Warszawa: jubileusz 400-lecia charyzmatu św. Wincentego a Paulo
22 stycznia 2017 | 12:39 | mag Ⓒ Ⓟ
Bóg kocha ubogich i tych, którzy ich miłują – podkreślił wizytator Zgromadzenia Księży Misjonarzy ks. Kryspin Banko CM, zachęcając członków rodziny wincentyńskiej do wyobraźni miłosierdzia. Uroczystą Mszą św. w stołecznej bazylice św. Krzyża rozpoczęły się obchody jubileuszu 400-lecia charyzmatu św. Wincentego a Paulo.
W homilii ks. Banko CM przypomniał, że u źródeł powstania „Małego Zgromadzenia Misji” stała miłość do ubogich. – Naszą fundamentalną regułą jest Jezus Chrystus głoszący Ewangelię ubogim. W związku z tym, jak uczył św. Wincenty, miłość do Syna Bożego winna skłaniać nas do zabiegania o zbawienie bliźnich i niesienia im pomocy, zwłaszcza tym zagubionym, opuszczonym, żyjącym na marginesie – podkreślił duchowny.
Zachęcając do większej gorliwości, ks. Banko powiedział za św. Wincentym, że „Bóg kocha ubogich i tych, którzy ich miłują”. – Podejmujmy zatem z nową miłością służbę ubogim, a nawet więcej: szukajmy najuboższych i najbardziej opuszczonych, uznając przed Bogiem, że to oni są naszymi panami i mistrzami. My zaś sami nie jesteśmy godni, by oddawać im nasze skromne usługi – powiedział kaznodzieja.
Przypomniał, że pierwsi księża misjonarzy przybyli do Polski w roku 1651. – Wincenty a Paulo przysłał ich, a później również i siostry do naszej Ojczyzny, ponieważ doświadczona była w skutek wyniszczających wojen – nędzą głodem i epidemiami.
– W związku z tym, że świętość i gorliwość kapłanów szczególnie leżała na sercu naszemu założycielowi, aż do czasów rozbiorów misjonarze prowadzili większość seminarium duchownych w Polsce. Wincenty a Paulo miał bowiem świadomość, że bez dobrych duszpasterzy nie można rozwijać dzieła ewangelizacji i bratniej pomocy. Z kolei siostry miłosierdzia można było spotkać w bardzo wielu szpitalach – zauważył kaznodzieja.
Nawiązując do Tygodnia Powszechnej Modlitwy o Jedność Chrześcijan, zachęcił rodzinę wincentyńską do budowania jedności. – Musimy działać w jedności, jest ona bowiem gwarantem wiarygodności ewangelicznego przepowiadania – podkreślił zakonnik.
Zwrócił uwagę, że prawdziwa jedność zakłada szacunek dla odmienności. – Jedność nie oznacza, że będziemy myśleć i działać w identyczny sposób, ale będziemy potrafili wzajemnie się słuchać, nie wykluczać inaczej myślących, a przede wszystkim będziemy gotowi do współpracy. Tylko z takiej jedności, która zakłada różnorodność, rodzą się wielkie dzieła – oświadczył ks. Banko CM.
Liturgię poprzedziło dwudniowe sympozjum poświęcone charyzmatowi św. Wincentego a Paulo, które odbyło się w Domu Prowincjalnym w Warszawie.
W dniach od 23-25 stycznia odbędzie się w Krakowie Triduum ku czci Nawrócenia Św. Pawła Apostoła, które zwieńczy msza św. pod przewodnictwem Nuncjusza Apostolskiego w Polsce.
Wincenty urodził się 24 kwietnia 1581 r. w Pouy (obecnie St-Vincent-de-Paul w południowo-zachodniej Francji) w wiejskiej rodzinie. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 19 lat. Zgromadził wokół siebie kilku księży którzy w sposób bardzo prosty i dostępny głosili ubogim Słowo Boże. W ten sposób w 1625 r. powstało Zgromadzenie Księży Misjonarzy – lazarystów. Następnie założył stowarzyszenie Pań Miłosierdzia, które w sposób systematyczny i instytucjonalny zajęły się biednymi, porzuconymi dziećmi, żebrakami i kalekami. Zaowocowało to z czasem powstaniem Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia (1633 r.), zwanych szarytkami (od franc. charite – miłosierdzie).
Zmarł w 1660 r. w wieku 79 lat. W 1729 r. papież Benedykt XIII wyniósł go do chwały błogosławionych, a papież Klemens XII w 1737 r. kanonizował. W 1885 r. Leon XIII uznał go za patrona wszystkich dzieł miłosierdzia w Kościele.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.