Watykan: Konfliktu izraelsko-palestyńskiego nie da się rozwiązać na drodze militarnej
28 grudnia 2008 | 17:49 | ml [KAI] //Radio Watykańskie/ ro,maz, a. Ⓒ Ⓟ
„Wyjście z obecnej sytuacji wydaje się niemożliwe” – oświadczył ks. Federico Lombardi, komentując ataki Izraela na Gazę.
Rzecznik prasowy Watykanu przyznał, że należało się ich spodziewać, skoro zakończyło się zawieszenie broni i ze Strefy Gazy podjęto na nowo ostrzał rakietowy terytorium Izraela.
Zdaniem szefa watykańskiej „Sala Stampa” pomimo tych oczekiwań ogromne wrażenie wywiera skala izraelskiej reakcji i liczba jej ofiar. Jego zdaniem jest „bardzo prawdopodobne, że działania wojskowe będą kontynuowane i liczba ofiar jeszcze wzrośnie”. Ks. Lombardi jest przekonany, że akcja ta będzie poważnym ciosem dla Hamasu, nie obędzie się jednak bez niewinnych ofiar, „wzrośnie nienawiść i oddalą się nadzieje na pokój”. Według rzecznika Watykanu, „Hamas jest więźniem logiki nienawiści, Izrael jest więźniem zadufania w siłę jako najlepszą odpowiedź na nienawiść”. „Trzeba szukać innej drogi wyjścia, chociaż wydaje się to niemożliwe” – zakończył ks. Lombardi.
Izraelski atak na Gazę, choć od dawna spodziewany i dobrze przygotowany, budzi niepokój Kościoła. Jak zaznaczył rzecznik Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi SJ, mimo precyzji wojskowej operacji przeciwko pozycjom Hamasu, z pewnością trudno będzie ustrzec się od przypadkowych ofiar.
„Nienawiść z jednej strony zaślepia, gdy chodzi o drogi pokoju; a z drugiej wyostrza rozum ku drogom śmierci i nakręcania błędnego koła nienawiści – powiedział ks. Lombardi. – Hamas jest niewolnikiem logiki nienawiści, a Izrael – logiki ufania w siłę jako najlepszej odpowiedzi na nienawiść. Trzeba nadal szukać innej drogi wyjścia, nawet jeśli wydaje się to niemożliwe”.
Z kolei o. Pierbattista Pizzaballa OFM lokuje obecne wydarzenia w obrębie trwającej w Izraelu kampanii wyborczej, gdzie rządzący „prężą muskuły” przed opinią publiczną. Franciszkański kustosz Ziemi Świętej przyznał też, że prowokacyjne działania ze strony Hamasu były ewidentne. Jego zdaniem istnieje jednak obawa przed niekontrolowaną eskalacją konfliktu.
„Jesteśmy bezradni wobec sytuacji, które widzimy – powiedział Radiu Watykańskiemu o. Pizzaballa. – Z jednej strony mieliśmy do czynienia ze stałym powtarzaniem prowokacji przez rządzący Hamas; z drugiej strony mamy przemoc, tak niebywałą i przesadną… Brakuje słów wobec tak trudnej sytuacji, co do której mamy nadzieję, że jednak przeważy rozsądek i że komuś uda się mediacja. Ważną rolę ma tu wspólnota międzynarodowa. Powinna ona mocno i energicznie naciskać na obie strony. Mam nadzieję, że dojdzie do tego jak najszybciej. Oczywiście pokój nie nastąpi ani od razu, ani łatwo. Wymaga bowiem jednomyślnego wysiłku ze strony wszystkich, także zwierzchników religijnych, a na to trzeba czasu, edukacji i cierpliwości. Ale oczywiście należy te wysiłki podjąć natychmiast!”.
Trwające od 27 grudnia izraelskie naloty na Gazę kosztowały życie ponad 270 Palestyńczyków. Ponad 600 osób odniosło rany. W odwecie bojownicy Hamasu ostrzeliwują rakietami terytorium izraelskie. Nie jest wykluczone, że w ślad za ofensywą lotniczą Izrael przeprowadzi w Strefie Gazy operację wojsk lądowych. Możliwe jest także otwarcie drugiego frontu w południowym Libanie.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.