Warszawa: Msza inaugurująca „Marsz dla życia”

O pomoc dla parlamentarzystów w czasie sejmowej debaty o konstytucyjnej ochronie życia zaapelował bp Kazimierz Górny, który przewodniczył w kościele św. Aleksandra na Placu Trzech Krzyży Mszy św. poprzedzającej „Marsz dla życia”.

Bp Andrzej Dzięga w homilii prosił o wsparcie głosu za życiem liczne środowiska: ochrzczonych, nieochrzczonych, uczciwą społeczną lewicę, obrońców praw człowieka i wszystkich tych, którzy gotowi są bronić ludzi najsłabszych i najbardziej bezradnych.
Uroczysta Eucharystia w kościele św. Aleksandra w Warszawie sprawowana była w intencji konstytucyjnej gwarancji ochrony życia oraz przebłagania za grzechy przeciwko życiu. Plac był niemal całkowicie wypełniony. Mszy św. przewodniczył bp Kazimierz Górny, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny, a koncelebrowali ją bp Romuald Kamiński z diecezji ełckiej, bp sandomierski Andrzej Dzięga, ordynariusz drohiczyński bp Antoni Dydycz, bp Henryk Tomasik, delegat Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa młodzieży oraz bp pomocniczy diecezji sandomierskiej Edward Frankowski. Tuż przed rozpoczęciem Eucharystii na placu przed kościołem manifestowało ok. 3 tys. zwolenników ochrony życia.
Na Mszy św. obecni byli m.in. wicepremier Roman Giertych, Andrzej Lepper oraz europarlamentarzyści Ligi Polskich Rodzin Urszula Krupa, Witold Tomczak i Maciej Giertych.
Uczestniczących w Mszy św. polityków powitał bp Kazimierz Górny. – Łączymy się z licznymi parafiami, klasztorami i ogromną liczbą Polaków w kraju i za granicą, którzy dzisiaj wspierają nas w modlitwie. Bardzo się cieszę, że w tej świątyni razem z biskupami i kapłanami są przedstawiciele parlamentu – powiedział. – Z pokorą błagajmy Pana Boga o pomoc, o światło dla naszych parlamentarzystów w tej najświętszej i fundamentalnej sprawie, której pragniemy wszyscy służyć – dodał bp Górny.
„Prawo ustanowione w Polsce pozwala bezkarnie odbierać życie najbardziej niewinnym” – powiedział podczas homilii ordynariusz sandomierski, bp Andrzej Dzięga. „Wystarczy już tej rozterki niewiast polskich, tej rozterki i często duchowego lenistwa ojców polskich, tych cierpień i tego bólu, który nas wszystkich przed Bogiem oskarża” – stwierdził.
Podkreślił, że celem dzisiejszego zgromadzenia jest przypomnienie prawdy o ludzkim życiu, które jest święte, godne szacunku i miłości – od poczęcia do naturalnej śmierci, tak jak nauczał papież Jan Paweł II. Przypomniał, że kilka miesięcy temu pojawił się projekt, by zmienić przepisy polskiego prawa tak, by jeszcze lepiej służyły ochronie życia. „Gdy takie słowa padają, ja nawet nie patrzę, kto to mówi. Ja się pod tym podpisuję, bo to jest prawda” – stwierdził.
Zwrócił uwagę, że w związku z postulowanymi zmianami pojawiają się liczne pytania i wątpliwości, m.in. czy są one zgodne z normami prawnymi, czy zmiany nie będą się wiązały z czyjąś krzywdą, czy nie będą stawiać kobiet i mężczyzn w sytuacji przymusu. Podkreślił, że znalezienie odpowiednich, sprawiedliwych rozwiązań i interpretacji prawnych należy do mądrych prawników, od mądrych lekarzy i psychologów trzeba oczekiwać pomocy we wszystkich trudnych sytuacjach wewnętrznego rozdarcia, choroby i cierpienia, a troski o pomoc materialną rodzinom w trudnej sytuacji – od wszystkich Polaków. „Wiele jest rodzin biednych. Wiele rodzin nie stać na kolejne dziecko. Ale stać na to polski naród i polskie państwo” – podkreślił.
Bp Dzięga przypomniał też, że zarówno macierzyństwo, jak i ojcostwo, gdy już zaistnieje, staje się faktem, którego nic nie jest w stanie zmienić. Gdy zostaje to w jakiś sposób przerwane, staje się „wielką krwawiącą raną” zarówno dla mężczyzny, jak i dla kobiety. „Tylko wielki wysiłek ducha i ogrom Bożego Miłosierdzia jest ją w stanie uleczyć” – powiedział.
Podzielił się też wspomnieniami ze swoich młodych lat kapłańskich, przypominając o dramacie służby zdrowia, a zwłaszcza pomocniczego personelu medycznego, pozostającego często pod presją lekarzy. Przypomniał o dramatach konfliktów sumień w tamtych czasach, kiedy pielęgniarki odmawiające współpracy przy „zabiegach” były często zwalniane z pracy.
Podkreślił też, jak ważne jest, by pamiętać o godności życia rozwijającego się poza organizmem matki. „To też jest ktoś, kto ma swojego ojca i swoją matkę. Takiego życia nie można traktować jako masy laboratoryjnej” – apelował.
Odnosząc się do pytania o osoby niepełnosprawne i nieuleczalnie chorych przypomniał nagłośniony niedawno przez media przypadek Janusza Świtaja, osoby sparaliżowanej, domagającej się prawa do eutanazji. Podkreślił, że ten tak niedawno jeszcze załamany człowiek „już pracuje, już ma nadzieję, już ratuje życie innych”.
„Jesteśmy tu z miłością – do każdego człowieka, do każdego życia. Chcemy po prostu przypomnieć prawdę o jego godności, tak, jak tego nauczał Jan Paweł II. Chcemy tę prawdę przekazywać Polsce i Europie” – powiedział biskup. Podkreślił, że nie ma takiego życia, którego poczęciu nie towarzyszy miłość. Nawet, gdy brakuje miłości rodziców, zawsze, każdego powstającego człowieka ogarnia Miłość Boga.
Bp Dzięga zaapelował do licznych środowisk o wsparcie i przyłączenie się do głosu za życiem. Poprosił o to zarówno wszystkich ochrzczonych, jak i nie ochrzczonych, ale poszukujących szczęścia, prawdy, dobra i piękna. Zwrócił się też z prośbą o wsparcie do uczciwej społecznej lewicy autentycznie zatroskanej o los biednych i potrzebujących. „Trudno znaleźć bardziej potrzebujących, bardziej biednych i bezradnych, niż Ci, którzy nawet nie mogą nic powiedzieć we własnej obronie” – podkreślił.
Zaapelował też o wsparcie i pomoc do wszystkich obrońców praw człowieka, m.in. do członków Fundacji Helsińskiej, którzy potrafią dostrzegać ludzi w potrzebie. „Wesprzyjcie nasze działania, bądźmy razem” – prosił.
Na zakończenie zapewnił wszystkich parlamentarzystów podejmujących działania w kierunku zwiększenia prawnej ochrony życia, o duchowym wsparciu i modlitwie. Podkreślił, że wiele osób w całej Polsce zadeklarowało też gotowość postu w dniach szczególnie trudnych dyskusji i zmagań. „Idźcie przez te głosowania ufni, że w Bogu wszystko jest możliwe” – powiedział biskup.
Po Eucharystii z pl. Trzech Krzyży uczestnicy Mszy św. ruszyli pod Sejm RP odprawiając Drogę Krzyżową Nienarodzonych.