Drukuj Powrót do artykułu

Warszawa: Msza św. w 37. rocznicę śmierci sługi Bożego kard. Wyszyńskiego

28 maja 2018 | 21:05 | pgo | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Pan Bóg nie zapomniał o swoim ludzie wtedy i ocalił papieża Jana Pawła II i choć w dzień Wniebowstąpienia odszedł do domu Ojca kard. Stefan Wyszyński, to jego dzieło, jego modlitwa, jego przykład i jego odwaga, przez cały czas lat ’80 i potem, były dla nas przykładem i wzorem. W tym znaczeniu potrzebujemy go jako na nowo odkrytego przez beatyfikację, dlatego o nią się modlimy – mówił dziś w archikatedrze warszawskiej kard. Kazimierz Nycz. 28 maja mija 37. rocznica śmierci sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego.

W homilii kard. Nycz podkreślił, że ostatnie lata były pełne wielkiej troski, pracy wielu ludzi i modlitwy Kościoła w Polsce i Europie o beatyfikację kard. Wyszyńskiego. – Zrobiliśmy w minionym kroku wielki krok. Tym krokiem jest ogłoszeni przez Ojca Świętego heroiczności cnót sługo Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Teraz czynimy wolne kroki na tym ostatnim etapie beatyfikacji, jakim jest troska o uznanie cudu dokonanego przez wstawiennictwo czcigodnego sługi Bożego – mówił hierarcha.

Metropolita warszawski podkreślił, że tym, co możemy teraz zrobić jest wiara w potęgę naszej modlitwy. – Modlitwy o to, by stał się ostatni etap procesu beatyfikacyjnego i byśmy mogli w najbliższym czasie, jeżeli Pan Bóg będzie tego chciał, przeżyć beatyfikację, mieć nowego orędownika, nowego świętego, który będzie dla nas wzorem i przykładem, który się będzie się wstawiał za nami u Pana Boga – mówił.

– 37 lat temu, kiedy umierał Prymas Wyszyński i kiedy w szpitalu ciężko poraniony leżał papież Jan Paweł II, czasy w Polsce były niezwykle trudne. Czas wolności i radości wiosny, która nastała w ’80 roku wyraźnie zmierzał do końca i po ludzku wydawało się, że obaj ci wielcy Polacy i Polsce i Kościołowi w Polsce byli potrzebni, aby Kościół mógł przetrwać tamten czas i wyjść z niego obronną ręką. Wtedy jeszcze raz się potwierdziły słowa, że Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu. Pan Bóg nie zapomniał o swoim ludzie wtedy i ocalił papieża Jana Pawła II i choć w dzień Wniebowstąpienia odszedł do domu Ojca kard. Stefan Wyszyński, to jego dzieło, jego modlitwa, jego przykład i jego odwaga, przez cały czas lat ’80 i potem były dla nas przykładem i wzorem. W tym znaczeniu potrzebujemy go jako na nowo odkrytego przez beatyfikację, dlatego o nią się modlimy – powiedział kard. Nycz.

Hierarcha przypomniał, że celem wiary jest zbawianie o czym nieustannie mówił kard. Wyszyński. – Przychodziliśmy do niego słuchać jego wielkich kazań w różnych miejscach Polski, też w tej katedrze. Przychodziliśmy stawiający pytania o zasadnicze kwestie i odczekując odpowiedzi na nie w homiliach i w przykładzie jego życia – zaznaczył.

Kard. Nycz podkreślił, że Prymas Tysiąclecia w swoim nauczaniu niósł miłosierdzie. – Dzisiaj chcemy wrócić do jego pedagogi nauczania, żeby przyjąć ją na nową, żeby w tym czasie, w którym dziś żyjemy, mając po stronie takich orędowników jak św. Jan Paweł II i jak sługa Boży kard. Stefan Wyszyński, iść pewną droga zbawienia i wiedzieć, że Bóg zawsze pamięta o swoim przymierzu i o tym, za którego beatyfikację się dzisiaj modlimy – zakończył hierarcha.

Po Mszy św. przed grobem kard. Wyszyńskiego odbyła się modlitwa za jego rychłą beatyfikację.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.