Drukuj Powrót do artykułu

Wielki Post: od grzechu do cnoty

11 lutego 2016 | 14:57 | Ks. Ignacy Soler Ⓒ Ⓟ

Sample

Chwila bohaterska. Jest nią punktualna godzina wstawania. Bez wahania: jedna myśl nadprzyrodzona i… zerwij się! Chwila bohaterska: oto umartwienie, które wzmacnia twoją wolę, a nie osłabia twej natury (Droga, 206). Ten, kto nie walczy, by zdobywać cnoty, nie będzie do niczego się nadawał i nie będzie szczęśliwy w tym życiu, ponieważ jak Arystoteles pisał: szczęśliwy to człowiek cnotliwy, a zdobywanie cnót zawsze – słuchaj mnie dobrze – zawsze – wymaga wysiłku.

Chciałbym krótko opowiedzieć o historii jednego z najwybitniejszych wynalazców w historii ludzkości: Thomas Alva Edison. Urodził się w 1847 roku i był to siódmy syn biednej rodziny z Ohio, która zmagała się z wieloma trudnościami. Kiedy miał osiem lat, Thomas poszedł do szkoły po raz pierwszy. Po trzech miesiącach obecności w szkole, pewnego dnia przyszedł do domu płacząc: nauczyciel wyrzucił go ze szkoły za to, że był „leniwy i bezużyteczny”. Jego matka poszła do dyrektora, prosząc o kolejną szansę. Chłopak został przyjęty znowu i to było wielkie wsparcie dla niego: „Dowiedziałem się, jak wspaniale jest mieć matkę. Ona najlepiej broni swojego dziecka i jest  jego najbardziej entuzjastyczną zwolenniczką. Wtedy postanowiłem, że kiedyś moja mama będzie dumna ze mnie, że nie pomyliła się”.

W wieku dwunastu lat pracował jako sprzedawca gazet w pociągach i wykorzystywał przerwy, by iść do biblioteki publicznej: przeczytał wszystko i zaczął próbować różnych eksperymentów na podstawie tego, co czytał. Pusty wagon używał jako warsztat i laboratorium. W wieku szesnastu lat zaczął pracować jako telegrafista. W wieku osiemnastu lat dostał pracę w Western Union i przeniósł się do Cincinnati, a następnie do Bostonu. Mając dwadzieścia jeden lat wymyślił i zrobił aparat mechaniczny do liczenia głosów. W następnym roku w Nowym Jorku rozwiązał poważny błąd, chodziło o wskaźnik cen złota na giełdzie. Potem wynalazł jeden z pierwszych ważnych wynalazków – fonograf. Następnie wyruszył na poszukiwania materiału, na którym oprze się żarówka. Było wiele innych wynalazków, z których wiele było podstawą rozwoju elektrotechniki, elektroniki i filmu. Kiedy Edison zmarł w New Jersey w 1931 roku, był już uważany za jednego z najważniejszych twórców w historii, z ponad trzystu tysięcy patentów w różnych dziedzinach.

Ze wszystkich tych osiągnięć, być może wynalezienie żarówki było najważniejsze i wymagało specjalnego wysiłku. Podczas ośmiuset dni pracy, i wielu z jego nocy, wspierany przez swoich kolegów, miał cierpliwość, aby spróbować ponad tysiąc różnych włókien, zarówno mineralnych roślin, jak i zwierząt. Jeden z jego współpracowników zapytał go, dlaczego robimy badania, kiedy nie mamy żadnych osiągnięć, ale porażki. Edison odpowiedział: „Nie ma porażek. W każdym doświadczeniu, odkryłem jeden sposób, poprzez który żarówka nie działa. Więc już poznaliśmy ponad tysiące sposobów jak nie zrobić żarówki”.

Każdy błąd nosi w sobie nauczkę, może trzeba naprawić małą sprawę lub poprawić szczegóły. W naszym życiu jest wiele rzeczy niedobrych. Nie jesteśmy zadowoleni, kiedy lenistwo weźmie górę i źle skończyliśmy naszą pracę. Może już za dużo czasu spędzamy bez uczenia się z naszych błędów. Mądry człowiek podnosi się szybko ze swoich porażek i uczy się od nich, przeciętny człowiek trwa w swoich wymyślanych sukcesach. Mądry człowiek walczy, by być coraz lepszym, przeciętny zadowala się miernością.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.