Watykan prowadzi dochodzenie w sprawie sfałszowanego numeru „L’Osservatore Romano”
12 lutego 2017 | 20:03 | Rzym / ts (KAI) /wer Ⓒ Ⓟ
Watykan rozpoczął dochodzenie w sprawie pojawienia się w internecie sfałszowanego numeru dziennika „L’Osservatore Romano”, zawierającego ostrą krytykę Franciszka. Według włoskich mediów sprawą zajęła się żandarmeria watykańska. O ukazaniu się sfałszowanego wydania, rozesłanego w tych dniach przez anonimowego nadawcę drogą elektroniczną do kardynałów, biskupów oraz innych duchownych i dostojników kościelnych, poinformował 10 lutego włoski dziennik „Il Messaggero”.
Na stronie tytułowej „fałszywki” zamieszczono artykuł, w którym Franciszek rzekomo odpowiada na pytania-wątpliwości („dubia”) czterech kardynałów z ich listu do niego nt. „Amoris Laetitia”. Z tekstu wynika, że papież odpowiada nie jednoznacznie „tak” lub „nie”, czego domagali się purpuraci, lecz „tak i nie”. W listopadzie ub.r. ujawniono treść listu 4 emerytowanych kardynałów z września tegoż roku, w którym przedstawili oni swoje wątpliwości dotyczące adhortacji papieskiej i poprosili jej autora o większą jasność w niektórych sprawach, przede wszystkim co do postępowania wobec rozwodników żyjących w nowych związkach.
Dyrektor „L’Osservatore Romano” prof. Giovanni Maria Vian nazwał sfałszowane wydanie tego dziennika „paszkwilem”, w dodatku źle wykonanym przez „partaczy”. Jego zdaniem, grafika oryginalnego pisma jest znacznie elegantsza, poza tym pismo nie stosuje filozoficznego języka średniowiecznego, jakim posłużyli się autorzy sfałszowanego numeru, lecz używa „łaciny kurii”. Według Viana, inicjatorem „fałszywki” jest „krąg świeckich spoza Watykanu”.
Stolica Apostolska i policja włoska prowadzą ponadto dochodzenie w sprawie innego incydentu, jakim była niezwykła publiczna krytyka papieża. W nocy z 4 na 5 lutego w wielu miejscach Rzymu, nieznany sprawca rozkleił ponad 200 plakatów, przedstawiających Franciszka z ponurym wyrazem twarzy. Opatrzono je podpisem w dialekcie rzymskim: „Franciszku, ustanowiłeś komisaryczny zarząd nad kongregacjami, zwolniłeś księży, odsunąłeś zwierzchników Zakonu Maltańskiego i franciszkanów Niepokalanej, ignorujesz kardynałów. A gdzie jest twoje miłosierdzie?”.
Włoskie media sądzą, że za akcją kryją się polityczna prawica Włoch i konserwatywne środowiska katolickie, odrzucające kurs reform prowadzonych przez papieża. Dotychczas nie wiadomo, kto stoi za akcją antypapieskiego oplakatowania.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.