Warunki rozbrojenia

Aby na świecie mogło dojść do rozbrojenia, w stosunkach między państwami musi zapanować nowa atmosfera, w której będzie mniej lęku, a więcej wzajemnego zaufania – powiedział na forum ONZ stały obserwator Stolicy Apostolskiej, abp Francis Chullikatt.

Przedstawił on w Nowym Jorku stanowisko Watykanu na temat rozbrojenia i bezpieczeństwa międzynarodowego. Powołując się na najnowsze oficjalne dane, dyplomata papieski przypomniał, że światowe wydatki na zbrojenia stale rosną. W roku 2010 przeznaczono na ten cel 1 bilion 630 mld dolarów, czyli o 60 mld więcej niż rok wcześniej, a pół biliona więcej niż w roku 2000. Mówca przyznał, że w obecnej sytuacji nie widać szans na odwrócenie tej tendencji. Nie sprzyja temu klimat międzynarodowy, negatywne doświadczenia ostatnich lat i przedłużający się kryzys konferencji rozbrojeniowej.

Dodatkowym problemem jest nielegalny handel bronią – przypomniał arcybiskup. Zauważył, że poważne zaniedbania na tym polu przyczyniają się nie tylko do nasilania się konfliktów lokalnych, ale również powstrzymują rozwój ubogich regionów świata. Nikłą oznaką nadziei na polu rozbrojenia jest dziś jedynie rzeczywiste zmniejszenie strategiczne broni jądrowej.

Warunkiem kolejnych sukcesów w tej dziedzinie jest jasna i zdecydowana wola polityczna. Zdaniem indyjskiego hierarchy watykańskiego, awaria elektrowni atomowej w Fukushimie powinna skłonić świat do poważnej refleksji nad zasadnością korzystania z tego rodzaju energii dla celów zarówno wojskowych, jak i cywilnych.

Abp Chullikatt poinformował też przedstawicieli innych krajów o międzyreligijnym spotkaniu w Asyżu. Ma ono pokazać światu, że religie nie są zarzewiem konfliktów, lecz czynnikiem sprzyjającym pokojowi – podkreślił dyplomata.