Watykański dziennik wspomina Wisławę Szymborską
01 lutego 2022 | 17:00 | tom, kg (KAI) | Watykan Ⓒ Ⓟ
Wisławę Szymborską, której „dzieło jest coraz bardziej znane na całym świecie”, przypomniał watykański dziennik „L’Osservatore Romano” w związku z przypadającą 1 lutego 10. rocznicą jej śmierci. W artykule „Wiersze powstałe z czystego zdumienia” (Versi fatti di pure stupore) Silvia Guidi przedstawiła główne nurty twórczości polskiej poetki, laureatki Literackiej Nagrody Nobla z 1996, fragmenty jej utworów a także bardzo osobiste podejście do nich.
„A to, czy jest zbyt przejrzyste, czy nie dość przejrzyste? To zależy od tego, czy chcesz pokazać prawdę. Jak wygląda prawda? Leży między pojawianiem się a znikaniem”. Kto wie, czy Wisławie Szymborskiej spodobałby się ten cytat z francuskiego filmu „Detektyw” Jeana-Luca Godarda. Szybka wymiana żartów, która przypomina o jej lekkomyślnym, milimetrowym balansowaniu między ciemnością a światłem w sztuce tkania słów, w której była mistrzynią. Pewnie wolałaby coś więcej niż określenie «Mozart poezji», pochlebne i odpowiednie do jej olśniewającej lekkości, ale trochę nadużywane. A w każdym razie zbyt uroczyste, jeśli pamiętamy o jej przysłowiowym niedopowiedzeniu” – napisała autorka.
Zwróciła uwagę, że 10 lat po śmierci Wisława Szymborska znów jest zaliczana do grona najwybitniejszych polskich poetów XX w. Literackiego Nobla otrzymała wprawdzie „w odległym roku 1996”, ale „prawdziwą nagrodą dla poety jest bycie znanym i kochanym nie tylko przez środowisko miłośników jego utworów, lecz także przez tych, którzy zwykle nie zaglądają do księgarń. A jeśli już tam zachodzą, to kupują poradniki ogrodnicze czy powieści, a już na pewno nie cienkie tomiki wierszy, w dodatku tłumaczone z języka, który poza Polską znają nieliczni. Szymborska jest pod tym względem wyjątkiem potwierdzającym regułę, a raczej podsumowaniem wielu wyjątków z długiego wykazu reguł” – czytamy w artykule.
Włoska publicystka zwróciła uwagę, że polska noblistka „nigdy nie brzmi przestarzale, przeciwnie, z upływem czasu jej teksty wydają się coraz młodsze”. Wskazała na bezpośredniość używanych przez nią słów, „narracyjnych i potocznych i zawsze o wielkiej głębi”, „pełnych zaskakujących przeciwstawień, jednocześnie swojskich i ekstrawaganckich, prostych i dziwnych”. Wiersze Szymborskiej to „małe cuda, bo proste historie są najtrudniejsze do opowiedzenia; jeśli wzniosłość graniczy niebezpiecznie ze śmiesznością, to nawet kolokwialny ton może niechcący osunąć się w niechlujstwo, banał lub pospolitość” – stwierdziła Guidi.
Podkreśliła, że „każdy prawdziwy pisarz ma w sobie alchemię kontrastów, trudną (a raczej niemożliwą) do rozszyfrowania z zewnątrz i to jest być może jeden z powodów, dla których niełatwo było namówić poetkę do rozmowy o jej twórczości. Włoska autorka zauważyła, że wtedy, gdy Szymborska zgodziła się coś powiedzieć, to nierzadko powtarzała: „Nie wiem, co to jest poezja, wiem tylko, że trzeba umieć się dziwić. Ale powiedział to już Montaigne. Nie uprawiam wielkiej filozofii, ale skromną poezję. Egzystencjaliści są poważni w sposób monumentalny i monotonny, nie lubią żartować. Zawsze z przesadną powagą”.
Dziennik wskazał na niezwykłe poczucie humoru w poezji Szymborskiej, które „może równie dobrze współistnieć z dotkliwą świadomością bólu i ciągłego niezadowolenia związanego z koniecznością zaakceptowania siebie, ze wszystkimi swoimi ograniczeniami i błędami”. I przytoczył jej wiersz „Nic dwa razy się nie zdarza” z 1957 r.
Przypomniał, że noblistka polska w swojej twórczości „przybliża najbardziej pozornie nieistotne szczegóły”, „głosy, których już nie słyszymy, bo za często się powtarzają, ale są tkaniną naszego życia”, a „gruba warstwa przyzwyczajeń sprawia, że zapominamy, iż każdy nasz dzień jest «jarmarkiem cudów», jak głosi tytuł jednego z jej wierszy, którego włoski przekład w całości uzupełnia artykuł.
Znany włoski pisarz, eseista i wydawca Roberto Calasso nazajutrz po śmierci poetki napisał, że jej poezja „trafia do czytelników wszelkiego rodzaju, od najbardziej wymagających do tych, którzy na ogół unikają poezji. Najbardziej zaskakujące, z różnych względów, są te ostatnie; poruszone podziwem i osobliwą formą przywiązania, jakby do kogoś, kto wiedział coś bardzo dokładnie o sobie samym”.
„Każdego dnia Szymborska powtarza czytelnikowi dzięki swym olśniewającym aforyzmom w formie wierszy, że mamy do dyspozycji cząstkę rzeczywistości, która swoim nieustannym strumieniem nieoczekiwanych spotkań i zmasowaną dawką niewytłumaczalnej i zaskakującej wielości powinna pomóc nam nie być «jak gwoździe wbite zbyt głęboko w ścianę». (…) Przeskakując od jednego zdumienia do drugiego, od jednego zbioru wierszy do drugiego, wyłania się coś, co bardzo przypomina nadzieję. I pojawia się przeczucie, że w labiryncie życia, «gdzieś musi być wyjście, to więcej niż pewne. Ale to nie my go szukamy, lecz to ono szuka nas»” – podsumowała swój artykuł Silvia Guidi.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.