Warszawa: kończy się 3-tygodniowe seminarium dla zakonnic z Chin
25 września 2013 | 22:03 | awo Ⓒ Ⓟ
Nadzieję na współpracę między siostrami zakonnymi zarówno z tzw. oficjalnej, jak i podziemnej części Kościoła katolickiego w Chinach wyraziły 22 chińskie zakonnice – uczestniczki trzytygodniowego seminarium nt. życia konsekrowanego. Ostatnim punktem ich pobytu w Polsce była wizyta w Ośrodku Migranta w Warszawie.
W seminarium formacyjnym uczestniczyło 18 sióstr z 16 różnych zgromadzeń zakonnych oraz cztery siostry Chinki, które obecnie przebywają w Polsce m.in. na studiach w Krakowie.
Siostry były pod ogromnym wrażeniem polskiej religijności. – Wszędzie widać kościoły, krzyże na ulicach, wiele osób uczestniczy we Mszy św. a to obrazy, które rzadko widzimy w Chinach – stwierdziła s. Agnes. Zauważyła, że w Polsce w niedzielę sklepy są zamknięte. – Wytłumaczono nam, że to dlatego, iż jest niedziela – dodała.
Uczestniczki seminarium były ujęte serdecznością i troską Polaków o Kościół w Chinach. – Każda z osób, z którą zetknęłyśmy się, obiecywała modlitwę za Chiny – mówiły. Przyznały też, że spotykając polskie zakonnice są umocnione ich radykalnym duchem służby oraz ich głęboką świadomością swego powołania.
Na s. Teresie ogromne wrażenie zrobiła liczba świętych w Polsce. – W zasadzie każde zgromadzenie zakonne ma swojego świętego a każdy kościół relikwie. Często są to miejscowi święci. Mam nadzieję, że i Chiny będą mogły dochować się wielu świętych – mówiła.
Jej zgromadzenie zakonne jest jednym z najstarszych w Chinach, bo powstało w 1932 r. Podczas rewolucji kulturalnej w II połowie lat 60. XX wieku siostry rozproszyły się i dopiero w 1980 r. zebrały się na nowo. – Kiedy nastąpiło odrodzenie miałyśmy tylko kilka starszych sióstr i nowe powołania – opowiadała. Siostry przechodzą kolejne etapy formacji zakonnej: postulat, nowicjat, składają śluby czasowe a potem wieczyste. S. Teresa stwierdziła też, że ponieważ jest to jedno ze starszych zgromadzeń w Chinach, świadomość misji jest dość wysoka – siostry służą w oświacie i opiece zdrowotnej.
O. Antoni Koszorz SVD, prezes Stowarzyszenia „Sinicum”, które było organizatorem seminarium dla chińskich zakonnic powiedział w rozmowie z KAI, że łącznie w tym kraju jest ok. 5 tys. zakonnic. Werbista ma nadzieję, że uda się także zaprosić do Polski siostry z regionów bardziej ubogich, również w opiekę duszpasterską.
Zdaniem prezesa „Sinicum” najważniejszym celem seminarium było umożliwienie siostrom głębszego przeżycia wiary i powołania oraz ich integracja. – Chinki mają problem z przeżyciem charyzmatu zakonnego, wszystkie zgromadzenia są tylko rodzime. Mimo otwarcia Chin, kontakt jest jednak utrudniony. W tym ogromnym kraju jakim są Chiny one są małą cząstką. Ich sytuacja jest trudna i skomplikowana, dlatego potrzebują wsparcia w przeżywaniu swojej wiary – mówił o. Koszorz.
Werbista dodał, że obecnie w chińskich zgromadzeniach są zakonnice w wieku do 50 lat. – Starszych brakuje, gdyż cały okres rewolucji kulturalnej sprawił, że 30 lat historii zostało w ogóle wyeliminowane. W tym czasie nie można było przyjmować nowych sióstr i ich formować. Nie było nowych powołań, dopiero w latach 80. Kościół mógł rozpocząć na nowo swą działalność – przypomniał.
Siostry z Chin zapoznały się także z działalnością prowadzonego przez werbistów w Warszawie Ośrodka Migranta. Jego dyrektor o. Jan Wróblewski opowiedział o pracy wśród migrantów. Zakonnicy prowadzą duszpasterstwo dla migrantów – w języku wietnamskim i hiszpańskim, sporadycznie organizują też spotkania w języku chińskim. Ponadto pomagają w legalizacji pobytu oraz w nauce języka polskiego. Obecnie w ośrodku pracuje 5 werbistów, siostra zakonna oraz 7 wolontariuszy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.