Warszawa: polska prezydencja w Radzie UE wyzwaniem dla Kościoła? (poprawiona)
23 czerwca 2010 | 12:28 | awo Ⓒ Ⓟ
Czy polska prezydencja w Unii Europejskiej stanowi również wyzwanie dla Kościoła – zastanawiali się podczas dwudniowej konferencji naukowej w Warszawie-Falenicy wykładowcy katolickiej nauki społecznej z różnych ośrodków akademickich. Zdaniem uczestników dyskusji może to być okazja do ożywienia świadomości europejskiej wyrażającej się w odpowiedzialności za Europę oraz lepszego poznania i wykorzystania mechanizmów obywatelskiej inicjatywy legislacyjnej m.in. dla wyrażenia stanowiska chrześcijan.
– W sensie deklaratywnym nie ma wątpliwości, że Unia Europejska chce być wspólnotą wartości. Jednak poszukując głębszych przyczyn obecnego kryzysu należałoby się zastanowić jakie miejsce w hierarchii celów zajmują wartości materialne – mówił ks. prof. Piotr Mazurkiewicz.
Sekretarz generalny Komisji Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej COMECE zwrócił też uwagę na zachodzący proces „sekularyzacji sfery intymnej”. – Polityka stara się wkraczać w życie seksualne człowieka, w dyskusję nt. życia rodzinnego, wychowania dzieci by wprowadzać założenia logiki kontraktowej, która miałaby być wyzwoleniem od autorytetów, aby wszystko było dozwolone, a człowiek mógł podejmować różne decyzje i by nie były one wartościowane. Stąd toczą się dyskusje w Radzie Europy na temat zakazu wartościowania zachowań społecznych. Patrząc na niektóre orzeczenia Trybunału Praw Człowieka widać, że toczy się spór o publiczną rolę religii i próbę sprywatyzowania zjawiska religii – zauważył.
Zdaniem ks. Mazurkiewicza, widoczny jest ambiwalentny stosunek UE do chrześcijaństwa a myślenie o wolności religijnej poza kontekstem kulturowym, z pominięciem chrześcijańskich korzeni Europy, owocuje podejmowaniem kontrowersyjnych decyzji. Podkreślił, że Unia Europejska jest miejscem ścierania się dwóch nurtów: modernizacji europejskiej cywilizacji oraz jej konserwowania. Ten drugi nurt próbuje zachować i przekazywać następnym pokoleniom tradycyjne wartości – dodał.
Według sekretarza generalnego COMECE, europejskim chrześcijanom grożą dwie pokusy: być z muzułmanami przeciw laickiemu państwu albo razem z laickim państwem przeciw wolności religijnej Alternatywa ta jest fałszywa, a wynika z myślenia o wolności religijnej w kategoriach abstrakcyjnych, w oderwaniu od kontekstu kulturowego. Odpowiedź zakorzeniona w kulturze wiąże się z uznaniem, ze istnieje szczególna relacja miedzy chrześcijaństwem a Europą, między chrześcijaństwem a demokracją, która zrodziła się na jego gruncie. Dlatego traktowanie chrześcijaństwa tak, jakby było zagrożeniem dla demokracji, praw człowieka czy porządku publicznego jest nieporozumieniem – zaznaczył.
Zdaniem prof. Dariusza Milczarka z Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego, tym, co obecnie gnębi Unię Europejską jest niedostatek wartości. – Unia nie wie, w jaką stronę zmierzać. Zapomniano o podstawowych źródłach, dzięki którym doszło do jej powstania. Wartością podstawową była szeroko rozumiana idea solidarności, aby sobie wzajemnie pomagać. Tymczasem widzimy renesans egoizmów narodowych – mówił.
Jego zdaniem, w kontekście polskiej prezydencji należałoby zastanowić się nad sferą wartości politycznych, czy nie powinny zostać poszerzone o wartości moralne i etyczne. Prof. Milczarek podkreślił też ogromny wkład chrześcijaństwa w ideę jedności europejskiej.
Według dr. Sebastiana Dudy z „Przeglądu Powszechnego”, głównym zadaniem Kościoła w Unii Europejskiej jest bycie „głosem profetycznym”, co znaczy, że Kościół miałby być ekspertem w sprawach etycznych, a ponadto angażować się w działalność charytatywną i wyrażać swą obecność w kulturze. – W sytuacji, gdy Europa boi się Boga, a raczej boi się fundamentalizmów zadaniem chrześcijan jest dialog między religią a laickim humanizmem – zaznaczył.
Joanna Skoczek, dyrektor Departamentu Koordynacji Przewodnictwa Polski w UE w MSZ zwróciła uwagę, iż prezydencja – jest mechanizmem administracyjnym i dlatego wymaga się od obejmującego ją w danym półroczu kraju bezstronności i umiejętności znajdowania punktów wspólnych dla 27 państw.
Redaktor naczelny „Więzi” Zbigniew Nosowski nawiązując do punktu 17 Traktatu Lizbońskiego proponował, aby Polska przyczyniła się do prowadzenia regularnego dialogu organów UE z Kościołami i organizacjami pozarządowymi. Red. Nosowski zwrócił też uwagę, iż w czasie polskiej prezydencji Polska będzie gospodarzem okrągłego stołu na temat walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. – Przy tej okazji można zwrócić uwagę na podmiotowość tych, którym się pomaga – zaznaczył.
Zdaniem dyrektor Instytutu Politologii UKSW prof. Anieli Dylus, polska prezydencja – jako taka – nie jest zadaniem Kościoła, zwłaszcza hierarchicznego. Może być jednak – jak zaznaczyła – okazją do ożywienia świadomości europejskiej i odpowiedzialności za Europę. – Nie jest to wyzwanie domagające się listu pasterskiego Episkopatu, być może listu społecznego, ale czas, aby chrześcijanie większym stopniu artykułowali swoje stanowisko wykorzystując możliwość obywatelskiej inicjatywy legislacyjnej. Katolicy świeccy winni uczyć kompromisu, zdrowych negocjacji, dialogu, by wypracować wspólne stanowisko – podkreśliła.
Co sześć miesięcy kolejne państwo członkowskie Unii Europejskiej sprawuje prezydencję, czyli przewodniczy pracom Rady Unii Europejskiej. W tym czasie państwo sprawujące prezydencję staje się gospodarzem większości unijnych wydarzeń i gra kluczową rolę na wszystkich polach aktywności Unii Europejskiej. Jest odpowiedzialne za organizację spotkań UE, nadaje kierunek polityczny Unii, dba o jej rozwój, integrację oraz bezpieczeństwo.
Polska obejmie uje przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej 1 lipca 2011 roku.
Dwudniową konferencję pt. „Polska Prezydencja w Unii Europejskiej. Perspektywa kulturowa i aksjologiczna” zorganizowała Sekcja Wykładowców Katolickiej Nauki Społecznej. Spotkanie odbyło się w prowadzonym przez jezuitów Europejskim Centrum Komunikacji i Kultury w Warszawie-Falenicy.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.