Wiemy o sobie zatrważająco mało
29 listopada 2013 | 19:55 | tk, tom / pm Ⓒ Ⓟ
O zatrważającym narastaniu wzajemnej niewiedzy wśród Polaków i Rosjan mówił w Warszawie Jerzy Bahr.
Podczas polsko-rosyjskiej konferencji o roli Kościołów dla przyszłości Europy przedstawiciele obydwu krajów zwracali uwagę, że wzajemna niewiedza jest dziś głównym wrogiem pojednania oraz że problem ten dotyczy także młodego pokolenia Polaków i Rosjan.
Konferencja „Przyszłość chrześcijaństwa w Europie. Rola Kościołów i narodów Polski i Europy” odbywa się na Uniwersytecie kard. Stefana Wyszyńskiego (UKSW). W trzydniowym spotkaniu biorą udział historycy, ludzie kultury, biskupi, politycy oraz przedstawiciele różnych środowisk z Polski i Rosji.
Podczas panelu o dialogu społeczeństw obydwu krajów, Jurij Bondarenko, dyrektor Centrum Rosyjsko-Polskiego Dialogu i Porozumienia w Moskwie ocenił, że „w dialogu polsko- rosyjskim muszą rozmawiać ludzie dobrej woli, którzy wiedzą, że taki dialog jest konieczny”.
Jerzy Bahr, b. ambasador RP w Rosji stwierdził, że Polacy nie zdają sobie sprawy z ogromu ofiar, jakie społeczeństwo rosyjskiej zapłaciło w czasach ZSRR. Wyraził nadzieję, że podmoskiewskie Butowo – miejsce dokonywanych przez NKWD masowych egzekucji – stanie się z czasem dla Polaków tak znane jak Oświęcim czy Dachau i że będą myśleć o tym miejscu z podobnym współczuciem.
Bahr podkreślił, że jakość współpracy polsko-rosyjskiej musi być niezależna od tego, kto rządzi. Chodzi bowiem o to, by dialog nie był warunkowany politycznie, bo jest to proces długotrwały i jest czymś zdecydowanie głębszym od doraźnych tendencji panujących w świecie władzy.
W swoim wystąpieniu Bahr skrytykował także media, które, zamiast budować klimat dialogu i współpracy stają się elementem dezinformacji. Podobnego zdania był prawosławny arcybiskup białostocko-gdański, Jakub. Jego zdaniem rosyjskie programy informacyjne praktycznie ignorują Polskę, zaś nasze media wspominają o Rosji jedynie w kontekście negatywnym.
Zastanawiając się nad konkretnymi działaniami, które wyrastałyby z ducha dialogu, Bahr zaproponował, by jakąś część pieniędzy zebranych podczas najbliższej akcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przekazać na szpital w Kaliningradzie, Żytomierzu czy Mińsku.
Odnosząc się do kwestii barier jakie stoją na drodze dialogu Jurij Bondarenko przywołując apel prezydenta RP Bronisława Komorowskiego i Adama Rotfelda wskazał na konieczność prowadzenia dialogu w duchu prawdy tak po stronie rosyjskiej jak i polskiej.
Jego zdaniem nie należy mówić tylko o zbrodniach stalinowskich ale także o niewygodnych faktach w dziejach Polski i przywołał przykład zburzenia soboru Aleksandra Newskiego na placu Saskim w Warszawie w latach 20. XX w., który był symbolem rusyfikacji Polaków. Zwrócił uwagę, że była to jednak świątynia prawosławna a nie symbol rusyfikacji.
Według rosyjskiego historyka fakt ten pokazuje to, że w tamtych czasach cerkwie i kościoły niszczyli nie tylko bolszewicy i zaproponował, aby w tym miejscu postawić tablicę upamiętniającą zburzoną świątynię. Projekt poparli wszyscy uczestnicy panelu, przy czym Łukasz Adamski zastrzegł, że na tablicy takiej nie powinno zabraknąć informacji, że była to cerkiew rosyjskiego garnizonu stacjonującego w Warszawie.
Natalia Nielidowa, psycholog uczestniczka Międzynarodowego projektu „Ocalenie Przeszłości” , którego celem było m. in. nauczanie tolerancji i kształtowanie pozytywnych wzorców wśród młodzieży Rosji, Ukrainy, Białorusi zwróciła uwagę, że dobra wola do prowadzenia dialogu nie wystarcza. Tym bardziej, zaznaczyła, gdy ma się do czynienia ludźmi, którzy sami doświadczyli ogromnych cierpień.
Nielidowa przypomniała, że ofiarami sowieckiego systemu było ok. 100 narodowości żyjących na terenie obecnej Rosji. „Stąd większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że sami byli sprawcami zła wobec innych narodów” – zaznaczyła.
Zwróciła uwagę na określany przez współczesną psychologię „syndrom milczenia”, którzy dotyczy potomków „ofiar” i „katów”. Obie grupy nie chcą rozmawiać na temat tego, co dotyczy ich ojców i dziadów. Powołując się na doświadczenia z realizacji projektu „Ocalenie Przeszłości” podkreśliła, że do dzisiaj w rosyjskim społeczeństwie i wielu krajach postsowieckich zauważa się brak poszanowania wartości ludzkiego życia, zaufania oraz zniszczenie więzi międzypokoleniowych.
Mówiąc o przezwyciężaniu trudności w dialogu polsko-rosyjskim Nielidowa powołując się na psychologiczne doświadczenie podkreśliła potrzebę przezwyciężenia braku zaufania wśród Polaków i Rosjan, prowadzenia dialogu „serca do serca” i „twarzą w twarz”. Zwróciła także uwagę, że dla dialogu ważny jest też atrakcyjny cel do jakiego dążą: nie wystarcza tylko świadomość przeszłości ale i to do czego dążymy. „Wykorzystajmy w polsko-rosyjskim dialogu także nasze marzenia” – zachęciła rosyjska psycholog.
Natomiast Bondarenko podkreślił konieczność szerokich kontaktów międzyludzkich. Zachęcił do odwiedzenia Rosji, także grup polskich księży, tym bardziej, że nieraz opinie o naszych krajach w mediach są dalekie od rzeczywistości. „Po wyjeździe z Rosji opinie o niej będą na pewno lepsze niż przed podróżą” – zapewnił rosyjski historyk.
Z kolei historyk i politolog Łukasz Adamski zwracał uwagę, że dialog powinien służyć lepszemu zrozumieniu drugiej strony i jej perspektywy. Także i on wskazywał na konieczność zaangażowania w ten proces młodego pokolenia Polaków i Rosjan. Wyraził przy tym ubolewanie, że środki przeznaczone na ten cel, w tym wymianę młodzieży, są bez porównania mniejsza aniżeli na analogiczne działania prowadzone np. z Niemcami. Pomimo tego podejmowane są różne inicjatywy na rzecz lepszego poznania: wymiana młodzieży, dyskusje, konferencje czy też studyjne rejsy żaglowcem.
Koordynator projektów badawczych Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia wskazywał na znaczenie działań podejmowanych w obydwu krajach przez intelektualistów, polityków i dziennikarzy. Zwłaszcza od tych ostatnich zależy bardzo wiele, bo to oni budują w swoich społeczeństwach wizerunki naszych krajów – tłumaczył prelegent.
Adamski zwrócił też uwagę, że dialog polsko-rosyjski musi uwzględniać także dzieje Litwinów, Białorusinów i Ukraińców, bowiem historia tych narodów spleciona jest z dziejami i Polski i Rosji.
Przyznał jednocześnie, że w obydwu krajach istnieją środowiska sceptyczne wobec idei zbliżenia: w naszym kraju daje o sobie niekiedy znać środowiska rusofobia, w Rosji zaś – środowiska antyzachodnie i niechętne wobec krajów b. bloku radzieckiego, które po 1989 r. usamodzielniły się.
Zdaniem Adamskiego przed polsko-rosyjski dialog dotyczący historii, winien być poprzedzony dyskusją na temat kryteriów oceny tych wydarzeń. „czy ma to być racja stanu, los jednostki, wartości chrześcijańskie a może coś jeszcze innego” – zastanawiał się analityk.
Rozpoczęta wczoraj w Warszawie katolicko-prawosławna konferencja „Przyszłość chrześcijaństwa w Europie. Rola Kościołów i narodów Polski i Europy” potrwa do soboty. W spotkaniu biorą udział historycy, ludzie kultury, biskupi, politycy oraz przedstawiciele różnych środowisk z Polski i Rosji, zaangażowani w swoich Kościołach w działalność charytatywną, społeczną i ewangelizacyjną.
W spotkaniu weźmie udział kilkunastoosobowa delegacja Patriarchatu Moskiewskiego z metropolitą Hilarionem, odpowiadającym za zewnętrzne relacje Cerkwi. Uczestniczyć będą hierarchowie Kościoła katolickiego w Polsce z przewodniczącym Episkopatu abp Józefem Michalikiem oraz Metropolita Warszawski i Całej Polski Sawa – zwierzchnik prawosławia w Polsce.
Obradom towarzyszą ekumeniczne modlitwy i liturgie, na które zaproszeni są także mieszkańcy stolicy. Dziś nieszpory w intencji pojednania polsko-rosyjskiego odbywają się w prawosławnej katedrze pw. Świętej Marii Magdaleny a juro wieczorem wierni obydwu wyznań będą modlić się w archikatedrze pw. św. Jana Chrzciciela.
Organizatorem kongresu jest związana z KAI Fundacja na rzecz Wymiany Informacji Katolickiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.