Drukuj Powrót do artykułu

Warszawa: przysięga kapelanów na czas "W" (wojny)

21 kwietnia 2012 | 21:34 | kos Ⓒ Ⓟ

Msza św. w katedrze polowej zainaugurowała wręczenie patentów oficerskich kapelanom na czas "W" (na wypadek wybuchu wojny). Eucharystii przewodniczył biskup polowy WP Józef Guzdek. Patenty oficerskie odebrało 15 księży, którzy w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy odbyli kurs oficerski w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. W homilii bp Guzdek powiedział, że głoszenie Dobrej Nowiny, umacnianie wiary i modlitwa to najważniejsze zadania kapelana. Była to druga uroczysta promocja kapelanów na czas "W" w historii ordynariatu polowego.

W homilii bp Guzdek zachęcał kapłanów, aby starali się pogłębiać osobistą świętość i swoim przykładem pomagali żołnierzom odnajdywać własną drogę do Chrystusa. Przywołał słowa Benedykta XVI, ze spotkania z pracownikami kurii rzymskiej, mówiących o tym, że istotą kryzysu Kościoła w Europie, jest deficyt żarliwości wiary.

Benedykt XVI odwiedzając Afrykę podał ją jako przykład świata, w którym najmniejszym stopniu odczuwalne jest „zmęczenie wiarą”. Dodał, że dotyczy to także Kościoła w Polsce. – Kościół w naszej Ojczyźnie doświadcza kryzysu nie dlatego, że brakuje duszpasterzy, nie dlatego, że mamy mało ochrzczonych, że jesteśmy w mniejszości, ale dlatego, że oni często bez przekonania i entuzjazmu mówią o Chrystusie, lub w ogóle o Nim nie mówią, czyli nie umacniają współbraci w wierze – powiedział.

Biskup zaapelował, aby poprzez sumienne odmawianie brewiarza, codzienną Eucharystię, lekturę Pisma Świętego i działalność dobroczynną kapelani pielęgnowali w sobie osobistą świętość i przywiązanie do Chrystusa.

Podkreślił, że ich najważniejszym zadaniem jest Ewangelizowanie środowiska, do którego są posłani. – Wiosna Kościoła możliwa jest tylko wtedy, gdy sami będziemy mocni w wierze. Żeby umacniać innych w wierze, żeby przekonywać, najpierw samemu trzeba być przekonanym – powiedział.

Bp Guzdek przypomniał, że w misjach pokojowych w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wzięło udział ponad 100 tys. żołnierzy, którym przez lata towarzyszyło w ich działaniach ponad 100 kapelanów. Zacytował fragmenty listu jednego z generałów, dowódcy zmiany w PKW Afganistan, który podziękował biskupowi za obecność kapelana na misji pokojowej. – Postawa księdza jest przykładem na to, w jaki sposób służba duszpasterska może podnosić morale i sprawiać, że wykonywanie zadań w warunkach zagrożenia zdrowia i życia staje się łatwiejsze dla młodych, często niedoświadczonych żołnierzy – napisał generał.

Ordynariusz wojskowy zachęcał kapelanów na czas "W" do odwiedzenia Muzeum Ordynariatu Polowego i czerpania z życia kapłanów będących do końca ze swymi żołnierzami. Jako przykład podał bł. ks. kmdr. Władysława Miegonia, kapelana marynarzy, który zginął męczeńską śmiercią w Dachau.

– Proszę was byście doskonaląc się samemu w wierze, umacniając braci i siostry w wierze w waszych diecezjach, ciągle pamiętali o tym, że trzeba być zawsze gotowym do posługi wśród naszych braci w mundurach, stojących na straży Ojczyzny – powiedział.

Mszę św. koncelebrowali księża kapelani, którzy w 2008 roku brali udział w pierwszej w dziejach ordynariatu promocji kapelanów na czas „W”.

Po zakończonej Eucharystii przed ołtarzem katedry polowej odbyło się uroczyste wręczenie 15 patentów oficerskich dla kapłanów, którzy przeszli szkolenie. Rozkaz o nadaniu stopnia oficerskiego odczytał płk Dariusz Mitrus z ordynariatu polowego. W imieniu prezydenta RP dokumenty wręczył księżom podporucznikom gen. dyw. Andrzej Wasielewski, szef Zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego WP. Życzył kapelanom, aby stale doskonalili swoje umiejętności i pogratulował im nowej drogi kariery w wojsku. – Pamiętajcie, że choć jesteście kapelanami na czas "W", to uzyskanie patentu oficerskiego jest zobowiązaniem do życia zgodnego z etosem oficera, także w czasie pokoju – podkreślił.

W imieniu księży podporuczników głos zabrał ks. ppor. Jan Dohnalik, kanclerz kurii polowej. – To jest podziękowanie, za którym idzie zobowiązanie. – Chyba od momentu przyjęcia święceń kapłańskich nie złożyliśmy tak poważnego zobowiązania, jak wtedy gdy składaliśmy przysięgę wojskową. I od momentu kiedy otrzymaliśmy od naszych biskupów poświadczenie władzy jurysdykcyjnej, kapłańskiej, że możemy sprawować święte misteria nie otrzymaliśmy tak ważnego dokumentu, jak ten patent oficerski. Jesteśmy świadomi jakie zobowiązania za tym idą. Jesteśmy gotowi stawać przy żołnierzu gdy zajdzie taka potrzeba, aby towarzyszyć mu pod sztandarem, na którym widnieją te ważne i święte dla nas słowa: Bóg-Honor-Ojczyzna – podkreślił.

Na koniec głos zabrał jeszcze biskup polowy. – Jesteśmy podwójnie zobowiązani. Raz przysięgą złożoną biskupowi diecezjalnemu do dyspozycyjności, do tego by być posłanym i drugi raz przysięgą wojskową, która jest również niezwykle ważnym momentem, bo zobowiązujemy się do tego, by być w gotowości przy żołnierzu, gdy zajdzie ku temu potrzeba – powiedział bp Guzdek. Biskup polowy podziękował gen. Wasilewskiemu oraz uczestniczącym w uroczystości oficerom Sztabu Generalnego za pomoc i życzliwość oraz "ważny gest obecności z kapelanami". Życzył kapelanom by sutanna i mundur były czytelnym znakiem tego, co noszą w sercu”.

Następnie odbyło się spotkanie z oficerami Sztabu Generalnego płk. Januszem Jurczukiem, szefem Oddziału Kadrowo-Mobilizacyjnego Zarządu Organizacji i Uzupełnień P1 oraz ppłk. Grzegorzem Czekajem szefem Wydziału Administrowania Zasobami Oficerów i Podoficerów Organizacji Uzupełnień P1. Kapelani przybyli do katedry polowej zwiedzili również Muzeum Ordynariatu Polowego.
Po uzyskaniu stopnia podporucznika księża zostaną przeniesieni do rezerwy, ale w razie potrzeby będą mogli zasilić szeregi etatowych kapelanów i podjąć pracę duszpasterską w wojsku i innych służbach mundurowych. Zajęcia podczas kursu, jaki musieli odbyć, obejmowały zagadnienia związane z terenoznastwem, logistyką, taktyką i funkcjonowaniem sił zbrojnych RP w ramach NATO.

– Stale współpracuję z wojskiem, znam trochę rzemiosło wojskowe, wiem co to jest dyscyplina wojskowa i wiem, że żołnierz potrzebuje kapelana, dlatego postanowiłem służyć swoją osobą na wypadek wojny – powiedział KAI ks. ppor. Stanisław Dyndał z archidiecezji przemyskiej. – Czas "W" to moment bardzo trudny, podczas którego trzeba ratować nie tylko ciało, ale i duszę żołnierza. Tego który idzie bronić, tego który idzie ratować, i tego który wychodząc do boju ma świadomość, że może nie wrócić do życia ziemskiego i wtedy pomóc mu zapewnić życie wieczne – dodał.

– Interesuję się sprawami wojska i żołnierzy, moi bracia służyli w wojsku i to rzeczywiście zawsze mi imponowało. Jako Ksiądz szukam także swojej drogi, pewnych zobowiązań, które mogę podejmować. W wojsku jest wiele miejsc, gdzie można się uczyć i nauczać powinności wobec Ojczyzny i wobec drugiego człowieka – powiedział ks. ppor. Tomasz Kamola, z archidiecezji warszawsko-praskiej. Ksiądz Kamola podkreślił, że kurs był dla niego interesującym przeżyciem a najbardziej podobały mu się zajęcia terenowe i musztra. – Kiedy wróciłem koledzy dziwili się, że po dekadzie w kapłaństwie zapragnąłem pójść do wojska, ale cóż, jeszcze mi się chce,… więc poszedłem – podkreślił.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.