszechniany przez media przerażający nie raz język publicznej debaty”. – To tylko niektóre przejawy poważnego kryzysu – dodał.
„Czyż pokazywany jako pozytywny przykład niedzielny wieczór wyborczy sprzed paru dni nie mógłby być normą społecznej rozmowy w Polsce?” – zastanawiał się abp Nycz. „Czy mógłby być przykładem troski o ojczyznę a nie tylko jednorazowym wyjątkiem? Jeśli jesteśmy zdolni do chlubnych wyjątków, to znaczy że jest w ludziach dobro! Jest zdolność dialogu i wspólnego szukania prawdy, tylko trzeba to w sobie odszukać” – tłumaczył.
„Musimy się pochylić nad tym dobrem, które jest w nas tak, jak się pochyla nad przygasłym ogniskiem, by na nowo rozpalić iskrę prawdy, miłości i zgody” – powiedział abp Nycz. Dodał, że polskie społeczeństwo czeka praca nad słowem i sposobem prowadzenia dialogu społecznego, gdyż otrzymana przed 20 laty wolność bez prawdy nie jest wolnością.
Na zakończenie uroczystości odśpiewali „Te Deum”, a abp Nycz udzielił zgromadzonym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.