Warszawa-Praga: młodzież przygotowała Diecezjalną Drogę Krzyżową, która przeszła ulicami miasta

Kontemplacja Męki i śmierci Chrystusa są szkołą cierpienia – powiedział abp Henryk Hoser na zakończenie Diecezjalnej Drogi Krzyżowej, która przeszła w piątek wieczorem ulicami stołecznej Pragi. Zainaugurowała ona Diecezjalne Triduum Młodych, które przebiega pod hasłem „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią”. Rozważania i oprawę muzyczną do poszczególnych stacji przygotowali wolontariusze ŚDM.

Na zakończenie drogi krzyżowej biskup warszawsko-praski przekonywał, że Bóg towarzyszy człowiekowi we wszystkich doświadczeniach jego życia, również tych bardzo trudnych i bolesnych.

– Idąc drogą cierpienia nigdy nie jesteśmy osamotnieni. Chrystusa umacnia nas posyłając ludzi takich jak Szymon czy Weronika, którzy wspierają nas słowem, gestem czy modlitwą. Ich obecność zaprasza nas również do wyjścia poza krąg własnego doświadczenia i dostrzeżenia innych, którzy również cierpią dźwigając swój krzyż – stwierdził abp Hoser.

Podkreślił, że kontemplacja Męki i śmierci Chrystusa jest dla człowieka szkołą cierpienia. – Każdy z nas przejdzie kiedyś przez próbę cierpienie. Jego sens będziemy mogli jednak odkryć dopiero wówczas, kiedy powierzymy je Bogu – zauważył biskup warszawsko-praski.

Rozważania do poszczególnych stacji Drogi Krzyżowej oparto o papieskie listy i wystąpienia do młodych. – W czasie nabożeństwa modlono się, by młode osoby, pomimo zła jakie widzą w świecie, nigdy nie zatraciły wrażliwości serca i zawsze szukały Bożego oblicza.

Modląc się za młodocianych przestępców i tych, którzy sami wydają wyrok na swoje człowieczeństwo zwrócono uwagę, że Boża logika jest zupełnie inna, niż ludzka. – Miłosierdzie przyjęło kształt krzyża Chrystusa, ukazując najgłębszy wyraz sprawiedliwości, niejako jej „nadmiar”, gdyż grzechy człowieka zostały „wyrównane” ofiarą Boga-Człowieka.

Podczas rozważań podkreślono, że tym, co najbardziej zagraża młodemu pokoleniu to odejście od Boga i wiara fałszywym prorokom, którzy gaszą w nich światło wiary, nadziei i miłości.

Drewniany Krzyż nieśli przedstawiciele różnych środowisk Kościoła i grupy społeczno-zawodowe, począwszy od samorządowców.