Drukuj Powrót do artykułu

Warszawa: ubodzy u kapucynów – Bóg jest blisko w kościele i jadłodajni

18 listopada 2018 | 13:09 | lk | Warszawa Ⓒ Ⓟ

W kościele i w jadłodajni On daje nam doświadczyć, że jest Bogiem bliskim i dobrym, który się o nas troszczy. Ten dzień jest po to, aby w tych różnych naszych kłopotach zapamiętać go jako dobrze przeżyty czas – powiedział kapucyn br. Michał Gawroński podczas Mszy św. w ramach II Światowego Dnia Ubogich, jaki zorganizowano w niedzielę przy warszawskim klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów. Przez cały dzień w kuchni prowadzonej przez Fundację Kapucyńską osoby potrzebujące mogą się ogrzać, zjeść ciepły posiłek i porozmawiać.

Zakonnik na początku Eucharystii przywitał wszystkich uczestników Dnia Ubogich przy warszawskim klasztorze Braci Mniejszych Kapucynów: samych ubogich, a także wspierających ich wolontariuszy Fundacji Kapucyńskiej, współbraci i darczyńców. – Gdy jesteśmy w tym miejscu razem, i w kościele, i w jadłodajni, On daje nam doświadczyć, że jest Bogiem bliskim i dobrym, który się o nas troszczy – mówił kapucyn.

„Ten dzień został nam dany przez Ojca Świętego ze względu na wszystkich, którzy źle się mają i którzy przez różne sytuacje, powikłania, ale też przez grzech – niekoniecznie mój, ale czyjś – czy przez jakąś niesprawiedliwość jest w złym stanie” – tłumaczył w homilii zakonnik.

Owo złe samopoczucie – wyjaśniał br. Gawroński – często łączy się z poczuciem bezsilności i pragnieniem otrzymania pomocy od drugiego człowieka. Osoba potrzebująca wsparcia nie powinna się jednak wtedy czuć upokorzona, choć z pewnością doświadcza wtedy życia „na zakręcie”.

– Po to mamy ten dzień, aby każdy z nas zapamiętał go jako mocne i pozytywne doświadczenie. Ten dzień jest po to, aby w tych różnych naszych kłopotach zapamiętać go jak najdłużej jako dobrze przeżyty czas, w którym spotkałem się z ludźmi, którzy chcieli być ze mną – dodał kaznodzieja.

Dzień Ubogich ma zatem za zadanie jednoczyć choć przez chwilę wszystkich ludzi na szczerym, pełnym dobra spotkaniu z potrzebującymi. Oni zaś powinni ten czas zapamiętać jak najlepiej, aby dzięki temu zyskać siły na trudne czasy, jakie być może ich czekają.

Br. Gawroński podziękował też wszystkim zaangażowanym w pracę kapucyńskiej kuchni dla ubogich przy ul. Miodowej. – Dziękuję, że jesteście i przychodzicie. Bez was to dzieło nie mogło by istnieć – zaznaczył.

Dzięki Fundacji Kapucyńskiej przed Mszą św., a także przez cały dzień w niedzielę w krypcie pod kościołem Przemienienia Pańskiego (ul. Miodowa 13) wszyscy potrzebujący mogą się ogrzać, wypić herbatę i kawę oraz zjeść ciepły posiłek. Rano na spotkaniu przygrywała Kapela Praska, której występ został nagrodzony wielkimi brawami.

Wiceprezes Fundacji Kapucyńskiej Katarzyna Tsiantos podkreśla, że wsparcie dla potrzebujących oferowane jest nie tylko w Światowy Dzień Ubogich. „Działamy codziennie, wydajemy każdego dnia ok. 350 posiłków, w tym treściwe zupy na mięsie. Trafiają do nas osoby bezdomne, które znamy od lat, ale też jest sporo nowych osób, w tym kobiet. Wydajemy też dwa razy w tygodniu ubrania, których bardzo potrzeba oraz suchy prowiant, w tym konserwy i pieczywo” – powiedziała w rozmowie z KAI.

Jednym z wolontariuszy, którzy roznoszą herbatę i ciepłe posiłki, jest w niedzielę pan Edward. – To jest taki czas, gdy ludzie mogą „zejść z ulicy” na cały dzień. A mało kto zdaje sobie sprawę, że przeżycie takie dnia na ulicy niesie ze sobą wiele problemów. Tu jest moment, gdy zapomina się o wszystkim: czy jest pogoda, czy ktoś przegoni z ławki, jak na nich patrzą ludzie. To nie są święte osoby, ale tu jest czas, że się nie kłócą o byle co, tylko posiedzą w cieple i porozmawiają – tłumaczy w rozmowie z KAI.

– Ciepły posiłek na Miodowej to dla nich często najciekawsze wydarzenie dnia. A dziś to najciekawsze wydarzenie rozciąga się na cały dzień, z piętnastu minut robi się 10 godzin. Nie jest więc to zwykły czas – dodaje wolontariusz.

Zima jest najcięższym czasem dla osób bezdomnych. – Jest problem, by się ogrzać i wysuszyć przemoczone ubrania – mówi pan Edward. Narzeka też na brak systemowej opieki nad osobami bezdomnymi ze strony miejskiego samorządu. – Nie ma systemu wyławiania osób, które chciałyby coś w swoim życiu zmienić – zaznacza. Urzędnicy najczęściej informują o przyznaniu środków, ale w samych punktach pomocy takim osobom się nie pojawiają. Trudno im zatem zrozumieć, na czym polega realne wsparcie.

Pan Edward jest pomaga w kapucyńskiej kuchni od pięciu lat. Sam kiedyś przeszedł bardzo trudne chwile w życiu. – Byłem przez trzy lata na ulicy. Ktoś podał mi rękę i to bardzo mocno. Obecnie mieszkam i pracuję, bo uważam, że mam coś do odpracowania. Gdyby mi nie podano ręki, to nigdy bym się znalazł tu, gdzie jestem teraz – powiedział.

Ustanowiony przez papieża Franciszka w ub. roku Światowy Dzień Ubogich obchodzony jest w tym roku pod hasłem „Biedak zawołał, a Pan go usłyszał” (Ps 34,7). – Słowa te mówią nam przede wszystkim o tym, że Pan wysłuchuje ubogich, wołających do Niego i jest dobry wobec tych, którzy z sercem rozdartym przez smutek, samotność i wykluczenie w Nim szukają schronienia. Pan wysłuchuje wszystkich poniżonych, pozbawionych godności, którzy pomimo tego, co ich spotkało, mają siłę do zwrócenia wzroku ku górze, aby otrzymać światło i pocieszenie – tłumaczy w swoim orędziu Ojciec Święty.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.