Wielkanocne „bziukanie” na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego
12 maja 2020 | 06:30 | apis / hsz | Koprzywnica Ⓒ Ⓟ
W Koprzywnicy rozpoczęto starania, by tradycja wielkanocnego „bziukania” – wydmuchiwania pięciometrowych słupów ognia w Wielka Sobotę na zakończenie liturgii Wigilii Paschalnej – trafiła na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Ta niezwykle widowiskowa wielkanocna tradycja jest niespotykana gdziekolwiek indziej w Polsce.
Jak informuje Krzysztof Pitra, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Koprzywnicy, aktualnie podjęte zostały prace dokumentacyjne w celu zebrania materiału dotyczącego tradycji „bziuków”, które nierozłącznie towarzyszą obchodom świąt wielkanocnych w tym mieście.
– Nasze starania wpisania tej tradycji realizujemy wspólnie z grupą, która kultywuje tę tradycję czyli Ochotniczą Strażą Pożarną w Koprzywnicy, wpiera nas Miejsko-Gminny Zarząd OSP w Koprzywnicy oraz w kwestii merytorycznej Muzeum Okręgowe w Sandomierzu. Jesteśmy na etapie przygotowywania wniosku, który musi być poparty odpowiednią dokumentacją – wyjaśnia dyrektor Krzysztof Pitra.
Pracownicy ośrodka zwrócili się ze społecznym apelem do mieszkańców miasta o udostępnienie archiwalnych zdjęć, wycinków prasowych, pamiętników zawierających informację o „bziukach” i samych „bziukaczach”.
Pozyskana dokumentacja posłuży do sporządzenia odpowiedniego wniosku, który trafi do Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Po zebraniu odpowiedniej dokumentacji przewidziana jest społeczna konsultacja w związku ze staraniami o wpisanie tej tradycji do zaszczytnej listy krajowego dziedzictwa niematerialnego.
– Konsultacje planowane są na miesiąc czerwiec, jednak ze względu na panujące obostrzenia epidemiologiczne mogą być przesunięte na dalszy termin lub przeprowadzone w inny sposób – dodaje dyrektor Krzysztof Pitra.
Cały projekt popiera Aleksandra Klubińska, burmistrz Miasta i Gminy Koprzywnica, która widzi w nim jedno z zadań priorytetowych. – Temat ten od lat był poruszany i zależy nam ogromnie, aby „bziuki” zostały wpisane na tę listę. Jest to nieodzowny element wpisany na stałe, w naszą, lokalną tradycję. Druhowie strażacy tę tradycję podtrzymują i przekazują z pokolenia na pokolenie. Naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko, aby ta tradycja przetrwała – podkreśla burmistrz.
Pokaz pięciometrowych słupów ognia tzw. „bziuków”, który przyciąga tłumy turystów z całej Polski, to strażacka tradycja wydmuchiwania słupów ognia podczas procesji rezurekcyjnej. Odbywa się ona nocą w Wielka Sobotę na zakończenie liturgii Wigilii Paschalnej. Tradycja kultywowana jest przy parafii pw. Matki Bożej Różańcowej.
Strażacy wydmuchując na płonące pochodnie z ust naftę, oświetlą drogę księdzu niosącemu monstrancję. Na czele procesji wierni niosą krzyż. Mężczyźni idą ze sztandarami i figurą Patronki parafii, za nimi kilkudziesięcioosobowa orkiestra dęta działająca przy miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Towarzyszą im salwy armatnie.
Tradycja wielkosobotnich rezurekcji z tak zwanym „bziukaniem ognia” liczy w Koprzywnicy około stu lat. Niektóre opowieści i legendy mówią, że „bziukanie” prawdopodobnie jest kontynuacją przedchrześcijańskich obrzędów. Koprzywnicka parafia Matki Boskiej Różańcowej wybudowana została na wzgórzu, na którym przed wiekami była pogańska świątynia, gdzie czczono ogień. W tym roku zaniechano tej tradycji z uwagi pandemię koronawirusa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.