Drukuj Powrót do artykułu

„Wigilia Bydgoska” na Starym Rynku

23 grudnia 2015 | 17:32 | jm Ⓒ Ⓟ

Samotni, ubodzy oraz bezdomni skorzystali z zaproszenia na „Wigilię Bydgoską”, która odbyła się na Starym Rynku. Nie zabrakło słów z Ewangelii, białego opłatka oraz tradycyjnych potraw – ryb, pierogów, barszczu oraz kapusty z grochem.

Wszystko to dzięki biskupowi ordynariuszowi Janowi Tyrawie, prezydentowi Bydgoszczy Rafałowi Bruskiemu, Caritas Diecezji Bydgoskiej, a także sponsorom i darczyńcom. – „Wigilię Bydgoską” możemy już traktować jak pewną tradycję. Przygotowane posiłki, ustrojona szopka, choinka, dobre słowo, specjalne koncerty, wyśpiewane kolędy, mają pokazać, że każdy z nas jest ważny. Nie robimy tego na pokaz, dla blichtru – mówię tu o wszystkich organizatorach. Zapraszamy tych, którzy pragną poczuć obecność bliźniego, namiastkę wspólnego stołu – powiedział dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej ks. prałat Wojciech Przybyła.

O potrzebujących nie zapomnieli tradycyjnie kapłani ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo. Z inicjatywy Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego á Paulo chętni spotkali się przy wigilijnym stole przy bydgoskiej bazylice. – W kimś wzgardzonym, brudnym, brzydkim, śmierdzącym, musimy zobaczyć człowieka. Nie żula, patologię, nic, tylko odbitą twarz samego Chrystusa. Oczywiście, można się tak wymądrzać. Jednak nasz założyciel św. Wincenty á Paulo powtarzał: jeśli potrafisz napić się z jednego kubka z bezdomnym czy biednym, to znaczy, że jesteś już blisko człowieka. Sam przełamywałem się do tego pół roku, aby ludzi odrzuconych nie traktować jak kogoś gorszego – powiedział wiceprezes stowarzyszenia ks. Sławomir Bar CM.

Biskup ordynariusz Jan Tyrawa podkreślił, że podczas takich spotkań można doświadczyć mocy człowieczeństwa. – Tego, że niezależnie od warunków życia, w jakich człowiekowi przychodzi funkcjonować, można zachować swoją godność. Również bezdomność może okazać się taką sytuacją, która nie uniemożliwia człowiekowi bycia dobrym, realizowania siebie czy szukania kontaktu z drugim. Często można dostrzec, że ci ludzie są samotni, ale nie sami. Potrafią w swoich grupach się spotykać i pomagać sobie wzajemnie. To wielka tajemnica – że w najgorszych warunkach, jakie można sobie wyobrazić, ludzie nie zatracają swego człowieczeństwa. Takie spotkania pozwalają im doświadczyć, że pragną „czegoś więcej” – powiedział.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

„Wigilia Bydgoska” na Starym Rynku

22 grudnia 2014 | 19:40 | jm Ⓒ Ⓟ

Biskup Jan Tyrawa, prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski oraz Caritas Diecezji Bydgoskiej zaprosili mieszkańców miasta, samotnych i potrzebujących na „Wigilię Bydgoską”, która odbyła się 22 grudnia na Starym Rynku.

Na samym początku został odczytany przez proboszcza katedry ks. prałata Stanisława Kotowskiego fragment Ewangelii, przypominający o wydarzeniu, jakie miało miejsce w Betlejem przed dwoma tysiącami lat. – Dla nas, ludzi wierzących, to narodzenie jest szczególne. Bowiem przyjmujemy Dziecię jako naszego Boga. Bóg jest z nami i dlatego nasze życie ma sens. Tą radością dzielmy się z tymi wszystkimi, którzy są zatroskani. Martwią się, że stracili pracę, dotknęła ich choroba, może ktoś ich opuścił i odszedł z tego świata do wieczności, może ktoś ich zdradził – powiedział bp Jan Tyrawa.

Jak zawsze były ryby, barszcz, pierogi, groch z kapustą, a także kilka tysięcy opłatków. – Są z nami mieszkańcy Bydgoszczy, diecezji, a wśród nich osoby potrzebujące, rodziny wielodzietne. Są wszyscy, którzy pragnęli się spotkać, połamać się opłatkiem i podzielić życzeniami, wypowiedzieć dobre słowo wobec bliźniego – powiedział dyrektor Caritas Diecezji Bydgoskiej ks. prałat Wojciech Przybyła. Organizacja kościelna przy współpracy ze Stowarzyszeniem Kucharzy Kujaw i Pomorza, restauratorami, wojskiem zadbała o ciepłą strawę.

Swoje słowo do zebranych na Starym Rynku skierował prezydent miasta Rafał Bruski. – Dziękuję państwu, że przyjęliście nasze zaproszenie. Wasza obecność świadczy o tym, że chcieliście tu przyjść, aby się spotkać – powiedział.

– Chciałem ten czas spędzić razem z mieszkańcami Bydgoszczy. Pragnąłbym, aby kolejny rok był lepszy, bo bez pracy żyje się bardzo ciężko. Tym trudniej, kiedy ma się już 46 lat – powiedział Ryszard, jeden z uczestników wigilii.

O potrzebujących i samotnych nie zapomnieli również kapłani ze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo. Z inicjatywy Stowarzyszenia Miłosierdzia św. Wincentego á Paulo chętni spotkali się 20 grudnia przy wigilijnym stole przy bydgoskiej bazylice. – Kiedy jestem na wigilii wśród ubogich, przypomina mi się mój dom rodzinny. Mama zawsze na każdą wieczerzę zapraszała kogoś biednego, ubogiego, samotnego. Dzisiaj jestem z tymi osobami zżyty – powiedział ks. Sławomir Bar CM, opiekun stowarzyszenia.

Również w samo południe 24 grudnia dzięki życzliwości kolejarzy, sponsorów, restauratorów, radnych oraz mieszkańców parafii Zmartwychwstania Pańskiego, kolędy wybrzmią na dworcu PKP Bydgoszcz Leśna.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.